jak przekonac dziewczyne zeby ze mna byla

Tylko w ten sposób nie zostaniesz przytłoczony ideą oddania się na całe życie i zastanowisz się, jak naprawdę działają związki, tj. w bardziej realistyczny sposób. Spraw, by brzmiało to jak konieczność ustanowienia długowieczności związku. Większość kobiet rozumie, że mężczyźni z natury boją się zaangażowania. Namow go moze w weekend zeby wyjechac gdzie za miasto z dziecmi, pospacerowac, pooddychac swiezym powietrze i spokojnie porozmawiac, ze zalezy Ci na tym zeby poszedl do lekarza bo zalezy Ci na nim i jest wazna czescia Twojego zycia :) zycze powodzenia :) - O Zdrowiu - Zdrowie - Forum - Wątek Życie uczuciowe. Jak go przekonac by zechioał porozmawiac ze mną??? Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi. Strona 1 z 4. ZWIĄZKI I SEKS. Życie uczuciowe. Jak go powiedz jej cos takiego zeby sie odwalila od niego ,a jezeli to nie poskutkuje to powiedz swojemu chlopakowi zeby cos z nia zrobil bo nie mozesz na to patrzec , a jezeli on na to pozwala to koniec z nami . jakos to swormuluj zeby dac takie antidotum . : )) to rzeczywiscie jakas pusta laska ktora sie przytula do niego wiedzac ze dziewczyne :D mysle ze pomogłam pozdrawiam ;p napisz mi jak Nie od razu. Rozumiemy przez to, że spotkałeś dziewczynę poprzedniego wieczoru i od razu, gdy widzisz ją następnym razem, prosisz ją, by została twoją dziewczyną. Najpierw poznaj osobę, którą chcesz poprosić o związek. Coś takiego nie może spytać kogoś, kogo znasz zaledwie kilka dni lub kilka godzin iz kim nie masz nic do nonton film action sub indo full movie. Kiedyś zapytałam mojego rozwiedzionego i dzieciatego znajomego „czy randkowanie z mężczyzną, który ma dzieci, ma jakiekolwiek sens”. Odpowiedział mi wtedy: – Jeśli w ogóle tak formułujesz pytanie, nawet nie zaczynaj się z nim spotykać. Po chwili dodał jeszcze jedną radę: – Nigdy nie bierz pod uwagę facetów, którzy są w separacji. Mówią, że nie wrócą do żony, a wracają. Albo uważają, że są stabilni, ale prawda jest taka, że rozwód często ciągnie się miesiącami lub latami. Uwierz mi, żaden facet nie jest w takim momencie na tworzenie nowego związku, nawet jeśli twierdzi, że jest inaczej. Dziś przyznałabym mu rację. Jego uwagi, stały się moimi doświadczeniami. Jednocześnie wierzę w tworzenie rodzin patchworkowych. Dlaczego? Może bo moi rodzice sami są rozwiedzeni, może dlatego, że wielu moich znajomych wychowywała tylko mama i babcia, a może dlatego, że model 2+1 lub 2+2 uważam za nierealny. Nie ma takiej opcji, żeby hermetyczna rodzina, stworzona z atomów miała szansę przetrwać. Wierzę, że człowiekowi potrzebna jest wioska, a jeśli wioskę opuszcza – STADO. Wtedy każdy członek stada jest wystarczająco dobry i ma swoją rolę do spełnienia. Kiedy stado zmniejsza się do parki, łatwo zamiast być wystarczająco dobrym, po prostu dysfunkcyjnym. Obecnie nie dość, że wiele par się rozchodzi (tych z dziećmi i tych bez), zmieniamy zawody, miasta, doświadczamy i… zawsze jest czas na miłość. Co jednak, jeśli osoba, którą jesteś zauroczona, ma już dzieci? Przedstawiam Ci moją perspektywę. Bazuje ona na moich doświadczeniach (nie, nie mam swoich dzieci, tak, dwukrotnie spotykałam się z ojcami), warto więc żebyś wiedziała, że ma subiektywny charakter. RZECZY, O KTÓRYCH WARTO POMYŚLEĆ SPOTYKAJĄC SIĘ Z MĘŻCZYZNĄ, KTÓRY JEST OJCEM (nie twoich dzieci) 1 Jego dzieci zawsze będą numerem 1. A nawet jeśli będziesz kiedyś równie wysoko, relacje to nie walka o podium i jeśli zamierzasz z nimi rywalizować, lepiej od razu oszczędź sobie frustracji. On już wie, że relacje nie są na zawsze (choć mogą być). W końcu nie jest ze swoją ex. Natomiast zawsze będzie ojcem swoich dzieci, niezależnie od tego czy będziecie razem czy nie. Superważne jest odpowiedzenie sobie na pytanie: czy jestem w stanie przyjąć te dzieci i uznać ich ważność? Nie możesz konkurować z dziećmi swojego mężczyzny. Jeśli on jest fajny i mu zależy, zrobi dla Ciebie miejsce i będziesz równie ważna, ale nie stawiaj go w sytuacji, w której ma wybierać. Jeśli relacja ma działać, musisz wiedzieć, na co się piszesz i czuć, że to z Tobą ok. Są oczywiście mężczyźni, którzy wchodząc w związek zapominają, że mają dzieci z poprzedniej relacji. Tylko… czy naprawdę chciałabyś być z kimś takim? 2 On nigdy nie będzie miał dla Ciebie tyle czasu i pieniędzy, co gdybyś spotkała kogoś bezdzietnego. Brzmi bardzo zimno, nie chodzi mi bynajmniej o to, że pan nie będzie kupował Ci róż co tydzień, a Ty nie będziesz jego utrzymanką. Ale… może nie mieć na remont waszego mieszkania, bo dzieci mają lekarza. Albo może nie móc jechać z Tobą na wakacje, bo chce zabrać ze sobą na wyjazd dzieci. Może Ty nie chcesz spędzić urlopu z dziećmi. A może one nie chcą żebyś Ty jechała z nimi. Im więcej osób w stadzie, tym mniej zasobów dla Ciebie. Czasu, energii, pieniędzy. Ale to samo tyczy się przyjaciół, rodzeństwa i rodziny. Nie oceniam tego! Może Ci taka opcja pasować, możesz jednak czuć się nią przytłoczona. Myślę, że po prostu warto o tym wiedzieć i pomyśleć, a nawet przyjąć to jako coś naturalnego, wpisanego w patchwork tego typu. 3 Dzieci nie są niczemu winne. Nawet kiedy Cię nie lubią albo przechodzą gorsze chwile. Czasem powodują złość lub bezradność. Ale to Ty tu jesteś na ochotnika, nie one. Więc będziesz musiała umieć być mądrzejsza. 4 Szanuj matkę dzieci swojego mężczyzny. Ten punkt wydaje mi się być superważny. Nieważne jaka ta matka jest, dzieci ją kochają, to jest ich mama, a kiedyś partnerka Twojego mężczyzny i po prostu wypada ją szanować, choćby z tych dwóch powodów. Kiedy otworzysz serce, zrozumiesz, że dla niej to też musi być trudne. Większość z nas, chciałaby, żeby ich ex zniknęła w czeluściach kosmosu, teraz nie dość, że to niemożliwe, w dodatku pojawia się nowa osoba, która ma kontakt z JEJ dziećmi. Nie jestem matką, ale mama-lwica we mnie mówi, że byłabym bardzo wściekła gdyby tak się stało. Oczywiście teraz to już nie jest sprawa ex partnerki Twojego mężczyzny. Ale granie jej na nosie, umniejszanie jej czy bycie złośliwą flądrą (np. pozwalając dzieciom na rzeczy, na które wiesz, że ona się nie zgadza) jest supernieokej. W moim odczuciu kobieca solidarność wymaga od Ciebie bycia przyzwoitą osobą. 5 Matka dzieci, ex partnerka, może Cię nienawidzić. Serio. Mam na myśli wszystkie te chore akcje, za które nienawidzisz innych kobiet (i zastanawiasz się czy jest w związku z tym przygotowany dla Ciebie specjalny kocioł z Twoim imieniem w piekle). Z opowieści znam ich kilka – wypisywanie do Twojego pracodawcy w celu oczernienia, sprawy założone Ci w sądzie, napaść fizyczna lub nękanie to tylko kilka z przypadków, które znam z życia moich znajomych. Byłoby wspaniale gdyby Ona, zrozumiała, że jesteś w gruncie rzeczy w porządku i że wasz wzajemny szacunek i porozumienie wpłynie dobrze na cały patchwork. Jednak nie masz najmniejszego wpływu na obcą kobietę, mimo to, ona będzie obecna w ten czy inny sposób w Twoim życiu, tak długo, jak długo będziesz z ojcem jej dzieci. Jesteś w stanie to zaakceptować? Czy Twój partner jest gotowy postawić zdrowe granice i zbudować coś nowego? 6 Dzieci. Mogą być superkochane. To ludzie, wymagający szacunku, zrozumienia i empatii. Jeśli się polubicie (a może nawet pokochacie?) będziesz miała wspaniałe międzyludzkie doświadczenie. Sądzę, że w ogóle myślenie o byciu w relacji z mężczyzną, który ma już dzieci wymaga otwartości na relację z nimi i chęci na zawiązanie takiej znajomości. Dla mnie to też kwestia odpowiedzialności. Nie śmiałabym wejść z butami w system rodzinny kogoś, nie traktując go dostatecznie serio. Ty zawsze możesz się wylogować, a one pozostaną z pytaniami i emocjami. Chcesz spotykać się z dzieciatym mężczyzną? No cóż… dziewczyno, to będzie wymagało bycia dorosłą osobą! 7 On może nie chcieć mieć kolejnych dzieci. Definitywnie nie. Czy to będzie dla Ciebie ok? 8 Może też chcieć je mieć. Rzeczy wtedy komplikują się nawet bardziej. 9 Przyjmij sobie za punkt honoru pomaganie swojemu partnerowi, być dobrym ojcem. Czy jesteś w stanie wygenerować nadprogramowe wsparcie? Nie bądź bździągwą, która uczy go jak uniknąć płacenia alimentów, ukrywania dochodów i przepisywania na Ciebie swojego majątku. Wszystkie kolektywnie narzekamy na facetów, którzy po rozstaniu, unikają odpowiedzialności. Nie dokładaj się do tego, bo za to akurat na bank będziesz miała kocioł w piekle z własnym imieniem. W kotle obok będzie się smażyć poseł Krystyna Pawłowicz. Pomyśl dwa razy i użyj kobiecej mocy w dobrej sprawie. 10 Czy umiesz kochać? Zastanów się dobrze jak wiele zniesiesz. Bo taki patchwork wymaga miłości, cierpliwości i świadomości, że Twoje potrzeby nie są jedynymi. Czy będziesz umiała odpuścić zazdrość? Co jest naprawdę ważne dla Ciebie? Będąc z facetem, który ma dzieci nauczysz się życiowego tetrisa na poziomie master, ale to będzie wymagało ogromnego i cierpliwego serca. Odpowiedzi Edrie odpowiedział(a) o 15:11 Nie przekonasz. Żadna normalna matka nie pośle piętnastoletniego dziecka do niewiadomo kogo, do obcego miasta. blocked odpowiedział(a) o 18:25 Nie przekonasz jej, szczególnie, że jesteś kilka lat starszy od dziewczyny. Edrie ma rację, nie wyobrażam sobie matki, która wyraża na to zgodę. Powtarzam to już któryś raz (były podobne pytania), z waszej dwójki to ty jesteś dorosły (powiedzmy), więc jeździj ty, póki ona nie dorośnie. Toby✚ odpowiedział(a) o 15:11 Powiedz tak:"Słuchaj Ty stara, spróchniała [CENZURA], fajny masz domek ciekaw jestem co byś zrobiła gdy pewnego dnia po powrocie z pracy zastałabyś kupkę popiołu? " Uważasz, że ktoś się myli? lub napisał/a: ~gość 2011-01-05 16:59 Journeyman(ka) napisal(a):Cytat: A czy ona była dziewicą ? A co to ma do rzeczy ??? Że niby tak się ona zachowuje bo była dziewicą, a On spał już wcześniej z tamtymi??? Nie rozumiem aluzji :P niby nic, ale tez mi to pytanie przyszlo do glowy, bo ona wspomina o poranieniach.. nic jej tak nie moglo poranic jak... wspominanie o jego przeszlosci ŁOZKOWEJ gdyby ona byla dziewicą.. (ale tez sobie gdybam) autorze jak szczegolowo opowiadales jej o bylych zwiazkach? Niewidzialna, a Tobie juz chyb akiedys odpisywałam zapyta\jj chlopaka kto jest dla niego wazniejszy - Ty czy one jesli Ty to niech zaprzestanie z nimi kontaktu, pomagania im, opowiadania o nich bo Cie to rani jesli sie nie zgodzi to ja bym go chyba zostawila.. bo wszystko ma woje granice..a u Ciebie to sie ciagnie chyba miesiacami napisał/a: Kokieteria 2011-01-05 17:50 Również moim zdaniem Twoja dziewczyna nie ma racji czuć się zagrożona przez...no właśnie przez co? Twoją przeszłość?! Jak to ktoś kiedyś trafnie napisał na tym forum, kochać powinno się osobę taką jak jest, a zatem z jej wadami i zaletami, wychowaną w określony sposób przez rodziców i UKSZTAŁTOWANĄ PRZEZ PRZESZŁE DOŚWIADCZENIA. A przecież Twoje nieudane związki do nich należą. Wytłumacz dziewczynie, iż to dzięki nim jesteś dzisiaj mądrzejszy i wiesz jakich błędów nie popełniać. Powodzenia. napisał/a: ~gość 2011-01-05 21:05 Journeyman(ka) napisal(a): napisal(a):A czy ona była dziewicą ? A co to ma do rzeczy ??? Że niby tak się ona zachowuje bo była dziewicą, a On spał już wcześniej z tamtymi??? Nie rozumiem aluzji :P Bardzo dużo. Bo laska mu wypomina przeszłość, co prawda na jego własne życzenie, ale chciał być fair. A nie wiadomo jak ostro ona się [Mod: pip-pip]. Biorąc pod uwagę, brak jej dziewictwa to jej jakiekolwiek pretensje o przeszłość autora są bezpodstawne. napisał/a: ~gość 2011-01-05 21:05 emka_100 napisal(a):Jesli kobieta to co najważniejsze "trzyma" dla tego jedynego to najlepiej nie być z nią w związku. Nie rozumiem takiego negatywnego nastawienia do ex. W końcu były przynajmniej miłe chwile i czy przez rozstanie nagle zmienia się przeszłość? Dla mnie jest to fałszywe. Jeśli zerwanie nastąpiło w pokojowej atmosferze to też nie wiem czemu nie utrzymywać kontaktu na stopie koleżeńskiej gdy obie strony chcą. Podobnie jak w poprzednim przypadku skoro się było razem to druga osoba miała dla nas pozytywne cechy i jest duża szansa że one zostały. napisał/a: Nadiya1 2011-01-06 10:16 spootnick napisal(a):Jeśli zerwanie nastąpiło w pokojowej atmosferze to też nie wiem czemu nie utrzymywać kontaktu na stopie koleżeńskiej gdy obie strony chcą. Otóż to... ja do tej pory przyjaźnię się z takim chłopakiem i Mój G. nie ma nic przeciwko bo mi UFA, a to podstawa w związku. napisał/a: naserin 2011-01-06 23:36 a ja rozumiem tą dziewczyne, sama mialam podobnie... nic przyjemnego naprawde, moja psycholog stwierdzila, ze jestem zbyt wrazliwa i zabardzo wszystko biore do siebie. czasami mysle, ze juz mi przeszlo jednak sa takie momenty kiedy te mysli wracaja i nie chce wtedy zeby moj facet mnie np dotykal... napisał/a: ~gość 2011-01-11 10:20 jasiekwawa rozumiem twoja dziewczyne. kazda dziewczyna chce byc ta pierwsza,najważniejsza,najlepsza ta jedyna wyjątkową. kiedys z bylym facetem mialam podobnie i to tez dla tego ze o bylej mi ciagle wspominal na poczatku zwiazku oczywiscie. na szczęście trafiłam na faceta dla którego to ja jestem jego pierwsza poważną dziewczyna,mial tam jakies wczesniej ale jak to sam mowi ze to szczeniackie milosci,ze trudno nazwac ze kochal bo byl nastolatkiem i ze nawet nie chce myslec z jakimi idiotkami sie spotykal. w łozku również doswiadczamy sie razem. i jest fajnie :) dlatego nic mnie nie dziwi ze twoja dziewczyna tak reaguje. Jak Przekonać Dziewczynę Do Siebie? August 7, 2014 Co Powiedzieć Jak przekonać dziewczynę do spotkania albo do związku? Czy da się przekonać dziewczynę do siebie, gdy ona nie chce rozmawiać i nie jest zainteresowana? To była dla mnie bardzo wyzwalająca prawda, gdy odkryłem, że nie da się logicznie przekonać dziewczyny, która od początku nie jest otwarta na rozmowę i nie jest wstępnie zainteresowana. Natomiast według obiegowej opinii wszelkich pseudo-guru-uwodzenia powinno się rozmawiać z taką kobietą, pomimo jej [...] Czytaj dalej napisał/a: ~gość 2010-06-17 21:22 Witam. Niedawno poznałem pewną dziewczynę. Bardzo mi się podoba spędzamy ze sobą dużo czasu. Była wycieczka do Skorzęcina i wiadoma cały czas z nią tam byłem. I tak myślałem żeby poprosić ją o chodzenie. Tylko właśnie w jaki sposób to zrobić? Nie chcę żeby to było standardowo tak jak zawsze czyli "Będziesz ze mną chodzić?" to jest suche xD I jeśli chodzi o chodzenie to jej koleżanki ciągle mnie namawiają żebym w końcu zapytał. I jak sie chodzi z jakąś osobą to wtedy jest trzymanie za ręce itp. Tylko że ja jestem troche wstydliwy i nie bedzie mi miło gdy ja cały czas bede sie musiał o to starać??? Co wy o tym myślicie?? napisał/a: Nadiya1 2010-06-17 21:25 dominik19803 teraz nie ma czegoś takiego jak proszenie kogoś o chodzenie. Chodzic to można do sklepu po chleb :P. Teraz takie coś to samo przychodzi :D. Spędzacie ze sobą dużo czasu, dogadujecie się to już jest jakaś chemia ;). A jeśli już chcesz pytać to powiedz jej, że Ci się podoba i tyle. Zobaczysz jak zareaguje. napisał/a: sorrow 2010-06-17 22:12 dominik19803 napisal(a):Nie chcę żeby to było standardowo tak jak zawsze czyli "Będziesz ze mną chodzić?" Za moich czasów na taki tekst dziewczyna odpowiadała "a co, sam się boisz?" ;). Z pewnością nie pytaj tak wprost. napisał/a: meredith07 2010-06-17 22:28 a jak moge spytac to ile masz lat? napisał/a: ~gość 2010-06-18 08:04 mam 14 lat. No oczywiście ze jej sie nie zapytam wprost to juz stare. Jak piszemy na gg to na koniec rozmowy pisze jej np. słodkich snów księzniczko. I kiedyś mi sie zapytała dlaczego tak pisze to ja odpisałem ze ją badzo lubie napisał/a: Nadiya1 2010-06-18 08:20 asieczka napisal(a):...zostaniesz moją dziewczyną? ...może zaczniemy tworzyć coś razem? (tak mnie luby zapytał ) Hmmm... u mnie jakoś samo to przyszło. Znaczy się G. jak już odjechał ode mnie (był chyba po raz trzeci) to napisał mi jedynie SMSa, że mu się podobam i chciałby się ze mną spotykać. Tylko tyle :). Ale on miał wtedy 25 lat, ja 22 więc u dorosłych inaczej to wygląda :). O własnie. "Chciał bym się z Tobą spotykać" napisał/a: ~gość 2010-06-18 08:29 Journeyman(ka) ładniej, dużo ładniej napisał/a: ~gość 2010-06-18 09:34 Journeyman(ka) napisal(a):Hmmm... u mnie jakoś samo to przyszło. Znaczy się G. jak już odjechał ode mnie (był chyba po raz trzeci) to napisał mi jedynie SMSa, że mu się podobam i chciałby się ze mną spotykać. Tylko tyle . Ale on miał wtedy 25 lat, ja 22 więc u dorosłych inaczej to wygląda .hm no u mnie nawet żadnych słów typu chciałbym się spotykać nie było... właściwie to nie było jednoznacznego momentu początku związku, dlatego oboje mamy inne daty i się ich trzymamy :P więc podwójna ilość świętowania :D napisał/a: ~gość 2010-06-18 10:40 Tylko mi sie zdaje ze to ja sie musze starac a ona jakoś nie. Bo jak piszemy sms'y to jeszcze nigdy nie zaprosiła mnie do siebie, już mi nie chodzi o to żeby wchodzić do jej domu tylko żeby pogadać. Byłem u niej dużo razy ale to dlatego ze ja zapytałem czy moge przyjechać. Ona sie oczywiście zgadzała. Raz o czymś pisaliśmy i napisałem ze musimy pogadać. Ona sie zapytała kiedy to ja jej odpowiedziałem ze wtedy kiedy ją spotkam. To było wczoraj. I ona odpowiedziała ze w poniedziałek. A już nie raz przyjeżdżałem do niej w niedziele. napisał/a: beatka950 2010-06-18 15:22 dominik19803, Ale radziała bym Ci się zapytac na twoim miejscu jak już bedziesz wiedział że ona cos czuje bo możesz dostać kosza. napisał/a: kasiasze 2010-06-18 15:44 dominik19803, czepiasz się niestety, przepraszam. Dziewczyna jest chętna, spotyka się, zaprasza - jakby nie chciała wymyslalby powody byś do niej nie mógł przyjśc, prawda? Ojejku, może niedzielę tym razem ma zajętą.... Chcesz żeby miała więcej inicjatywy, no ale może jest mniej pewna siebie, moze nieśmiała - najważniejsze, że chce skoro zawsze odpowaida i oddzwania. Bądź cierpliwszy, a jak bardzo chcesz aby sie postarała, no to przestań sie na przykład odzywać 3 - 4 dni i zobaczysz.

jak przekonac dziewczyne zeby ze mna byla