jak palic marihuane zeby nie bylo czuc

Pozostawienie atomizera do wyschnięcia lub prawie wyschnięcia przed ponownym napełnieniem pozostawi knot z niewystarczającą ilością e-płynu do wchłonięcia, powodując przypalony smak vape. Inną przyczyną przypalonego smaku vape jest wybór e-płynu (czyli użycie taniego e-płynu). Niektóre płyny vape są problematyczne i mogą Waporyzacja CBD a odstawianie marihuany. Kiedy nawyk palenia zioła jest tak silny, że nie jesteś w stanie przestać z dnia na dzień, rzucaj jaranie stopniowo. Wdychanie dymu konopnego jest przyjemne i łatwo do niego przywyknąć. Poszukaj zamienników. Waporyzacja suszu CBD pomogła rzucić palenie wielu ludziom. Aby zapalić marihuanę pierwszy raz z lufki, wystarczy nabić lufke / fifke suszem marihuany. Jeśli masz duże topy, to możesz je rozdrobnić używając do tego młynka. Lufke / fifke nabij od strony cybucha (szerszy element lufki) ale nie za mocno, ponieważ może być problem z paleniem w przypadku zatkania lufki. Czyli reasumując: do 5 gramów kary nie ma, ale zabierają zioło. Jeśli nie masz jeszcze 18 lat. U osób poniżej 18 roku życia nie toleruje się posiadania marihuany i osoba taka zostanie ukarana za posiadanie marihuany. Nie wolno mieć więc przy sobie nawet grama. Osobom poniżej 18 roku życia nie wolno też marihuany kupować. Z paleniem w Czechach nie ma w praktyce żadnego problemu, byłem w te wakacje z narzeczoną w Pradze na wyjeździe typu „od jointa do jointa”. Paliliśmy dosłownie wszędzie, w dodatku wcale się nie kryjąc i nikt nam nic nie powiedział. Nawet kręcenie przy stolikach w restauracyjnych ogródkach nie robiło na nikim wrażenia. nonton film action sub indo full movie. Uprawa marihuany może wydawać się czymś nudnym, jeśli uświadomimy sobie, że ten proces ciągnie się nawet do 5 miesięcy. Aby przyspieszyć ten proces niestety musimy pójść na kompromis i poświęcić jakość oraz ilość plonów, ale jest to jak najbardziej wykonalne. Jeśli koniecznie musisz mieć pąki szybciej, to zdradzimy Ci co musisz zrobić. W zależności od tego, jak bardzo jesteś cierpliwy, możesz w taki sposób podzielić swoją uprawę, że podczas gdy jedna część roślin będzie w fazie wegetacyjnej, to druga ich część będzie akurat kwitnąć. Dzięki temu będziesz miał plony średnio co 60 dni. To jednak nie wszystko. W tym artykule skupimy się na technikach, które pomogą Ci przyspieszyć cały proces uprawy. Czas pomiędzy wysianiem nasion a plonami będzie szczególnie zależny od odmiany nasion, które wybierzesz. Jeśli uprawiasz marihuanę na dworze, to niestety jesteś zdany na matkę naturę i nie ma tutaj żadnego sposobu na przyspieszenie całego procesu uprawy. Jeśli natomiast chodzi o uprawę w domu, to mamy dla Ciebie kilka porad. Rozpoczęcie kwitnienia tak szybko jak to możliwe Jeśli hodujesz marihuanę z regularnych nasion, to sam decydujesz kiedy przechodzisz z fazy wegetatywnej w fazę kwitnienia. Growerzy zmieniają wtedy czas naświetlania. W momencie, gdy zmniejsza się liczba godzin, w których roślina dostaje światło, to zaczyna ona kwitnąć. W zależności od odmiany może to być pomiędzy 8 a 12 tygodniami. Teoretycznie mógłbyś swoje rośliny zmusić do kwitnienia w momencie, gdy są jeszcze małymi sadzonkami, czyli całkowicie ominąć fazę wegetatywną. Spójrzmy na to na przykładzie odmiany Northern Lights, która ma czas kwitnienia wynoszący około 8 tygodni. Jeśli zmusimy sadzonki do kwitnienia, to moglibyśmy ją zebrać już po około 12 tygodniach od zasiania. Brzmi to może i kusząco, ale takim sposobem straciłbyś znaczną część plonów. Roślina, aby kwitnąć, musi mieć wystarczającą ilość gałęzi, aby urodzić korzystne plony. Sadzonka nie ma ich jeszcze zbyt wiele. Możesz swoje rośliny przez krótszy okres czasu pozostawić w fazie wegetatywnej niż normalnie i szybciej przejść w fazę kwitnienia. Twoje plony będą w prawdzie mniejsze niż zwykle, ale będziesz mieć mniej strat niż przy poprzedniej metodzie. Zajęłoby Ci to około 3 tygodni, dzięki czemu po upływie 14-15 tygodni mógłbyś już zbierać plony. Skróć czas naświetlania podczas fazy kwitnienia Jeśli Twoje rośliny będą otrzymywały światło mniej niż przez 13-14 godzin dziennie, to automatycznie przejdą one w fazę kwitnienia. Przy uprawie outdoor liczba godzin słonecznych zmniejsza się powoli, wraz z nadchodzącą zimą. Jeśli uprawiasz indoor możesz przyspieszyć ten proces i tym samym przywołać zimę o wiele szybciej. Jeśli zmanipulujesz czas naświetlania, zmusisz swoje rośliny do wcześniejszego kwitnięcia niż przy outdoorze. Aby przyspieszyć kwitnienie możesz zredukować czas naświetlania do 10 godzin. Niemalże każda odmiana zareaguje na tą manipulację i zacznie wcześniej kwitnąć. To jednak też sprawi, że Twój plon starci na jakości i niekoniecznie oznacza to, że zmniejszy się poziom THC. Pod koniec dnia Twoje rośliny rosną tylko i wyłącznie w trakcie naświetlania i jego skrócenie oznacza, że przestaną rosnąć. Ale będziesz mógł wcześniej zebrać żniwa. Wybieraj odmiany nasion, które szybko zaczynają kwitnąć Jednym z najlepszych sposobów na szybki plon jest wybór nasion z krótkim czasem kwitnienia. Niektóre odmiany kwitną przez 8 tygodni, tak jak Northern Lights, inne natomiast kwitną nawet 12 tygodni, jak Diesel Haze. Ogólnie odmiany z dłuższym czasem kwitnienia dają też większy plon, ponieważ są dłużej pod światłem. Mimo to jeśli wybierzesz odmiany z krótszym czasem kwitnienia, nie będziesz musiał rezygnować z dużych plonów ani jakości. Wybór takiej odmiany może przynieść Ci plony nawet o 4 tygodnie szybciej. Innym sposobem jest jeszcze wybór nasion z autofloweringiem. Nasiona autofloweringowe automatycznie zaczynają kwitnąć, niezależnie od cyklu naświetlania. Większość odmian potrzebuje łącznie 12 tygodni od nasionka aż po zbiór. Nasiona autofloweringowe w porównaniu do nasion regularnych pomogą zaoszczędzić Ci kilka tygodni łącznego czasu uprawy. Wiemy, że chcesz jak najszybciej zebrać swoje plony, ale nie zapomnij, aby po zbiorze dobrze swoje plony wysuszyć. Tygodnie Twojej pracy mogą pójść na marne, jeśli nie dosuszysz pąków. Będziesz też zawiedziony rezultatem, jeśli ich nie wysuszysz, tylko od razu po zbiorze zaczniesz palić. Zmniejszanie szkodliwości marihuany wydaje się szczególnie ważne w przypadku uzależnienia i braku woli, siły do detoxu. Dlatego sposoby redukcji toksyczności cannabis z punktu widzenia zdrowia powinny być stosowane przez każdego palacza podczas każdej sesji! Jak zdrowiej palić marihuanę? 1. Najzdrowiej bez domieszek! Nie mieszać z tytoniem, który zawiera silnie uzależniającą nikotynę, rakotwórcze substancje smoliste, tlenek węgla oraz różne chemiczne dodatki (około 600! » ). Najzdrowiej palić czystą trawę, ewentualnie z jak najbardziej neutralnymi domieszkami np. melasa, tytoń z najniższą ilością syfu, szczególnie smolistych, tlenku węgla i syntetycznych wzmacniaczy. Na przykład tytoń organiczny American Spirit Tobacco 0% dodatków. Suchy tytoń do kręcenia własnych papierosów najczęściej ma mniej substancji rakotwórczych niż gotowe papierosy – w Polsce można kupić Pueblo lub R1. 2. Marihuana nielubi plastiku… … w tym rosnąca i przechowywana. Tworzywa sztuczne są porowate a kwas fenolowy i terpeny zawarte w trawie mogą z nimi reagować w sposób niezauważalny niszcząc roślinę. Tym samym popularne woreczki z zamknięciem strunowym lub plastikowe gadżety do palenia nie są najlepszym rozwiązaniem. 3. Najzdrowszym sposobem przyjmowania marihuany jest… jej zjadanie… … np. w ciastkach. Dzięki temu eliminuje się negatywny wpływ palenia cannabis na układ oddechowy. Osoby przyzwyczajone do tradycyjnego palenia trawy często narzekają na dłuższy czas oczekiwania na haj po jej zjedzeniu. W kontekście eksperymentów kulinarnych lepiej sprawdza się haszysz. 4. Najzdrowszym sposobem palenia marihuany jest waporyzer… … (ang. vaporizer), czyli urządzenie, które generuje temperaturę tylko do uwolnienia substancji psychoaktywnych, pozostawiając substancje smoliste w suszu. Niestety dobry sprzęt jest stosunkowo drogi (ze stabilizacją temperatury), a tańsze zamienniki nie spełniają swojej funkcji. Marihuana po wyjęciu z vaporizera powinna tylko zmienić kolor na brązowy, jeśli się zwęgla tzn. że temperatura była za wysoka, co charakteryzuje tańszy sprzęt bez funkcji stabilizacji temperatury. 5. Najpopularniejsze sposoby palenia cannabis są… najbardziej szkodliwe!!! Optymalnym kompromisem jest… gadżet szklany z filtrem wodnym! Sprzęt do palenia tylko szklany, ceramiczny, koniecznie z wodną filtracją. Plastiki oprócz reakcji chemicznej stwarzają ryzyko reakcji termicznej szczególnie blisko ciepłego cybucha. Tragedią jest cybuch z tworzyw sztucznych, który wybitnie “wzbogaca” buhy! Najpopularniejsze, bo najłatwiejsze krótkie sposoby palenia bez filtracji jak lufka, joint, blant są najgorsze pod względem zdrowotnym, ponieważ ciepły, suchy i niefiltrowany dym z pełną gamą syfu atakuje drogi oddechowe. Należy łagodzić te negatywy poprzez zaciąganie dymu wraz z chłodnym powietrzem przez lekko otwarte usta. Dodatkowym zagrożeniem w przypadku jointów/blantów jest jakość papieru, bletki. Najzdrowsze są w 100%-tach celulozowe bez dodatków, często rakotwórczych np. chlor jako utleniający wybielacz. Bonusowa zaleta to fakt, że skręt z czystego papieru mniej się kopci i tym samym ucieka mniej substancji psychoaktywnych. Dlatego najzdrowsze z najpopularniejszych jest palenie ze szklanych sprzętów filtrujących, czyli np. fajka wodna, bongo (chłodny dym z odfiltrowanymi ciałami stałymi i częścią szkodliwych substancji). Dotyczy to także czystej trawy, która podobnie jak tytoń zawiera substancje smoliste, jednak w mniejszych dawkach. Filtrowanie dymu marihuanowego jest kluczowe w niwelowaniu negatywnych skutków palenia. 6. Konieczny detox! Nadużywanie marihuany niekorzystnie wpływa na układ oddechowy, układ krążenia (tachykardia, zatkane tętnice), pamięć krótkotrwałą i koncentrację, u osób z indywidualnymi predyspozycjami występują napady lęku, paniki, paranoje, psychozy. Objawy nadużywania są odwracalne i zanikają po około 3-miesięcznym detoksie. Marihuana nie uzależnia fizycznie, ale uzależnienie psychiczne przez pierwsze 2 dni odstawienia używki objawia się nerwowością, smutkiem, lękiem, bezsennością i potliwością. 7. Oczyszczanie wątroby, nerek i płuc… … czyli narządów mających bezpośredni kontakt z wtłaczanymi toksynami wydaje się koniecznością, szczególnie w przypadku nadużywania cannabis. Przy czym, medycyna naturalna określa najkorzystniejsze pory roku do przeprowadzenia kuracji regenerującej, oczyszczającej lub wzmacniającej dany organ: Wiosna to czas na oczyszczanie wątroby i wzmacnianie płuc Lato to czas na wzmocnienie nerek Jesień to czas na regeneracje i oczyszczenie płuc Zima to czas na regenerację i oczyszczenie nerek Przy czym wszyscy palacze, nie tylko marihuaniści, powinni profilaktycznie i permanentnie, przez cały rok stosować wybrane (łatwe i małoagresywne) metody wzmacniające i oczyszczające wymienione narządy np. dieta wątrobowa i/lub zioła na wątrobę, w tym nasiona ostropestu i/lub sokoterapia prowątrobowa + dieta na nerki + inhalacje i/lub zioła rozgrzewające, wykrztuśne oraz odkażające na płuca. Oprócz detoksykacji ważne jest stałe utrzymywanie odpowiedniej ochrony antyoksydacyjnej poprzez jadłospis bogaty w rośliny. Można go wesprzeć suplementami diety, szczególnie witaminą C, witaminą B Complex, witaminą D3 + K2 oraz Omega 3 EPA + DHA » 8. Bezwzględny zakaz palenia przed… 16 rokiem życia! Potwierdzono, że marihuana jest najszkodliwsza dla rozwijającego się organizmu, szczególnie mózgu. Zwłaszcza młodzieży do 16 roku życia odradza się przyjmowania cannabis, które mogą zaburzyć obecnie trwający proces dojrzewania związany z intensywnym rozwojem mózgu. 9. Brak kontaktu ust = brak choroby! Niestety palenie marihuany w grupie znajomych/nieznajomych wiąże się z ryzykiem zarażenia chorobą przenoszoną drogą kropelkową, co wynika ze wspólnego korzystania z jednego sprzętu i dotykania ustami ustnika. Rozwiązaniem może być przedłużenie ustnika własną prawie zamkniętą dłonią, co uniemożliwi kontakt z zarażoną śliną na ustniku lub palenie bezdotykowe możliwe ze sprzętów wtłaczających dym. Na przykład paląc z wiadra warto nauczyć się przyjmować buha bez dotykania ustami butelki. Wystarczy zrobić wydech, nachylić się nad nakręconym tłokiem, otworzyć usta nad otworem butli i powoli ją spuścić na dół wpuszczając dym prosto do płuc. Dzięki temu palenie jest w 100% bezdotykowe i tym samym higieniczne. Jedyny problem to brak filtracji w tej metodzie palenia. Spróbowałem go rozwiązać projektując BongoBucket (dyfuzor do tłoka), jednak żaden producent szkła w Polsce nie chce się podjąć wytworzenia nawet prototypu uzasadniając, że projekt jest zbyt wymagający. Jeśli interesuje Cię takie rozwiązanie wpisz swój adres email na listę oczekujących. Natomiast jeśli wiesz jak to wyprodukować niekoniecznie w Polsce, daj mi znać. Aktualizacja: znalazłem producenta, który jest gotowy przygotować pierwszą partię lekko zmodernizowanego wzoru 😉 10. Przetrzymywanie dymu w płucach nie potęguje odurzenia! Wywołuje tylko chwilowe niedotlenienie mózgu, co powoduje fałszywe wrażenie większego haju, a jednocześnie jest bardzo niebezpieczne! 11. Zakaz palenia podejrzanego cannabis! Pazerni dilerzy próbują zwiększyć wartość rynkową suszu poprzez chemiczne zwiększenie mocy i/lub wagi, co jest najniebezpieczniejsze z punktu widzenia zdrowia użytkownika. Trawę tuningowaną można rozpoznać poprzez dziwny zapach i posmak w ustach. To samo dotyczy syntetyków z branży dopalaczy. Natomiast źle wyhodowana lub przechowywana o zapachu amoniaku, prawdopodobnie będzie spleśniała. 12. Poziom cukru we krwi na stałym poziomie! Podczas palenia stężenie glukozy obniża się, co może prowadzić do tzw. zapaści, doła, betonu, czyli stanu ogólnego osłabienia, złego samopoczucia, odrętwienia z wymiotami. Najbardziej zagrożone są osoby o niskiej masie ciała. Dlatego warto być uzbrojonym w słodkości i płyny podczas sesji. Wystarczy nawet zwykły biały cukier i woda. U osób z dołem po godzinie leżenia w wygodnym miejscu objawy same przechodzą. 13. Bezwzględna pomoc przy zapaści! Trzeba przenieść osobę z dołem w spokojne miejsce z dala od innych i powiedzieć jej – złe samopoczucie minie równie szybko jak się pojawiło i wystarczy chwila, aby wrócić do normy. Osoba z dołem powinna zjeść coś słodkiego i napić się. 14. Palenie tylko w gronie palących! Lepiej nie palić przy niepalących, którzy biernie wdychając dym mogą się odurzyć, co może im przeszkadzać. Dodatkowo stale istniejące w Polsce sankcje karne sugerują dyskretne palenie marihuany! 15. Palenie cannabis nie może być celem w życiu! To tylko suplement(!), niekonieczny dodatek(!) do właściwych zainteresowań wywołujących autentyczną, bo trzeźwą radość! STOSUJ SIĘ DO POWYŻSZYCH WSKAZÓWEK I ŻYJ DŁUŻEJ Z… HAJEM NA BANI 😉 Aktualizacja. Poniższa infografika prezentuje inne sposoby równoważące szkodliwy wpływ marihuany na zdrowie, które stosuje osobiście, czyli… Sport, głównie wydolnościowy (przyspieszony oddech oczyszczający płuca – pływanie, rower, bieg), ale także siłowy (trening w podwieszeniu). Jadłospis, odpowiednie nawodnienie odpowiednią wodą (filtrowana przegotowana kranówka w stosunku do butelkowanej wody mineralnej 1:1) oraz wysoka podaż różnych świeżych warzyw (także gotowanych) i owoców w celu zapewnienia ochrony antyoksydacyjnej! Sen, konieczna jest nocna regeneracja według zegara biologicznego, dlatego marihuaniści pracujący nocą lub w trybie zmianowym, powinni zmienić pracę! Bo katują się niemiłosiernie… Słońce i świeże powietrze. Pierwsze to najlepszy sposób na zapewnienie bardzo ważnej prozdrowotnej witaminy D, a drugie najłatwiej uzyskać w lesie, wśród drzew, gdzie panuje korzystny mikroklimat i jonizacja powietrza. Źródła własne obserwacje napisał/a: Wiktoria21 2011-11-15 10:46 Niedawno dotarły do mnie informacje o tym, że mój chłopak pali marihuanę. Niby robi to za moimi plecami, tak jak i inne rzeczy. Nie chcę być oszukiwana, ale nie mogę przestać o tym myśleć, choć on oczywiście wszystkiego się wypiera. Czy placze zachowują się w jakiś specyficzny sposób lub można to, że palą jakoś po nich poznać? napisał/a: Agusia1982 2011-11-15 10:54 Na necie jest mase artykułów jak pozanć czy ktoś pali czy nie. Ja zazwyczaj poznaję po zaczerwienionych białkach choć teraz sa kropelki,które niwelują ten objaw. Spowolnienie mowy,mega apetyt ale to zaraz po peleniu. napisał/a: alimenciarzNIESCIGALNY 2011-11-15 10:58 Skoro dużo pali to zapewne jest narkomanem albo ma skłonności by nim zostać! napisał/a: Agusia1982 2011-11-15 11:00 kawuszczyn ona nie wie czy on pali i pyta o to jak to poznać. Czytaj ze zrozumieniem a nie rób z chłopaka narkomana bo nie widomo czy to ma potwierdzenie w rzeczywistości. napisał/a: Wiktoria21 2011-11-15 11:30 Dzięki Agusia, nigdy nie zauważyłam żeby miał przekrwione białka. Jeśli pali, to na pewno nie wtedy, kiedy ma się ze mną spotkać, dlatego najbardziej zależy mi na znakach pojawiających się na długo po paleniu, a niby pali dosyć dużo. napisał/a: djfafa 2011-11-15 12:09 kawuszczyn napisal(a):Skoro dużo pali to zapewne jest narkomanem albo ma skłonności by nim zostać! Kawuszczyn mam dosyć kasowania Twoich postów to forum medyczne a nie piaskownica. Dostajesz 2 ostrzeżenie za całokształt durnych odpowiedzi, 3 nie będzie tylko będzie ban. napisał/a: alimenciarzNIESCIGALNY 2011-11-15 12:29 Narkotyki to nie są żarty! Czasem ciężko poznać czy student przemęczony czy na drugs'ach! Zastanów się czym jest przemęczony i czym to spowodowane, może być! Jaki on tam chłopak! Anonimek zwyczajny i nie są to tylko przypuszczenia. Skoro informacje sa to dlaczego mają być zmyślone? narkotyki w Polsce nie są zalegalizowane jeszcze! Lepszy głupi post, niż żaden! Weź go na policyjny wykrywacz kłamst jak mu nie wierzysz! napisał/a: czybit161 2011-11-15 13:08 Kawuszczyn marihuana to nie narkotyk przeczytaj sobie definicje narkotyku i odpowiedz sobie na to pytanie. Aga dobrze to opisała. A tak na poważnie usiądz z chłopakiem i porozmawiaj na luzie bez zbędnego darcia się, uświadamiania co mu grozi co sie może z nim stać itd. Lepsze to niż miałby pić alkohol. napisał/a: ~Anonymous 2011-12-31 01:08 Wysłałem Tobie na pw link. 10 zł i będziesz pewna na 100% napisał/a: czybit161 2011-12-31 17:59 Stronę można wsadzić między ksiązki głupoty takie są tam napisane, że szkoda gadać !!!! napisał/a: ~Anonymous 2011-12-31 18:03 Przecież to od razu widać, że strona służy to zarabiania. 1 2011-08-31 07:52:00 Ostatnio edytowany przez karolaa (2011-08-31 17:58:12) karolaa Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-31 Posty: 15 Wiek: 25 Temat: mąż pali marihuane-co zrobic?Witam wszystkie Panie!!! Jestem pierwszy raz na na stronie typu forum, ponieważ potrzebuje pomocy. Sprawa wygląda tak: oboje z mężem mamy po 25 lat i jesteśmy 3 lata po ślubie, mamy wspaniała 2 letnią córeczkę, niby wszystko ok mieszkamy sobie na wsi z boku idylliczne życie ale mam ogromny problem! mąż zachowuje się jakby nadal był dzieckiem! poznaliśmy się gdy mieliśmy 17 lat i od początku mnie okłamywał a póżniej zaczął popalać trawkę, ja głupia wszystko mu wybaczałam bo wierzyłam że się zmieni a beze mnie pójdzie na dno!!!był w nałogu palił prawie codziennie ale potem jakoś się urwało a może lepiej się z tym ukrywał, nie wiem!miał przestać po ślubie potem po narodzinach córki ale co jakiś czas nadal od niego wyczuwam ten syf, wczoraj nawet znalazłam pół wora i nabitą fifke!! tak się wściekłam że mało go nie pobiłam a on że to nie jego,a jak sie przyznał poo długiej kłótni to stwierdził że to przecież nic takiego i że to przecież nie narkotyk, a raz na jakiś czas to KAZDY pali!!!zadaje się z gówniarzami i oni mu to chyba załatwiają i z nimi pali! co robić? groźby że odejde i zabiorę niunie nie pomagają,nawet jego rodzice podejrzewają że cos jest nie tak bo potrafi do nich przyjść dziwny!!!odejść i nie marnować sobie i dziecku życia czy walczyć??kocham go strasznie ale już nie mam siły!!chce mężczyzny a nie nastolatka!!!kochane doradzcie prosze bo brak mi sił!!! 2 Odpowiedź przez Tisha 2011-08-31 08:45:42 Tisha Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-31 Posty: 1,189 Wiek: 24 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? Ja nie palę, ludzie w moim najbliższym otoczeniu też nie. Może my po prostu nie jesteśmy "wszyscy" i nie mamy na imię "każdy". Tłumaczenie męża na poziomie nastolatka. Masakra. To, że trawka nie jest ciężkim narkotykiem nic nie zmienia. Ma działanie odurzające i częste palenie powoduje "dziury w mózgu". Dawno temu na studiach moi współlokatorzy palili. Po kilku miesiącach palenia niemalże codziennie już nawet oni sami twierdzili, że "muszą przestać" bo zaczynają mieć problemy z pamięcią, z kojarzeniem, etc. Niemniej jednak mimo że odstawili trawkę na jakiś czas to i tak wrócili do palenia. Bo to jest nałóg, tak samo jak alkoholizm. Może warto byłoby z mężem porozmawiać o jakiejś jest też to, że jak sama piszesz on obraca się w towarzystwie "gówniarzy". Przecież to dorosły facet, ma żonę, dziecko. Jakaś masakra. Spróbuj z nim porozmawiać najpierw delikatnie, ale stanowczo. Powiedz, że przeszkadza Ci to na tyle, że nie zgadzasz się, żeby taki stan trwał dłużej. Zasugeruj terapię. Jeśli mąż będzie się wykręcał i nie zgodzi się to postaw sprawę ostrzej. Nie ma co się bawić. Nie jesteś jego mamusią, a on nie jest głupim nastolatkiem, który ukrywa się przed rodzicami. Jesteście w związku partnerskim, macie dziecko i facet powinien zachowywać sie odpowiedzialnie i masz prawo tego od niego wymagać. Start( 166cm || 77kgI Faza: 75kg (-2,0 kg)II Faza: 66,0kg (-9,0 kg) 3 Odpowiedź przez Merry 2011-08-31 13:22:10 Merry Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-25 Posty: 219 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? Hehe, zabawne... Wybacz, że w ten sposób zaczynam swój post, ale muszę Ci coś ciekawego powiedzieć... Po pierwsze mój ojciec ma 47 lat i do dziś pali trawkę. Nie codziennie, od czasu do czasu. Choć nie wnikam ile pali gdy jedzie do holandii ... ale mamie to nie przeszkadza. Zaakceptowała go z tymi jego dziwactwami. Po drugie- paliłam kiedyś trawę. tak jak Twój partner. Codziennie. Potem oczywiście mój facet mnie zmienił i przestałam. Zdarzało sie, że kilkakrotnie zapaliłam w ukryciu przed nim. I gdy sie dowiedział- miałam przesrane. Więc wolałam sie umiejętniej kryć. Choc nie ciagneło mnie już tak do trawy a raczej odrzucało, co jakiś czas lubiłam. No i mój zmienił taktykę. Nie możesz być po drugiej stronie ? Badź po tej samej. zaproponował mi abysmy razem zapalili. Zapaliliśmy i od tamtej pory ne bałam mu sie powiedziec, że paliłam, a On się nie wściekał tylko prosił bym tego nie robiła z byle kim. I skutek był taki- że w ogole nie pale i mi sie nie chce Nie mówie abyś od razu zaczeła z nim jarać... ale postaraj sie mu pokazać, że Ci to nie przeszkadza ale poproś by dobrze dobierał towarzystwo... Cóz... podobno mezczyźni nigdy sie nie zmieniają... "Gdy przypłynie Twój statek, zabierz na pokład jak najwięcej osób, jeśli nasza łajba zatonie razem pójdziemy na dno" 4 Odpowiedź przez pawelekanna 2011-08-31 13:41:06 pawelekanna Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-20 Posty: 27 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?Wiem o czym mówisz. Moja znajoma miała taki sam problem. Poprostu postawiła mu ultimatum, albo trawka albo ja. Nie była w stanie tego zaakceptować. 5 Odpowiedź przez karolaa 2011-08-31 17:20:59 karolaa Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-31 Posty: 15 Wiek: 25 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?Merry może masz racje, zrobiłabym tak pare lat temu kiedy nie miałam dziecka, ale teraz najbardziej mi zależy na mojej córeczce. jeśli obydwoje byśmy palili to nie wiem co by było, nie chciałabym żeby moja córka w przyszłości również paliła, bo mamusia i tatuś tak robili. sama mogłabym zresztą też sie uzależnić, choć za małolata zdarzało się to teraz chyba to nie wchodzi w gre, ale dziękuje za rade. 6 Odpowiedź przez madamecharlotte 2011-08-31 18:13:51 madamecharlotte Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-17 Posty: 149 Wiek: 21 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?Marihuana nie jest czymś bardzo szkodliwym, oprócz tego, że uzależnia - tak jak papierosy no i ma trochę inne działanie, a na organizm działa oczyszczająco i nie osmala płuc tak jak mężczyzna popala od czasu do czasu, ja też próbowałam, ale to żadna że ultimatum marihuana, albo związek to przesada. Przecież możliwe, że lada dzień ją zalegalizują, a to nie metaamfetamina przecież. 7 Odpowiedź przez heathcliff 2011-08-31 18:28:58 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? madamecharlotte - zdaje mi się, że nie chodzi o "legalna czy nielegalna", ale "działa źle czy nie działa źle". W opinii autorki działa źle, nawet legalnych działań można sobie w związku nie to bardzo ostre podejście, ale:- z marihuany jeśli się nie jest nałogowcem można dla miłości zrezygnować- jeśli się jest nałogowcem i z tej okazji rani się ludzi, należy walczyć z - rozmawiaj, rozmawiaj, powtarzaj i rozmawiaj. Jeśli nie znajdziesz zrozumienia (zły znak), to ultimatum może zadziałać, a może do końca popsuć (ale co tu psuć, gdy zrozumienia już nie ma?). In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 8 Odpowiedź przez siss23 2011-08-31 22:03:02 siss23 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-19 Posty: 76 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?cześć Karolaa .Ja uważam że marihuana w granicach rozsadku ,tak jak alkohol, nie jest zła, byc może zdrowsza od alkoholu, i sadze ze napewno zdrowsza niż papierosy. Czy Twój mąż zaniedbuje prace, obowiązki, trudniej sie z nim dogadujesz,odsuwa sie od Ciebie i dziecka?czy stwarza jakies nieodpowiedzialne, sytuacje ktore mogłyby byc zagrażajace dla dziecka? Jeżeli nie, jezeli pali sporadycznie, dla rozluznienia i wyluzowania się- nie zabraniaj mu. Fakt że marihuanna szpikowana jest teraz jakas chemia, i napewno to niezdrowe, ale jezeli to nie jest notoryczne, to może niech sobie zapali od czasu do czasu? Ultimatum- na to jeszcze daj sobie czas, jeżeli uważasz że to juz przeradza sie w uzaleznienie, to od rozmowy nt terapii należałoby zacząć. pozdrawiam 9 Odpowiedź przez Aniaaaa29 2011-08-31 22:27:47 Aniaaaa29 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-08 Posty: 187 Wiek: 34 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? Merry napisał/a:Hehe, zabawne... Wybacz, że w ten sposób zaczynam swój post, ale muszę Ci coś ciekawego powiedzieć... Po pierwsze mój ojciec ma 47 lat i do dziś pali trawkę. Nie codziennie, od czasu do czasu. Choć nie wnikam ile pali gdy jedzie do holandii ... ale mamie to nie przeszkadza. Zaakceptowała go z tymi jego dziwactwami. Po drugie- paliłam kiedyś trawę. tak jak Twój partner. Codziennie. Potem oczywiście mój facet mnie zmienił i przestałam. Zdarzało sie, że kilkakrotnie zapaliłam w ukryciu przed nim. I gdy sie dowiedział- miałam przesrane. Więc wolałam sie umiejętniej kryć. Choc nie ciagneło mnie już tak do trawy a raczej odrzucało, co jakiś czas lubiłam. No i mój zmienił taktykę. Nie możesz być po drugiej stronie ? Badź po tej samej. zaproponował mi abysmy razem zapalili. Zapaliliśmy i od tamtej pory ne bałam mu sie powiedziec, że paliłam, a On się nie wściekał tylko prosił bym tego nie robiła z byle kim. I skutek był taki- że w ogole nie pale i mi sie nie chce Nie mówie abyś od razu zaczeła z nim jarać... ale postaraj sie mu pokazać, że Ci to nie przeszkadza ale poproś by dobrze dobierał towarzystwo... Cóz... podobno mezczyźni nigdy sie nie zmieniają...Bzdury opowiadasz Merry!!!!Mój facet palił niby tylko trawkę tylko marihuanę , ale nie ma tylko nigdy teraz rozmuniem twój problem i deprejsje z Twoję w Polsce nasanczana jest kwasami thc robi taki zament w mózgu ,że poznać szczegóły ćpania , bo tak to nazwijmy prawdziwie chodziłam do ośrodka POWRÓT Z U ośrodek dla rodzin z ma sposobu aby ćpun brał tylko + amfetamina marihuana + kokaina marihuana + alkoholżyłam tym tematem od 2001 do poznaj temat swojego partera dokładnie jeśłi potrzebujesz aby potpowiedziec Tobie czego szukać przy ćpunie by znaleźć resztę uzależnień to pisz myślę ,że mogę w tym temacie rozpoznam na pierwszy rzut oka. 10 Odpowiedź przez karolaa 2011-09-01 06:10:11 karolaa Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-31 Posty: 15 Wiek: 25 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?dziękuje wszystkim za odpowiedzi, jeśli chodzi o zaniedbywanie mnie czy pracy to wszystko jest ok, z tym nie mam problemu, co prawda była jedna sytuacja ze jak corka miala pare miesiecy a ja zostawilam ja z mezem i poszlam na chwile do sklepu to po powrocie czulam w domu zapach ziola bo to gowno sie rozchodzi, najintensywniejszy byl na gorze a mala lezala piętro nizej, ale sam fakt ze przy niej to zrobil jak mu ja powiezylam byl straszny. oczywiscie zaprzeczyl wmawial mi w oczy ze to nie to,a ja sie zaczelam pakowac, moze niestety zlosc mi przeszla i sama sobie wmowilam ze mi sie pomylilo. wiecej nie bylo takich sytuacji i jak to robil to poza domem a do nas stosunek mu sie nie zmienil. wczoraj udawal ze wszystko jest ok mimo moich fochow! 11 Odpowiedź przez karolaa 2011-09-01 06:14:53 karolaa Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-31 Posty: 15 Wiek: 25 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?Moze rzeczywiscie jest to nieszkodliwe i powinnam przymykac na to oko ale boje sie ze przerodzi sie to w cos wiekszego tym bardzej ze juz raz nie mogl z tego wyjsc przez dlugi okres. wiec mam prośbę do Aniaaaa29 o te podpowiedzi czego mam szukac, moze mnie to uspokoi albo choc dowiem sie prawdy!dzieki 12 Odpowiedź przez Aniaaaa29 2011-09-01 06:51:42 Ostatnio edytowany przez Aniaaaa29 (2011-09-01 06:59:29) Aniaaaa29 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-08 Posty: 187 Wiek: 34 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? karolaa napisał/a:Moze rzeczywiscie jest to nieszkodliwe i powinnam przymykac na to oko ale boje sie ze przerodzi sie to w cos wiekszego tym bardzej ze juz raz nie mogl z tego wyjsc przez dlugi okres. wiec mam prośbę do Aniaaaa29 o te podpowiedzi czego mam szukac, moze mnie to uspokoi albo choc dowiem sie prawdy!dziekiDzień dobry Napewno Twoje obawy sa jak najbardziej zasadne , żaden nałóg nie niesie za sobą nic dobrego , jeśli chodzi o narkotyki nie ważne jakiego kalibru to zaczyna się niewinne od jednego blanta , skręta czy jak to sie teraz działa uspakajająco więc napewno jednym z symptomów , które możesz zaobserwować to pobudzenie , agresja kiedy nie może zapalić .To nie guma do żucia , więć niesie za sobą spore chodzi o amfetaminę nazywam to tanią kokainą po za tym jest bardzo zanieczyszczonaDziała pobudzająco więc nie chce się spać , jeść skóra przy tym bardzo brzydko pachnie pojawiaja się wypryski na twarzy. Jeśli zdarza Ci sie kąpać ze swoim mężem to zauważ ,że kiedy napuszczasz wody i dolejesz płynu do kąpieli czy po tym jak wejdzie do wanny w niedługim czasie piana znika ( kiedy wrzucisz mydło również jednak sprawdź czy dzieje sie tak bez mydła)Co jeszcze, jeśli wciągał by nosem często jest wrażenie zatkanego nosa lub zejściu ogólne osłabienie , rozdrażnienie i trzeba to jeśli chodzi o amfetaminę może pazłotko niektórzy próbują ją palić podobnie jak coraz częście wychodził z domu na zasdzie muszę coś złatwić ( będę za 20 min lub będę za 40min coś Co mówi) , coraz więcej dziwnych telefonów dla których musi teraz , w tej chwili wyjść)Doczytałam kwestię znajomości "gówniarzy" wciągnie go to . Ucieczka od odpowiedzialnośći i zauważysz coś czego nie opisałam daj znać spróbuje to z Toba Sobie , jeśli czujesz ,że to powoduje zachwianie Twojego poczucia bezpieczeństwa to znaczy ,że jest cos nie tak i nie daj sobie wmówić , że to jest nieszkodliwe, dla nie go i waszego 13 Odpowiedź przez Biała Gejsza 2011-09-01 08:17:28 Biała Gejsza Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: Kosmetyczka Zarejestrowany: 2011-06-03 Posty: 107 Wiek: 23 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?W moim zwiazku tez pojawial sie temat tabu marihulana. Kiedy poznalam mojego dotychczas narzeczonego palil marihulane w stopniu naprawde silnie uzalenionym. Problem tkwil w tym ze mial takie otoczenie tzn. Kumple trawka i tak naokraglo az wkoncu stwierdzilam ze po co mi taki facet ale najfajniejsze jest w tym to ze sam poprostu przestal . Zalezalo mu bardzo na mnie i juz stopien tego byl na poziomie "czasem zapale" . Pewnego dnia doszlam do wniosku ze kiedy zamieszkal ze mna i byl poza swoim towarzystwem nie palil i powiedzmy sie odzwyczail. Ale uswiadomilam go calkowicie ze nie chce miec faceta takiego ktory pali i ma takie uzaleznienie zrozumial to nie pali poprostu bo ja tego sobie nie zycze . Natomiast brat mojego narzeczonego palil tego wbrut bo mial zone dziecko wiec byl pewny ze zona go nie zostawi pali ile chcial problemem tez uwazam ze jego zona tak mu pozwalala a teraz skonczyl w kryminale za posiadanie dosc duze + handel i tam ma odwyk. Dlatego moja rada jest taka ze jesli sie kobieta uprze jest w stanie wiele zdzialac nie tak dziewczyny? Trzeba miec determinacje i walczyc z nalogiem meza jak nie pomoze wyprowadz sie na kilka dni pokarz mu ze ty tez masz decydujacy glos w zwiazku powinien sie wystraszyc natomiast jesli nadal tak bedzie postepowac moja droga nie ma sensu sobie nerwy szarpac i odejdz bo jesli jest tak nie odpowiedzialny no to jak kolezanka wyzej dobrze ujela faceci sie nie zmieniaja 14 Odpowiedź przez tissa 2011-09-01 12:44:43 tissa Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-24 Posty: 114 Wiek: 30 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?Padło stwierdzenie, że marihuana nie jest zbyt szkodliwa, ale jest substancją uzalezniającą... Zgadzam się absolutnie, a nawet więcej - wydaje mi się, że lepiej, jeśli ktoś jest uzależniony od trawki niż np. od alkoholu, bo po alkoholu ludzie są strasznie agresywni... Tak czy siak, w przypadkach uzależnienia od marihuany powinno się robić dokładnie to samo co w przypadku innych uzależnień, są różne telefonu zaufania, przychodnie, poradnie itd... I zgadzam się z Białą Gejszą, że przy determinacji można zwalczyć nałóg męża... Powodzenia! 15 Odpowiedź przez Laktosss 2011-09-01 13:09:51 Laktosss Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zawód: studentka ;) Zarejestrowany: 2010-10-25 Posty: 49 Wiek: 18 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? Zgadzam sie z Tissą , marihuana to nie jest nic strasznego , moim zdaniem lepiej zeby palil zielone niż pił .To ,że pali nie oznacza,że zaraz sięgnie po tzw. twarde narkotyki. `Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku. Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój ! ` 16 Odpowiedź przez dziewczynaZprowincji 2011-09-01 13:11:19 Ostatnio edytowany przez dziewczynaZprowincji (2011-09-01 13:55:12) dziewczynaZprowincji O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-20 Posty: 61 Wiek: 23 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? Aniaaaa29 napisał/a:Merry napisał/a:Hehe, zabawne... Wybacz, że w ten sposób zaczynam swój post, ale muszę Ci coś ciekawego powiedzieć... Po pierwsze mój ojciec ma 47 lat i do dziś pali trawkę. Nie codziennie, od czasu do czasu. Choć nie wnikam ile pali gdy jedzie do holandii ... ale mamie to nie przeszkadza. Zaakceptowała go z tymi jego dziwactwami. Po drugie- paliłam kiedyś trawę. tak jak Twój partner. Codziennie. Potem oczywiście mój facet mnie zmienił i przestałam. Zdarzało sie, że kilkakrotnie zapaliłam w ukryciu przed nim. I gdy sie dowiedział- miałam przesrane. Więc wolałam sie umiejętniej kryć. Choc nie ciagneło mnie już tak do trawy a raczej odrzucało, co jakiś czas lubiłam. No i mój zmienił taktykę. Nie możesz być po drugiej stronie ? Badź po tej samej. zaproponował mi abysmy razem zapalili. Zapaliliśmy i od tamtej pory ne bałam mu sie powiedziec, że paliłam, a On się nie wściekał tylko prosił bym tego nie robiła z byle kim. I skutek był taki- że w ogole nie pale i mi sie nie chce Nie mówie abyś od razu zaczeła z nim jarać... ale postaraj sie mu pokazać, że Ci to nie przeszkadza ale poproś by dobrze dobierał towarzystwo... Cóz... podobno mezczyźni nigdy sie nie zmieniają...Bzdury opowiadasz Merry!!!!Mój facet palił niby tylko trawkę tylko marihuanę , ale nie ma tylko nigdy teraz rozmuniem twój problem i deprejsje z Twoję w Polsce nasanczana jest kwasami thc robi taki zament w mózgu ,że poznać szczegóły ćpania , bo tak to nazwijmy prawdziwie chodziłam do ośrodka POWRÓT Z U ośrodek dla rodzin z ma sposobu aby ćpun brał tylko + amfetamina marihuana + kokaina marihuana + alkoholżyłam tym tematem od 2001 do poznaj temat swojego partera dokładnie jeśłi potrzebujesz aby potpowiedziec Tobie czego szukać przy ćpunie by znaleźć resztę uzależnień to pisz myślę ,że mogę w tym temacie rozpoznam na pierwszy rzut wiecie...Marihuana w bardzo, podkreślam w bardzo dużych ilościach - i mam tu na myśli codzienne palenie skręta jak papierosa jest nie do przyjęcia. To nieprawda że zawsze zaczyna się od marihuany i przechodzi do tzw. twardych narkotyków - przykąłdem jestem ja i wiele ludzi których znam. Jeden chłopak się wciągnął do tego stopnia że pracuje po to żeby palić żyje po ty żeby palić. JEDEN PRZYPADEK!!!! I to tylko dlatego że nie ma dziewczyny ani rodziny. Marihuana uzależnia psychicznie nie fizycznie. Moim zdaniem to tak jak alkohol w rozsądnych ilościach jeszcze nikomu nie ci to przeszkadza to oczywiście rozmawiaj z mężem, ale z całym szacunkiem dziewczyny nie gadajcie głupot dziewczynie bo się ten ich związek naprawdę możesz napisz jak często i jak dużo pali twój mąż? czy się denerwuje kiedy o tym rozmawiacie, czy pali ukradkiem czy już całkiem na pokaz i nie interesue go to że tobie to przeszkadza? czy pali w miejscach publicznych (mam na myśli czy ryzykuje że ktoś może go zobaczyć - np. w biały dzień idzie drogą i pali skręta)I jeszcze jedno - zastanów się w czym tak naprawdę upatrujesz problemu? w tym że mąż pali i nie chce przestać czy w tym że ma kolegów młodszych od siebie? Może spróbuj wejść w to towarzystwo - tak na próbę chociaż, zobacz jak wyglądają ich spotkania, co się naprawde dzieje jeżeli nie będzie Ci odpowiadało będziesz czuła obawy - działajMerry - zgadzam się w 100%Słyszeliście kiedyś żeby ktoś przedawkował marihuane? albo się zabił? albo kogoś zabił czy zrobił jakąś inną krzywdę? Marihuana działa rozluźniająco odprężająco a wszystko dookoła wydaje się koniec chciałam zaznaczyć że nie chcę w tym poście nikogo namawiać do palenia zioła, jedynie chcę pokazać że to pieprzenie za przeproszeniem w tv o wielkiej szkodliwości zioła to bujda!!!!!!!!!!! nawet słodycze są szkodliwe w dużych ilościachDODAM JESZCZE JEDNO - NAWET NIE MACIE POJĘCIA JAK MNIE DENERWUJĄ RADY TYPU: "ODEJDŹ OD NIEGO" CZY WYŚCIE OSZALAŁY????????????? NAMIESZACIE DZIEWCZYNIE W GŁOWIE, A ONA FAKTYCZNIE ODEJDZIE OD OJCA SWOJEGO DZIECKA I BĘDZIE PLUŁA SOBIE W BRODĘ PÓŹNIEJ - JUŻ NIE JEST TAK ŁATWO ODKRĘCIĆ TAKĄ DECYZJĘ. NIE RÓB NIC POCHOPNIE MOŻE NIC STRASZNEGO SIE NIE DZIEJE! PALIŁAM DOŚC DUŻO PRZEZ PEWIEN OKRES CZASU - PRZESTAŁAM OT TAK BO MI SIĘ JUŻ NIE CHCIAŁO -TERAZ JESTEM ŻONĄ I MATKĄ I PRZYSIĘGAM ŻE NA PEWNO JESZCZE KIEDYŚ ZAPALĘ - jedno - skoro macie po 25 lat to ile lat mają ci gówniarze? przecież wy jesteście jeszcze bardzo młodzi - ja mam 23 i czuje się młodą osobą 17 Odpowiedź przez Aniaaaa29 2011-09-02 08:17:34 Aniaaaa29 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-08 Posty: 187 Wiek: 34 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? dziewczynaZprowincji napisał/a:Merry - zgadzam się w 100%Słyszeliście kiedyś żeby ktoś przedawkował marihuane? albo się zabił? albo kogoś zabił czy zrobił jakąś inną krzywdę? Marihuana działa rozluźniająco odprężająco a wszystko dookoła wydaje się koniec chciałam zaznaczyć że nie chcę w tym poście nikogo namawiać do palenia zioła, jedynie chcę pokazać że to pieprzenie za przeproszeniem w tv o wielkiej szkodliwości zioła to bujda!!!!!!!!!!! nawet słodycze są szkodliwe w dużych ilościachDODAM JESZCZE JEDNO - NAWET NIE MACIE POJĘCIA JAK MNIE DENERWUJĄ RADY TYPU: "ODEJDŹ OD NIEGO" CZY WYŚCIE OSZALAŁY????????????? NAMIESZACIE DZIEWCZYNIE W GŁOWIE, A ONA FAKTYCZNIE ODEJDZIE OD OJCA SWOJEGO DZIECKA I BĘDZIE PLUŁA SOBIE W BRODĘ PÓŹNIEJ - JUŻ NIE JEST TAK ŁATWO ODKRĘCIĆ TAKĄ DECYZJĘ. NIE RÓB NIC POCHOPNIE MOŻE NIC STRASZNEGO SIE NIE DZIEJE! PALIŁAM DOŚC DUŻO PRZEZ PEWIEN OKRES CZASU - PRZESTAŁAM OT TAK BO MI SIĘ JUŻ NIE CHCIAŁO -TERAZ JESTEM ŻONĄ I MATKĄ I PRZYSIĘGAM ŻE NA PEWNO JESZCZE KIEDYŚ ZAPALĘ - jedno - skoro macie po 25 lat to ile lat mają ci gówniarze? przecież wy jesteście jeszcze bardzo młodzi - ja mam 23 i czuje się młodą osobąZgodnie z Twoja wypowiedzią marihuana tak odpręża , że kiedy jej brakuję człowiek jest agresywny. Druga kwestia tak odpręża , że ma się wyj...e na obowiązki , a kiedy się do tego przyzwyczai taki luzak to cała odpowiedzialność za wszystko spadnie na umniejszaj powagi sytuacji tylko dlatego ,że ma żonę i dziecko i to powinno być priorytetem . Nie chodzi o to aby sie rozstawać jednak wiedzieć na co zwracać uwagę , aby nie pójść za daleko . Pomysł z wejściem w towarzystwo jak najbardziej bzdura. Karolla wyrażnie wypowiedziała swoje zdanie jaki poziom przedtawiaja .Można mieć 40 lat ,60 lat i być niedojrzałym gówniarzem . A można mieć 20lat i mieć poukładane w głowie .Karolaa spokojnie do wszystkiego daj sobie wmówić ,że to nic złego i ,że sie czepiasz . Słusznie martwisz się o swoją Gejsza - napisała ładnie o determinacji , czasem kobieta może być na maksa zdewterminowana jednak nie każdy facet to docenia i ma to na niego jakikolwiek tego co pisałaś nie czujesz się zaniedbywana , więc może wystarczy poważna stanowcza rozmowa i konsekwencja. 18 Odpowiedź przez Merry 2011-09-02 12:18:37 Merry Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-25 Posty: 219 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? Ja tylko chciałam w jakiś sposób pomóc. Moje rady nie zawsze muszą być trafne, ale wole się wypowiedzieć, by druga osoba sama to oceniła. Ponadto - marihuana rzeczywiście nie jest szkodliwa w dużych ilościach, ale psychicznie bardzo uzależnia po dłuzszym czasie. No i oczywiście zgodzę się z Annaaaaą29- że marihuana sprawia, że człowiek ma "wyj..bane na obowiązki". Wiem z własnego doświadczenia i z doświadczenia moich znajomych. I to jest ogromny minus w momencie gdy ma się rodzinę. Tyle, że jeśli będzie palił raz na trzy miesiące- nie ma się o co bać. Lecz jeśli w miesiącu będzie robił to kilkakrotnie- to już zacznie się problem. Naprawdę znam dużo ojcow rodzin gdzie facet jedzie raz na pół roku do holandii do pracy i tam popala a wraca i wszystko wraca do normy. Też trzeba mieć lekki dystans do tego. Bo zabranianie mu palenia w 100% - nic a nic nie da!!! Naprawdę nic. A na pytanie "Rodzina albo trawka" odpowie "rodzina" a i tak będzie palił - niestety ma to taki wpływ na ludzi. To się musi po prostu znudzić, po prostu trzeba z tego wyrosnąć. Męzczyznom jest gorzej z tego wyjść. I tu się zgodzę w 100% że są przypadki (bo i ja znam jeden)ze facet zyje tylko po to by palić. Wiec to zależy wszystko od człowieka... "Gdy przypłynie Twój statek, zabierz na pokład jak najwięcej osób, jeśli nasza łajba zatonie razem pójdziemy na dno" 19 Odpowiedź przez dziewczynaZprowincji 2011-09-02 12:33:16 dziewczynaZprowincji O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-20 Posty: 61 Wiek: 23 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? że tak zacytuje siebiedziewczynaZprowincji napisał/a:Marihuana w bardzo, podkreślam w bardzo dużych ilościach - i mam tu na myśli codzienne palenie skręta jak papierosa jest nie do przyjęcia. To nieprawda że zawsze zaczyna się od marihuany i przechodzi do tzw. twardych narkotyków - przykąłdem jestem ja i wiele ludzi których znam. Jeden chłopak się wciągnął do tego stopnia że pracuje po to żeby palić żyje po ty żeby palić. JEDEN PRZYPADEK!!!! I to tylko dlatego że nie ma dziewczyny ani rodziny. Marihuana uzależnia psychicznie nie fizycznie. Moim zdaniem to tak jak alkohol w rozsądnych ilościach jeszcze nikomu nie ci to przeszkadza to oczywiście rozmawiaj z mężem, ale z całym szacunkiem dziewczyny nie gadajcie głupot dziewczynie bo się ten ich związek naprawdę możesz napisz jak często i jak dużo pali twój mąż? czy się denerwuje kiedy o tym rozmawiacie, czy pali ukradkiem czy już całkiem na pokaz i nie interesuje go to że tobie to przeszkadza? czy pali w miejscach publicznych (mam na myśli czy ryzykuje że ktoś może go zobaczyć - np. w biały dzień idzie drogą i pali skręta)Aniaaaa29 - a tych słów nie zauważyłaś? uważam że jest dokładnie tak jak mówi merry - od zapalenia raz na jakiś czas jeszcze się nikomu krzywda nie stała. Dlatego pytałam jak często pali jej wcale nie umniejszam problemu za to ty być może wyolbrzymiasz. 20 Odpowiedź przez Kaska_03 2011-09-02 21:31:57 Kaska_03 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-27 Posty: 355 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?Ja też uważam ze od czasu do czasu jak sobie ktoś zapali to nic strasznego sie nie dzieje.. Moj chłopak też czasem pali i ja spróbowałam ale nie czuje jakoś większej potrzeby żeby palić to co dziennie, dzięki temu że go nie opierdzieliłam jak sie o tym dowiedziałam powiedział mi dlaczego sobie popala.. To wszystko przez stres i ja to rozumiem, zaczełabym sie martwić jak by naprawdę przesadzał i dopiero wtedy możesz mu postawić ultimatum. To tak samo z piciem piwa wieczorem, czy jak ktoś pije codziennie piwo przy tv to jest alkoholikiem??? 21 Odpowiedź przez NieInteresujSie 2011-09-03 05:21:02 NieInteresujSie Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-23 Posty: 340 Wiek: ta, yhy Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? ma 25 lat a pali juz dobre kilka lat, maryska juz go zmienila i gorzej prawdopodobnie juz nie bedzie, jesli by mial brac cos mocniejszego to juz by byl po kilku detoxach, czy jest uzalezniony? pewnie tak. ale jesli palisz papierosy czy tez pijesz kawe to jestescie kwita. sam nie pale od 10 lat bo nie moge sie skupic, ale uwazam ze jesli dorosly chlop zamiast alkoholu, mocniejszych narkotykow zapali sobie lolka to nic zlego sie nie stanie. kokaina, amfetamina, heroina, to sa rzeczy ktorych nalezy sie bac. maryska tylko doprowadza do sklerozy troche dystansu do jego hobby, ale bron boze mu na to nie pozwalaj. twoje kontrole mu nie pozwola na palenie codziennie najgłupsza kobieta potrafi kierować mądrym mężczyzną, ale trzeba bardzo mądrej kobiety by kierować głupcem. 22 Odpowiedź przez rozjasniacz 2011-09-03 12:21:05 rozjasniacz Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-08 Posty: 205 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? Mój palił to ścierwo jak się poznaliśmy, ale wybiłam mu to z głowy, zaczęłam mu pieprzyć że ma luki w mózgi od tego. Teraz nie pali z tego co wiem, a jak pali to oczywiście nigdy nie chce o tym wiedzieć. Nigdy nie wyczułam ani tego nie wiem co Ci poradzić. Zrób awanturę na całe miasto, wejdź mu na ambicje troszkę coś tam wymyśl mocnego. " Więc spleć palce z moimi palcami i chodź, prowadź i daj się prowadzić " 23 Odpowiedź przez Aniaaaa29 2011-09-03 14:03:30 Aniaaaa29 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-08 Posty: 187 Wiek: 34 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? dziewczynaZprowincji napisał/a:[Aniaaaa29 - a tych słów nie zauważyłaś? uważam że jest dokładnie tak jak mówi merry - od zapalenia raz na jakiś czas jeszcze się nikomu krzywda nie stała. Dlatego pytałam jak często pali jej wcale nie umniejszam problemu za to ty być może Karolaa to jest problem , w innym przypadku nie było by jej z słońce ,że nie dobrze to znam , poprostu niebagatelizuję .Uważnie przeczytałam post Karolaa , jeśli facet ucieka sie do palenia w domu przy dziecku to nie jest problem palenia raz na trzy miesiące. Wykorzystuje nieobecność żony ,żeby sobie na spokojnie zapalić. Ucieka w towarzystwo smarkaczy . Karolaa wie najlepiej jak jest , nie zamierzam jej wmawiać ,że nie ma problemu ,że to nic złego , bo nie jest to prawdą tym bardziej ,że ona sama uważa to za poważny problem. 24 Odpowiedź przez Merry 2011-09-03 19:03:14 Merry Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-25 Posty: 219 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? Kaska_03 napisał/a:czy jak ktoś pije codziennie piwo przy tv to jest alkoholikiem???niestety w tym przypadku odpowiedź brzmi tak "Gdy przypłynie Twój statek, zabierz na pokład jak najwięcej osób, jeśli nasza łajba zatonie razem pójdziemy na dno" 25 Odpowiedź przez dziewczynaZprowincji 2011-09-05 12:18:08 dziewczynaZprowincji O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-20 Posty: 61 Wiek: 23 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? Aniaaaa29 napisał/a:jeśli facet ucieka sie do palenia w domu przy dziecku to nie jest problem palenia raz na trzy miesiące. Wykorzystuje nieobecność żony ,żeby sobie na spokojnie się zdarzyło jeden raz!!!!!! wygląda na to że zrozumiał swój błąd, i to się nie powtórzy. poza tym skoro robi to pod nieobecność żony i się ukrywa to znaczy że wie że jej to przeszkadza i gdzieś podświadomie rozumie że nie może palić, więc w końcu wydorośleje i przestanie. Gdyby miał w d.... to czy ktoś wie o jego podpalaniu trawki to byłby już poważny napisał/a:poznaliśmy się gdy mieliśmy 17 lat i od początku mnie okłamywał a póżniej zaczął popalać trawkę,zadaj sobie więc pytanie w czym problem - w popalaniu trawki czy w okłamywaniu - poza tym słowo "popalać" oznacza że nie robi tego nagminniekarolaa napisał/a:ja głupia wszystko mu wybaczałam bo wierzyłam że się zmieni a beze mnie pójdzie na dno!!!brawo - zostałaś z nim z litości czy miłości? jeżeli masz na myśli skończenie z paleniem - to zmieni się, jak ktoś już napisał musi z tego wyrosnąć, musi mu się odechciećkarolaa napisał/a:był w nałogu palił prawie codziennie ale potem jakoś się urwało a może lepiej się z tym ukrywał, nie wiem!miał przestać po ślubie potem po narodzinach córki ale co jakiś czas nadal od niego wyczuwam ten syf, wczoraj nawet znalazłam pół wora i nabitą fifke!!sama mówisz co jakiś czas - czyli w końcu będzie w ogóle -albo ewentualnie raz na rok czy kilka napisał/a:tak się wściekłam że mało go nie pobiłammyslisz że w ten sposób go przekonałaś żeby nie palił? karolaa napisał/a:a on że to nie jego,a jak sie przyznał poo długiej kłótni to stwierdził że to przecież nic takiego i że to przecież nie narkotyk, a raz na jakiś czas to KAZDY pali!!!raz na jakiś czas nie pali każdy - ale bardzo dużo ludzi i nie czyni to z nich jeszcze ćpunów!!!!! a dywagacje na temat tego czy marihuana to narkotyk czy nie zostawmy na boku, bo ci co palili choć raz powiedzą że nie, a zagorzali wrogowie używek odpowiedzą że tak, tylko czym w takim razie jest alkohol po którym nie sposób przewidzieć reakcję człowieka, a papierosy? zabijają na raka setki ludzi miesięcznie - o ile się nie napisał/a:zadaje się z gówniarzami i oni mu to chyba załatwiają i z nimi pali! co robić?przyznam szczerze że też niektórzy znajomi mojego męża mi nie odpowiadają - z różnych powodów - jeden na przykład pije dużo piwa i chce wyciągać męża, nie robię z tego jednak tragedii, a podchodzę do tego psychologicznie - mówię - kochanie mamy dla siebie tak mało czasu, spędzamy razem tylko niedziele - naprawdę chcesz zamienić romantyczny wypad do kina/ nad wodę/ itd. na picie piwa z K.. w barze? - zawsze działa karolaa napisał/a:groźby że odejde i zabiorę niunie nie pomagają,groźby i to jeszcze takie nigdy nie pomagają, on ma Cie kochać i szanować czy się Ciebie bać?karolaa napisał/a:nawet jego rodzice podejrzewają że cos jest nie tak bo potrafi do nich przyjść dziwny!!!odejść i nie marnować sobie i dziecku życia czy walczyć??kocham go strasznie ale już nie mam siły!!chce mężczyzny a nie nastolatka!!!kochane doradzcie prosze bo brak mi sił!!!rozmawiaj dużo, argument typu chce spędzić z Tobą czas, brakuje mi Ciebie itd. powinien najbardziej podziałać, "użyj dziecka" może to brzydko brzmi, ale spróbuj mu uświadomić że mała tez potrzebuje spędzać z tatą jak najwięcej czasu. daj znać jak idzie i jeśli możesz odpisz mi na poprzednio zadane pytania. 26 Odpowiedź przez Aniaaaa29 2011-09-05 16:54:18 Aniaaaa29 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-08 Posty: 187 Wiek: 34 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? dziewczynaZprowincji napisał/a:Aniaaaa29 napisał/a:jeśli facet ucieka sie do palenia w domu przy dziecku to nie jest problem palenia raz na trzy miesiące. Wykorzystuje nieobecność żony ,żeby sobie na spokojnie się zdarzyło jeden raz!!!!!! wygląda na to że zrozumiał swój błąd, i to się nie powtórzy. poza tym skoro robi to pod nieobecność żony i się ukrywa to znaczy że wie że jej to przeszkadza i gdzieś podświadomie rozumie że nie może palić, więc w końcu wydorośleje i przestanie. Gdyby miał w d.... to czy ktoś wie o jego podpalaniu trawki to byłby już poważny napisał/a:poznaliśmy się gdy mieliśmy 17 lat i od początku mnie okłamywał a póżniej zaczął popalać trawkę,zadaj sobie więc pytanie w czym problem - w popalaniu trawki czy w okłamywaniu - poza tym słowo "popalać" oznacza że nie robi tego nagminniekarolaa napisał/a:ja głupia wszystko mu wybaczałam bo wierzyłam że się zmieni a beze mnie pójdzie na dno!!!brawo - zostałaś z nim z litości czy miłości? jeżeli masz na myśli skończenie z paleniem - to zmieni się, jak ktoś już napisał musi z tego wyrosnąć, musi mu się odechciećkarolaa napisał/a:był w nałogu palił prawie codziennie ale potem jakoś się urwało a może lepiej się z tym ukrywał, nie wiem!miał przestać po ślubie potem po narodzinach córki ale co jakiś czas nadal od niego wyczuwam ten syf, wczoraj nawet znalazłam pół wora i nabitą fifke!!sama mówisz co jakiś czas - czyli w końcu będzie w ogóle -albo ewentualnie raz na rok czy kilka napisał/a:tak się wściekłam że mało go nie pobiłammyslisz że w ten sposób go przekonałaś żeby nie palił? karolaa napisał/a:a on że to nie jego,a jak sie przyznał poo długiej kłótni to stwierdził że to przecież nic takiego i że to przecież nie narkotyk, a raz na jakiś czas to KAZDY pali!!!raz na jakiś czas nie pali każdy - ale bardzo dużo ludzi i nie czyni to z nich jeszcze ćpunów!!!!! a dywagacje na temat tego czy marihuana to narkotyk czy nie zostawmy na boku, bo ci co palili choć raz powiedzą że nie, a zagorzali wrogowie używek odpowiedzą że tak, tylko czym w takim razie jest alkohol po którym nie sposób przewidzieć reakcję człowieka, a papierosy? zabijają na raka setki ludzi miesięcznie - o ile się nie napisał/a:zadaje się z gówniarzami i oni mu to chyba załatwiają i z nimi pali! co robić?przyznam szczerze że też niektórzy znajomi mojego męża mi nie odpowiadają - z różnych powodów - jeden na przykład pije dużo piwa i chce wyciągać męża, nie robię z tego jednak tragedii, a podchodzę do tego psychologicznie - mówię - kochanie mamy dla siebie tak mało czasu, spędzamy razem tylko niedziele - naprawdę chcesz zamienić romantyczny wypad do kina/ nad wodę/ itd. na picie piwa z K.. w barze? - zawsze działa karolaa napisał/a:groźby że odejde i zabiorę niunie nie pomagają,groźby i to jeszcze takie nigdy nie pomagają, on ma Cie kochać i szanować czy się Ciebie bać?karolaa napisał/a:nawet jego rodzice podejrzewają że cos jest nie tak bo potrafi do nich przyjść dziwny!!!odejść i nie marnować sobie i dziecku życia czy walczyć??kocham go strasznie ale już nie mam siły!!chce mężczyzny a nie nastolatka!!!kochane doradzcie prosze bo brak mi sił!!!rozmawiaj dużo, argument typu chce spędzić z Tobą czas, brakuje mi Ciebie itd. powinien najbardziej podziałać, "użyj dziecka" może to brzydko brzmi, ale spróbuj mu uświadomić że mała tez potrzebuje spędzać z tatą jak najwięcej czasu. daj znać jak idzie i jeśli możesz odpisz mi na poprzednio zadane całej swojej wypowiedzi umniejszaszDla Twojej świadomości paliłam marihuane , brałam kokainę paliłam nie jestem zagorzałym facet kłamie ,żeby palić to jest uzależniony i to na nałogowiec umniejsza problem na zasadzie pale czasami , tylko jedno piwko dziennie , tylko raz w tygodniu na dyskotece wciągam kokę czy amfę ,żeby dobrze się jest niedojrzały , zachowuje sie jak dziecko ukrywając sie i wyjście z domu do kolesi to tak naprawdę wyjście na to naprawdę bardzo dobrze. I to w jaki sposób tacy cwaniacy kłamią .Karolaa nie daj sie zwieśćCzerwone przekrwione oczy , sprawdź kochanie czy nie nosi ze soba kropelek do ,że próbowałaś juz wiele sposobów aby przetłumaczyć mu ,żeby tego nie robił .Jeśli jesteś przekonana ,że rozstanie w formie nauczki pomoże , podejmij taką decyzję z tym ,że musisz być wtedy bardzo konsekwentna , bardzo sztywno musisz trzymać się zasad które wprowadzisz. Nawet na milimetr nie możesz od nich odstąpić. Masz do tego pełne prawo. Postaraj sie też nie traktować go dziecko . Pamiętaj ,że to dorosły facet , który powinnien ponosić konsekwencje swoich późno to zrozumiałam , a cieszę sie ,że w końcu. 27 Odpowiedź przez dziewczynaZprowincji 2011-09-06 13:15:58 dziewczynaZprowincji O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-20 Posty: 61 Wiek: 23 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?wolałabym żeby karolaa się wypowiedziała, bo przeczytaj jeszcze raz jej wszystkie posty. Tam nie ma nic o tym o czym ty mówisz. karolaa boi się żeby nie przerodziło się w coś poważniejszego a poza tym tylko pisze że popalał - wg niej raz nie mógł z tego wyjść - tylko co to znaczy? nie mógł - znaczy trząsł się do zioła czy nie chciał, a karolaa go przymuszała? sama pisze że nie zaniedbuje obowiązków z tego powodu. karolaa jeśli możesz i chcesz odezwij się i opisz tą sytuację dokładniej ok? 28 Odpowiedź przez surrael 2011-09-09 09:49:19 surrael Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-09 Posty: 2 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? Witajcie!Po przeczytaniu części wypowiedzi dochodzę do wniosku, że niektóre kobiety jeszcze tak naprawdę nie wkroczyły w dorosłe i odpowiedzialne krótko mam 4 letnią córkę, ojciec dziecka ma 26 i jest kompletnym debilem, kłamcą z chcesz skończyć jako wrak człowieka to najprościej zrobić to wiążąc się z ćpunem tak, tak z ćpunem bo rzeczy trzeba nazywać po do Pań które twierdzą, że z takim człowiekiem da się żyć i można czasem przypalić życzę naprawdę dużo to w domu a raczej miałam, znam też niestety masę osób, które lubią ćpać trawkę i nie powiem Ci, że takie coś, przynajmniej moje nie nadaje się do życia w rodzinie i powiem Ci lepiej to mało, że po trawce ma się w ... obowiązki, ma się kompletnie wszystko w .....I naprawdę dobrze Ci życzę, żebyś nie musiała kiedyś się o tym boleśnie przekonać, bo jeśli się porządnie wkręci to będzie Cie okłamywał na każdym kroku przy każdej możliwej oby się nie skończyło wypadkiem kiedy się zjara i zostawi dziecko samo się z takich mniej szkodliwych jeśli będzie się notorycznie zadawał z podejrzanymi typami czekają Cię jeszcze wizyty policji i że zatrzymają go z ludźmi posiadającymi niewielką ilość a posiedzi sobie 24 na dołku, a TY poznasz się bliżej z miejscową już nic nie zaskoczy na prawdę tylko u mnie gorzej bo za skóra ma wszystko co tym pytanie do Pań których mężczyźni palą?nie przeszkadzają wam takie przymuły?Przecież z tym się nie da rozmawiać i jeszcze ten durny śmiech te zaćpane oczy i wyraz twarzy osła, zachowanie idioty i nie mówcie mi, że tak nie jest, bo jeszcze nie widziałam osoby która zachowywała by się po tym wy to tolerujecie to ja na prawdę was kobiety teraz spokój, cisza, nie muszę tego smrodu wąchać, nikt mi nie rży jak kobyła za płotem i mam pewność, że wszystko będzie załatwione i tak jak trzeba, bo zrobię to ma co polegać na takich ludziach, prędzej czy później wytnie Ci taki numer, że będziesz miała wszystkiego ze swoim zrobiłam porządek, zabrakło sił, żeby szarpać się z Ci zrobić to samo ze swoim, najpierw ultimatum, a jeśli nie to won z życia, bo na dłuższą metę nie da się normalnie Twój nie okazał się takim skończonym durniem jak może troszkę chaotycznie, ale mi się przypomniało mi się co do co mnie to obchodzi , że jest szkodliwa!Jak lubi palić to niech niszczy sobie mózg i zdrowie jego sprawa mi to wisi, ale dlaczego taki człowiek ma niszczyć życie nasze i naszych przepraszam za niektóre słowa, ale po prostu temat ten jest dla mnie strasznie drażliwy i troszkę sie unoszę. 29 Odpowiedź przez dziewczynaZprowincji 2011-09-09 12:52:53 dziewczynaZprowincji O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-20 Posty: 61 Wiek: 23 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?no to przykro mi że Twój mąż okazał się kłamcą, debilem, idiotą, durniem, ćpunem z wyrazem twarzy osła - takiego sobie wybrałaś - takiego miałaś, ale nie generalizuj, jak ktoś nie umie się powstrzymać przed używkami to nawet mu słodycze zaszkodzą, widocznie twój wybranek był bardzo słabynajłatwiej - NIE ZNAJĄC ZUPEŁNIE SYTUACJI!! osądzać i radzić rozstanie... to jest bardzo dojrzałe i odpowiedzialne 30 Odpowiedź przez Aniaaaa29 2011-09-09 19:07:56 Aniaaaa29 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-08 Posty: 187 Wiek: 34 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? dziewczynaZprowincji napisał/a:no to przykro mi że Twój mąż okazał się kłamcą, debilem, idiotą, durniem, ćpunem z wyrazem twarzy osła - takiego sobie wybrałaś - takiego miałaś, ale nie generalizuj, jak ktoś nie umie się powstrzymać przed używkami to nawet mu słodycze zaszkodzą, widocznie twój wybranek był bardzo słabynajłatwiej - NIE ZNAJĄC ZUPEŁNIE SYTUACJI!! osądzać i radzić rozstanie... to jest bardzo dojrzałe i odpowiedzialneA Ty nadal swoje .Popalasz i wstawiasz się za ćpunami jak za własnymi opisałaś wszystko pięknie i tak jak co w tym wszystkim najważniejsze?To ,że to jest schemat!!! I nie ma bardziej-mniej, lepiej -gorzej wszystko jest dokładnie tak różnica to miejsca i nazwiska. 31 Odpowiedź przez motylek79 2011-09-09 19:24:14 motylek79 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-09 Posty: 1,187 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? moj ex tez palil ( jednym slowem mial niezly luz blues, a zycie bylo piekne - tylko gleboko w d...mial wszelkie obowiazki......dlatego wyslalam go skutecznie i ostatecznie do diabla. jestem zadowolona z tego! Niech ten bajzel niech płonie, niech płonie, niech płonie.... 32 Odpowiedź przez dziewczynaZprowincji 2011-09-10 17:37:48 dziewczynaZprowincji O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-20 Posty: 61 Wiek: 23 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?wy też nadal swoje, tylk ojakoś autorka wątku sie nie wypowiada,po 1 nie popalam!!! bo mam dziecko i nie jestem ćpunką jak to ładnie zasugerowałaś, to że kilka razy paliłam trawkę nie czyni ze mnie ani z innych osób ćpunów - nie olewam swoich obowiązków, nie wstawiam się za ćpunami - tylko za normalnymi ludźmi którzy trochę poeksperymentowali!! 33 Odpowiedź przez tissa 2011-09-20 09:42:44 tissa Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-24 Posty: 114 Wiek: 30 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? Te oceny nazywające ćpunami ludzi, którzy kilka razy palili trawkę czy nawet palą często są ... hm, delikatnie mówiąc - nadużyciem...;) Nie przesadzajmy... Ja rozumiem, że jak ma się rodzinę, to trzeba wypełniać swoje obowiązki, ale znam ludzi, którzy palą codziennie zamiast piwa, więc co to za różnica? surrael - Ty piszesz o swoim osobistym, indywidualnym doświadczeniu, co nie znaczy, że ze wszystkimi ludźmi musi być podobnie jak z Tobą i że wszyscy palący ludzie są podobni do Twojego faceta... Nie ma jednego schematu (jak ktoś wcześniej sugerował...) - tyle schematów, ile ludzkich psychik, podejść, indywiduów... Nie generalizujmy... 34 Odpowiedź przez karolaa 2011-09-28 10:08:40 karolaa Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-31 Posty: 15 Wiek: 25 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?hej dziewczyny, dziekuje za wszystkie rady, wiele dla mnie znacza poniewaz nie mam z kim o tym pogadac! nic nie pisalam bo powiem szczerze poddalam sie, udawalam ze nic nie widze i chcialam przez jakis czas pozyc normalnie. ale dluzej nie moge tego wytrzymac! ciagle te sms ze ma jakas przesylke dziwne zapachy czerwone oczy!!ale teraz juz polecial! rozchorowal sie zawiozlam go do lekarza a lekarz ze ma szmery w oskrzelach, jest co prawda ostatnio taki wirus i cala rodzizne zaatakowal ale szmery moga byc rowniez od palenia. nie jezdzil do pracy ja o niego dbalam leki za kupe kasy itd dzis pojechal do roboty a ja chcialm smerci wyrzucic a na puszcze po piwie wypalone kropki i smierdzi tym gownem!!!nie wiem czy to jakis nowy sposob palenia czy co ale nie mam sily, chyba sie pakuje i pojade z mala do moich rodzicow bo zaraz zawalu przez te nerwy dostane!!!co za zycie czym ja sobie na to zasluzylam chyba jedynie tym ze bylam glupia wychodzac za niego!!!mam ochote zatruc mu zycie zeby dostal takiego kopa w d... jak ja!!! 35 Odpowiedź przez Aniaaaa29 2011-09-28 17:13:49 Aniaaaa29 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-08 Posty: 187 Wiek: 34 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? karolaa napisał/a:hej dziewczyny, dziekuje za wszystkie rady, wiele dla mnie znacza poniewaz nie mam z kim o tym pogadac! nic nie pisalam bo powiem szczerze poddalam sie, udawalam ze nic nie widze i chcialam przez jakis czas pozyc normalnie. ale dluzej nie moge tego wytrzymac! ciagle te sms ze ma jakas przesylke dziwne zapachy czerwone oczy!!ale teraz juz polecial! rozchorowal sie zawiozlam go do lekarza a lekarz ze ma szmery w oskrzelach, jest co prawda ostatnio taki wirus i cala rodzizne zaatakowal ale szmery moga byc rowniez od palenia. nie jezdzil do pracy ja o niego dbalam leki za kupe kasy itd dzis pojechal do roboty a ja chcialm smerci wyrzucic a na puszcze po piwie wypalone kropki i smierdzi tym gownem!!!nie wiem czy to jakis nowy sposob palenia czy co ale nie mam sily, chyba sie pakuje i pojade z mala do moich rodzicow bo zaraz zawalu przez te nerwy dostane!!!co za zycie czym ja sobie na to zasluzylam chyba jedynie tym ze bylam glupia wychodzac za niego!!!mam ochote zatruc mu zycie zeby dostal takiego kopa w d... jak ja!!!że ma przesyłkę????uuuu to się dzieje więcej....Jeśli nadal tak czujesz , to wcale nie zły pomysł ,żeby na jakiś czas poczuć się bezpiecznie. Jednak weź pod uwagę wszystko. Kiedy będzie miał "wolną chatę" będzie czuł się swobodnie na tyle ,żeby palić w domu i spraszać na meijscówkę przestraszy się Twojej stanowczości i w tedy będziesz musiała być konsekwentna żeby nie wyjść na histeryczkę i brnąć w swoje wymagania i warunki na bardzo poważnie . Inaczej to on posprawdza Ciebie na ile jeszcze może sobie poprzednie moje posty???jeśli podejmiesz już decyzję kiedy zrobisz pierwszy krok to już musisz iść tą drogą albo uciekać.... 36 Odpowiedź przez karolaa 2011-09-28 17:24:15 karolaa Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-31 Posty: 15 Wiek: 25 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?jestem w takim strasznym dolku ze nie wiem co mam robic!kocham go BARDZO ale Aniaaaa29 masz racje stanowczosc to cos czego mi trzeba i jemu tez( bo chyba patrząc na jego rodziców nie bylo tego w domu)jak wroci z pracy dzis to wszystko mu wyloze na stol i musze dalej byc silna. sprawdze jego reakcje?ale jak postanowie tak musze zrobic. trzymajcie kciuki 37 Odpowiedź przez Aniaaaa29 2011-09-28 17:33:25 Aniaaaa29 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-08 Posty: 187 Wiek: 34 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? karolaa napisał/a:jestem w takim strasznym dolku ze nie wiem co mam robic!kocham go BARDZO ale Aniaaaa29 masz racje stanowczosc to cos czego mi trzeba i jemu tez( bo chyba patrząc na jego rodziców nie bylo tego w domu)jak wroci z pracy dzis to wszystko mu wyloze na stol i musze dalej byc silna. sprawdze jego reakcje?ale jak postanowie tak musze zrobic. trzymajcie kciukiKarolaa jestes teraz napewno gotowa??Później powinnaś bardzo stanowcza , dasz sobie z tym radę?Jeśli zmiękniesz w swojej konsekwencji to nie zostanioe po Tobie sucha nitka, wykorzysta to, bądź powiesz swoje zdanie (przemyśl swoje oczekiwania i postaraj się aby były racjonalne i możliwe do spełnienia) to musisz w nich wytrwać , najlepiej zpisz co mu powiesz , i zastanów się czy o to Tobie chodzi , a później idź tylko tą drogą bez grama słońce kciuki 38 Odpowiedź przez karolaa 2011-09-28 18:00:18 karolaa Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-31 Posty: 15 Wiek: 25 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?kurcze pewnie ze nie jestem gotowa, martwię sie o przyszlość corki i boje sie byc sama nie pamietam jak to jest!!! jestem po dobrych studiach i bez problemu znajde prace, ktora kocham, jesli chodzi o zainteresowanie u facetow nigdy nie narzekalam i nadal nawet po urodzeniu dziecka faceci sie za mna ogladaja, ale ja zawsze kochalam mojego meza i tylko on sie liczyl ale teraz juz nie wiem. wiem ze bym sobie poradzila sama ale dziecko powinno miec ojca nie tylko co ktorys weekend.. a jesli on sie stoczy bezemnie to wogole corka ojca miec nie bedzie!!!co za zycie????napisalam co mam mu powiedziec i zobaczymy 39 Odpowiedź przez Aniaaaa29 2011-09-28 18:08:49 Aniaaaa29 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-08 Posty: 187 Wiek: 34 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? karolaa napisał/a:kurcze pewnie ze nie jestem gotowa, martwię sie o przyszlość corki i boje sie byc sama nie pamietam jak to jest!!! jestem po dobrych studiach i bez problemu znajde prace, ktora kocham, jesli chodzi o zainteresowanie u facetow nigdy nie narzekalam i nadal nawet po urodzeniu dziecka faceci sie za mna ogladaja, ale ja zawsze kochalam mojego meza i tylko on sie liczyl ale teraz juz nie wiem. wiem ze bym sobie poradzila sama ale dziecko powinno miec ojca nie tylko co ktorys weekend.. a jesli on sie stoczy bezemnie to wogole corka ojca miec nie bedzie!!!co za zycie????napisalam co mam mu powiedziec i zobaczymyKochanie nie zrozumiałyśmy się chyba ??nie o to chodzi czy czujesz się atrakcyjna tylko czy dasz radę być konsekwętnaaaaaaaaaa?????????w swoich warunkach?????Atrakcyjność oki , to super ,że jesteś pewna siebie , brawo, ale czy wytrwasz. Nie chodzi o to ,żebyś udowadniała swoją wartość przez pryzmat swojej atrakcyjności czy wzbudzania zazdrości tylko swojej wytrwałości i pewności w tym czego chcesz. 40 Odpowiedź przez karolaa 2011-09-28 18:15:51 karolaa Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-31 Posty: 15 Wiek: 25 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?no fakt nie zrozumialysmy sie, bo mnie nie chodzilo o to ze czuje sie atrakcyjna tylko to to czy jesli bede konsekwentna i odejde to dam sobie rade i bede potrafila sobie ulozyc zycie sama z dzieckiem bez meza! 41 Odpowiedź przez Aniaaaa29 2011-09-28 18:32:19 Aniaaaa29 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-08 Posty: 187 Wiek: 34 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? karolaa napisał/a:no fakt nie zrozumialysmy sie, bo mnie nie chodzilo o to ze czuje sie atrakcyjna tylko to to czy jesli bede konsekwentna i odejde to dam sobie rade i bede potrafila sobie ulozyc zycie sama z dzieckiem bez meza!Czyli ,że chcesz kategorycznie odejść , a nie "zabawiać się" w ratowanie małżeństwa???Wyprowadzką? wpływaniem na niego ?Tylko od razu ciach....osytra jeteś. 42 Odpowiedź przez dziewczynaZprowincji 2011-09-29 14:07:47 dziewczynaZprowincji O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-20 Posty: 61 Wiek: 23 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?po tym co teraz piszesz to faktycznie nie jest miło - ale moim zdaniem jeszcze nie tragicznie,też raczej bym powiedziała żebyś zawalczyła,tym razem stanowczo i bez kompromisów - ale spokojnie, spróbuj mu uświadomić że ty jesteś dla niego dobra i dbasz o niego, zasugeruj że to działa w obie strony, z najgorszego świństwa da się wyjść, a sama marihuana to jeszcze nie jest najgorszy z nałogów - można przewalczyć, powiedz czy bardzo go denerwuje kiedy rozmawiacie o paleniu? i czy w ogóle obchodzi go to że tobie się to nie podoba? jeżeli go to nie interesuje i ma gdzieś że tobie to przeszkadza to mamy problem, ale jeśli jest inaczej to znaczy że sam wie że źle robi i nie powinien, w takim przypadku spróbuj jeszcze na niego wpłynąć, takie jest moje zdanie 43 Odpowiedź przez karolaa 2011-09-29 18:37:02 karolaa Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-31 Posty: 15 Wiek: 25 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?hej wczoraj dlugo rozmawialismy, powiedzialam ze na cos takiego nie zasluguje ani ja ani nasza coreczka, ze jego koledzy po paleniu wracaja do mamusi i moga sie polozyc do wyra i muzyki posluchac a ze on jak wraca spalony to dziecko siada mu na kolanach i chce sie bawic. strasznie mu na psychikę wjechalam ze cos sie we mnie wypala itd on sie poplakal przyrzekal jak zawsze poprawe kazal mi wszystko co jest zwiazane z paleniem zabrac! jak mu powiedzialam ze zawsze tak mowi to powiedzial ze teraz jak gadam z nim jak nie jest spalony to do niego bardziej dociera ile moze stracic. powiedzial zebym znalazla jakis odwyk czy spotkania albo psychologa w naszej okolicy to on pojdzie. moze bedzie dobrze mam straszna nadzieje, ale po tym wszystkim po tych latach klamstw nie moge mu tak do konca uwierzyć w to wszystko. dziekuje wam wszystkim za porady, rzeczywiscie zapisalam wszystko co mam mu powiedziec i spokojnie bez nerwow wszystko mu powiedzialam. bardzo mi pomoglo to forum!!!oby bylo dobrze, dziekuje dziewczyny trzymajcie kciuki i bede pisac jak sie sprawy maja 44 Odpowiedź przez Aniaaaa29 2011-09-30 18:25:01 Aniaaaa29 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-08 Posty: 187 Wiek: 34 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? karolaa napisał/a:hej wczoraj dlugo rozmawialismy, powiedzialam ze na cos takiego nie zasluguje ani ja ani nasza coreczka, ze jego koledzy po paleniu wracaja do mamusi i moga sie polozyc do wyra i muzyki posluchac a ze on jak wraca spalony to dziecko siada mu na kolanach i chce sie bawic. strasznie mu na psychikę wjechalam ze cos sie we mnie wypala itd on sie poplakal przyrzekal jak zawsze poprawe kazal mi wszystko co jest zwiazane z paleniem zabrac! jak mu powiedzialam ze zawsze tak mowi to powiedzial ze teraz jak gadam z nim jak nie jest spalony to do niego bardziej dociera ile moze stracic. powiedzial zebym znalazla jakis odwyk czy spotkania albo psychologa w naszej okolicy to on pojdzie. moze bedzie dobrze mam straszna nadzieje, ale po tym wszystkim po tych latach klamstw nie moge mu tak do konca uwierzyć w to wszystko. dziekuje wam wszystkim za porady, rzeczywiscie zapisalam wszystko co mam mu powiedziec i spokojnie bez nerwow wszystko mu powiedzialam. bardzo mi pomoglo to forum!!!oby bylo dobrze, dziekuje dziewczyny trzymajcie kciuki i bede pisac jak sie sprawy majaKolejny krok dzielna moja daj się wciągnąć w manipulacje , że Ty masz znaleźć mu odwyk czy też psychologa. Daj mu do zrozumienia ,że on jest dorosły , jest w końcu ojcem , powinien byc odpowiedzialny jest głową rodziny. To do niego należy decyzja i starania o to aby jeśli tak uważa podjąć możesz tego zrobić za musi to zrobić wchodź w rolę matki. Jestes matką dla waszej córci nie dla niego. I pamiętaj tuuu , pamietaj. 45 Odpowiedź przez kapitanborsuk 2011-10-13 14:12:55 kapitanborsuk Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-13 Posty: 1 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? Witam, natrafilem na ten temat w sieci przez przypadek. Zapoznalem sie z twoim problemem i rozumiem ze jestes przerazona ale mam wrazenie ze troche zbyt agresywnie do tego podchodzisz.. Mysle ze powinnas najpierw zapoznac sie z podstawowymi informacjami na temat marihuany i jej palenia, przeczytac raport o wplywie oraz szkodliwosci marihuany wydany przez WHO (Swiatowa Organizacje Zdrowia), a po tych dwoch lekturach porozmawiac na spokojnie z mężem. Nie sadze zeby rozwod czy separacja byly dobrym rozwiazaniem jesli twoj maz czasem sobie zapali a oboje sie kochacie. Niestety ludzie sa wciaz karmieni przez rozne zrodla informacji nieprawdziwa teoria jako ze marihuana jest groznym narkotykiem. Istnieja dowody i sa one opublikowane nawet gdzies w internecie na to ze badania ktorymi sie podpieraja takie media byly sfalszowane przez rzad USA. Najnowsze badania, w tym raport WHO zdecydowanie inaczej podchodzi do marihuany. Wielu naukowcow takze medycznych wypowiada sie otwarcie na temat marihuany mowiac, ze jest ona o wiele mniej szkodliwa niz alkohol czy tyton. Twoj maz pewnie o tym wie.. Porozmawiaj z nim na spokojnie. Sprobuj go najpierw zrozumiec, dowiedziec sie dlaczego to robi, jak czesto, dlaczego tobie nigdy o tym niepowiedzial (widzac twoja reakcje pewnie sie poprostu bał ale mimo wszystko powinnas go zapytac). Porozmawiaj szczerze. Dopytaj sie czy pali sam.. Jesli pali sam to znak ze albo nie ma z kim a lubi sobiue czasem zapalic tak jak inni lubia wypic sobie piwko czasem w piatek lub jest uzalezniony. Naszczescie jesli chodzi o uzaleznienie to mozna sie tylko uzaleznic psychicznie tzn czuc potrzebe, chcec zapalenia ale nic poza tym. Nie ma zadnych fizycznych przejawow uzaleznienia.. To jak by sie uzaleznic od jedzenia czekolady.. Jesli uwielbiasz jesc czekolade i zjesz cala to poczujesz sie przez moment bardziej szczesliwa ale jesli nie zjesz to nic sie nie stanie przeciez.. Tak samo jest wlasnie z marihuana.. Nie martw sie.. Twoj mąż naprawde nie robi nic zlego.. Wiem ze moja wypowiedz moze wskazywac na charakter czysto subiektywny ale jest wiele dowodow na to ze nie masz sie czego obawiac.. Twoj mąz po tym jak sobie zapali nie wroci do domu i cie nie potlucze.. Bedzie troche moze otepialy, bedzie sie moze bardziej kleil do ciebie, humor bedzie mu dopisywal i bedzie mega glodny ale napewno nie bedzie przejawiac agresji tak jak to jest po alkoholu... Mysle ze wysylanie do psychologa to nie jest dobry pomysl.. Psycholodzy sa inteligentni doskonale wiedza ze palenie marihuany to zaden problem jesli sie pali z glową.. A wymuszanie na nim tego by wogole nie palil to jakas brednia.. Chlopak bedzie palil po kryjomu bo to pewnie lubi.. Lepszym rozwiazaniem bedzie umowienie sie z nim kiedy moze sobie zapalic.. Lepiej jest to kontrolowac swiadomie niz udawac ze nagle przestal.. Ponizej zamieszczam linki do podstawowych informacji i przetlumaczonego raportu WHO w sprawie dzialania marihuany. Zycze milej lektury i mam nadzieje ze dogadasz sie z mezem Pozdrawiam i licze na to ze bedziecie zyc dalej razem dlugo i szczesliwie Nie moge wstawiac linktow wiec podam hasla jakie trzeba wpisac w google i jakich stron szukac w rezultatach:Infowpisz w google marihuana i wejdz na strone wikipedii..Raport WHOwpisz w googleAnaliza porównawcza zdrowotnych i psychologicznych skutków używania alkoholu, konopi, nikotyny i opiatówna stronie spliff com pl jest przetlumaczona wersja raportu.. 46 Odpowiedź przez Ever 2011-10-13 14:33:46 Ever Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-13 Posty: 3 Wiek: każdej jesieni inny Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?Dlaczego uważasz, że odejście od męża jest równoznaczne ze zniszczeniem sobie i córce życia? Masz 25 lat, jesteś młodą kobietą, a Twój mąż jest niepoważny. Sama doskonale o tym wiesz. Marihuana uzależnia jak każdy inny narkotyk. Jest to uzależnienie głównie psychiczne, przez co dużo gorsze. Jeśli do Twojego męża nie trafiają żadne argumenty polecam kontakt z terapeutą uzależnień. Nie sądzę jednak, żeby Twój mąż zgodził się na wizytę u specjalisty, dlatego też myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby wyprowadzić się z domu na jakiś czas. Zabierz córkę, odetnij się. Niech nie będzie miał z wami kontaktu. Zostaw list. Po powrocie przekonasz się czy wpadł w ciąg i pali nadal, czy zastanowił się nad swoim postępowaniem i zmienił się. Może jest mu potrzebny kubeł zimnej wody. 47 Odpowiedź przez Aniaaaa29 2011-10-13 18:25:18 Aniaaaa29 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-08 Posty: 187 Wiek: 34 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? kapitanborsuk napisał/a:Witam, natrafilem na ten temat w sieci przez przypadek. Zapoznalem sie z twoim problemem i rozumiem ze jestes przerazona ale mam wrazenie ze troche zbyt agresywnie do tego podchodzisz.. Mysle ze powinnas najpierw zapoznac sie z podstawowymi informacjami na temat marihuany i jej palenia, przeczytac raport o wplywie oraz szkodliwosci marihuany wydany przez WHO (Swiatowa Organizacje Zdrowia), a po tych dwoch lekturach porozmawiac na spokojnie z mężem. Nie sadze zeby rozwod czy separacja byly dobrym rozwiazaniem jesli twoj maz czasem sobie zapali a oboje sie kochacie. Niestety ludzie sa wciaz karmieni przez rozne zrodla informacji nieprawdziwa teoria jako ze marihuana jest groznym narkotykiem. Istnieja dowody i sa one opublikowane nawet gdzies w internecie na to ze badania ktorymi sie podpieraja takie media byly sfalszowane przez rzad USA. Najnowsze badania, w tym raport WHO zdecydowanie inaczej podchodzi do marihuany. Wielu naukowcow takze medycznych wypowiada sie otwarcie na temat marihuany mowiac, ze jest ona o wiele mniej szkodliwa niz alkohol czy tyton. Twoj maz pewnie o tym wie.. Porozmawiaj z nim na spokojnie. Sprobuj go najpierw zrozumiec, dowiedziec sie dlaczego to robi, jak czesto, dlaczego tobie nigdy o tym niepowiedzial (widzac twoja reakcje pewnie sie poprostu bał ale mimo wszystko powinnas go zapytac). Porozmawiaj szczerze. Dopytaj sie czy pali sam.. Jesli pali sam to znak ze albo nie ma z kim a lubi sobiue czasem zapalic tak jak inni lubia wypic sobie piwko czasem w piatek lub jest uzalezniony. Naszczescie jesli chodzi o uzaleznienie to mozna sie tylko uzaleznic psychicznie tzn czuc potrzebe, chcec zapalenia ale nic poza tym. Nie ma zadnych fizycznych przejawow uzaleznienia.. To jak by sie uzaleznic od jedzenia czekolady.. Jesli uwielbiasz jesc czekolade i zjesz cala to poczujesz sie przez moment bardziej szczesliwa ale jesli nie zjesz to nic sie nie stanie przeciez.. Tak samo jest wlasnie z marihuana.. Nie martw sie.. Twoj mąż naprawde nie robi nic zlego.. Wiem ze moja wypowiedz moze wskazywac na charakter czysto subiektywny ale jest wiele dowodow na to ze nie masz sie czego obawiac.. Twoj mąz po tym jak sobie zapali nie wroci do domu i cie nie potlucze.. Bedzie troche moze otepialy, bedzie sie moze bardziej kleil do ciebie, humor bedzie mu dopisywal i bedzie mega glodny ale napewno nie bedzie przejawiac agresji tak jak to jest po alkoholu... Mysle ze wysylanie do psychologa to nie jest dobry pomysl.. Psycholodzy sa inteligentni doskonale wiedza ze palenie marihuany to zaden problem jesli sie pali z glową.. A wymuszanie na nim tego by wogole nie palil to jakas brednia.. Chlopak bedzie palil po kryjomu bo to pewnie lubi.. Lepszym rozwiazaniem bedzie umowienie sie z nim kiedy moze sobie zapalic.. Lepiej jest to kontrolowac swiadomie niz udawac ze nagle przestal.. Ponizej zamieszczam linki do podstawowych informacji i przetlumaczonego raportu WHO w sprawie dzialania marihuany. Zycze milej lektury i mam nadzieje ze dogadasz sie z mezem Pozdrawiam i licze na to ze bedziecie zyc dalej razem dlugo i szczesliwie Nie moge wstawiac linktow wiec podam hasla jakie trzeba wpisac w google i jakich stron szukac w rezultatach:Infowpisz w google marihuana i wejdz na strone wikipedii..Raport WHOwpisz w googleAnaliza porównawcza zdrowotnych i psychologicznych skutków używania alkoholu, konopi, nikotyny i opiatówna stronie spliff com pl jest przetlumaczona wersja raportu..Następny specjalista w teorii...bleeee...... 48 Odpowiedź przez dziewczynaZprowincji 2011-10-18 22:34:33 dziewczynaZprowincji O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-20 Posty: 61 Wiek: 23 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? wszystko o czym mówi pan kapitan borsuk to prawda. zgadzam się zdecydowanie, tylko że jak jesz tyle czekolady że robisz się tłusty a Twojej drugiej połówce to przeszkadza no to trzeba to zmienić, mam takie samo zdanie i nie wycofuje się z tego co napisałam wcześniej ale po tym poście: karolaa napisał/a:hej wczoraj dlugo rozmawialismy, powiedzialam ze na cos takiego nie zasluguje ani ja ani nasza coreczka, ze jego koledzy po paleniu wracaja do mamusi i moga sie polozyc do wyra i muzyki posluchac a ze on jak wraca spalony to dziecko siada mu na kolanach i chce sie bawic. strasznie mu na psychikę wjechalam ze cos sie we mnie wypala itd on sie poplakal przyrzekal jak zawsze poprawe kazal mi wszystko co jest zwiazane z paleniem zabrac! jak mu powiedzialam ze zawsze tak mowi to powiedzial ze teraz jak gadam z nim jak nie jest spalony to do niego bardziej dociera ile moze stracic. powiedzial zebym znalazla jakis odwyk czy spotkania albo psychologa w naszej okolicy to on pojdzie. moze bedzie dobrze mam straszna nadzieje, ale po tym wszystkim po tych latach klamstw nie moge mu tak do konca uwierzyć w to wszystko. dziekuje wam wszystkim za porady, rzeczywiscie zapisalam wszystko co mam mu powiedziec i spokojnie bez nerwow wszystko mu powiedzialam. bardzo mi pomoglo to forum!!!oby bylo dobrze, dziekuje dziewczyny trzymajcie kciuki i bede pisac jak sie sprawy majasporo się zmienia, poza tym psychiczne uzależnienie też jest problemem, jeżeli osiąga skalę niewyobrażalną, to się zdarza ale widzę że dla Twojego męża nie jest za późno będzie dobrze tylko spokojnie i konsekwetnie powodzenia i pozdrawiam 49 Odpowiedź przez zuzanna23 2011-11-15 00:45:52 zuzanna23 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-14 Posty: 26 Wiek: 23 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?Doskonale Cię rozumiem. Mój mąż też pali trawkę. Niestety, to jest nałóg tak samo jak alkohol czy papierosy. Jak on sam nie zechce rzucić palenia to nikt go do tego nie z własnego doświadczenia. A im bardziej będziesz mu zwracać uwagę tym częściej on będzie robił Ci na złość i palił to to jest z nałogowcami- nie przejmują się nikim ani niczym byle iść i zapalić i się wyluzować.............masakra szkoda tylko naszych dzieci że mają takich porąbanych ojców. 50 Odpowiedź przez lady_26 2011-12-12 12:28:55 Ostatnio edytowany przez lady_26 (2011-12-12 13:22:17) lady_26 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-12 Posty: 3 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?. 51 Odpowiedź przez dejzi123 2012-01-09 16:37:14 dejzi123 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-09 Posty: 1 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?Ja i mój chłopak mamy po 20 lat on pali trawke co tydzien mimo prośb, groźb nie chce nawey ograniczac twierdzi ze nie jest uzalezniony i ze nie ma w tym nic go , jestesmy juz razem 3 lata ale zastanawiam sie czy dalej z nim byc bo nie chce poxniej takich sytuacji jak u autorki uwazacie? 52 Odpowiedź przez Fiola 2012-05-06 15:23:04 Fiola Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-06 Posty: 10 Wiek: 33 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?Witammam podobny problem, mąż pali nałogowo ale nie marihuanę, bo za drogo i problem z dojściem, ale za to pali syntetyczne kanabinoidy(dopalacze), wychodzi oszczędniej i więcej... Jesteśmy 4 lata po ślubie, ja odbyłam terapię dla współuzależnionych, mój mąż też próbował terapii ale bez większego zaangażowania, bardziej to była moja inicjatywa, nawet prawie przez rok nie jarał ale wrócił do nałogu i to mam wrażenie ze zdwojoną siłą, jeszcze żeby tego było mało zaczął palić papierosy po wielu latach wiem co mam robić, chciałam tylko ostrzec, że trawka to nie przelewki, to bardzo silny nałóg, palą ją ludzie niedojrzali którzy mają bardzo słabo psychikę i duże problemy z własnymi emocjami - taki jest mój mąż. Zrobił się strasznie leniwy, niewiele robi w domu, muszę mu o wszystkim przypominać, mamy dwójkę dzieci a on zachowuje się również jak dziecko, a nawet gorzej... jak jara ma ogromny apetyt, wyjada wszystko z szafek i z lodówki, nawet dzieciom potrafi wyjeść smakołyki, myśli tylko o sobie, pieprzony egoista! Ja kiedyś walczyłam, rozmawiałam, próbowałam ale to na nic niestety, póki on sam do tego nie dojdzie, że ma problem to ja nic nie wskuram niestety. Teraz jest mi ten człowiek obojętny, przeszkadza mi jego obecność i ten smród w domu od palenia, to strasznie śmierdzi, marihuana przy tym to pięknie pachnie. Do tego pali to gówno przy dzieciach i one też to wąchają....Przygotowuję się do wyrzucenia go z domu(mieszkanie jest moje), tylko nie wiem jak to zrobić, nie wiem czy mam mu dać jeszcze ultimatum czy nie - szczerze mówiąc wisi mi to, wisi mi on, jest mi obojętny, a kiedyś go kochałam - albo raczej byłam zauroczona, bo nie przeszkadzało mi to że lubił sobie zapalić trawkę, a teraz jest to ogromny problem, bo przez to nasz związek jest zniszczony, nie wiem czy da się go odbudować. Może i tak ale tylko wtedy kiedy on się zgłosi na leczenie i naprawdę weźnie się za siebie, dojrzeje i zobaczy co jest naprawdę w życiu ważne - ale to i tak nie przy mnie, ja go narazie nie chcę, może dam mu szansę kiedyś powrotu jak będzie już wyleczony o ile będzie chciał wracać, bo tego też nie wiem czy on coś jeszcze czuje jeśli chodzi o emocje i czy będzie kiedyś czuł normalnie?? 53 Odpowiedź przez onaion 2012-10-31 12:41:34 onaion Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-31 Posty: 1 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?Witam. Chciałam się kogoś poradzić bo nie wiem co mam robic. Jestem z facetem 4 i pól roku. Okazalo się że popala sobie raz na jakiś czas. Oczywiście nie zaniedbuje swojej pracy itp. Ale się martwie o jego organizm, o nas. Ze to przerodzi sie w coraz wieksza ilosc. Mowi ze pali bo lubi czasem sie tak wszyscy pala. Ze nie ma z tym problemu i nie przestanie palic. Nie chce od niego odchodzic bo to moja najwieksza milosc zycia i pragne zalozyc z nim rodzine. Ale nie wiem czy mam przymruzyc oczy na takie "raz na jakis czas" czy ...nie wiem co. Nie chce zeby zniszczylo go to i jego mozg. psychike. prosze o rade. 54 Odpowiedź przez marsianka30 2013-05-05 00:01:10 marsianka30 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-04 Posty: 1 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?Ja już przestałam było był moim księciem a ja jego aniołkiem.. beztroska a on dużo starszy, przystojny ale po przejściach ,. "miłość" po prostu przesloniła mi wszystkie negatywy ,których nie widziałam...byłam naiwna...a dzisiaj....dzisiaj tkwię po uszy w początku palił sporadycznie i nawet pytał o zgodę czy może,ja nigdy nie byłam przeciwna choć czasem się dąsałam ... skrzętnie ukrywał to "od czasu do czasu".Wyszło szydło z worka po urodzeniu pierwszego dziecka,okazało się że długi czas przed poznaniem mnie już palił..Na pytanie kiedy przestanie zawsze znajdywał odpowiedz..za tydz,za miesiąc,w przyszłym roku,jak schudnę ....zawsze miał gotową odpowiedź... potem przyszło na świat nasze 2 dziecko,myślałam że coś się zmieni...ale byłam głupia!Pogorszyło się,to niby sporadycznie stało się co 4dni, weekend był już do tego że przy dzieciach robi przestaje palić na te dni w których chodzi do pracy to robi się nerwowy,o byle gówno się czepia,najlepiej żebym się o nic nie pytała,często na mnie krzyczy i dzieci tego nami już od dawna się nie układa,ale prawda jest taka ,że nie mam dokąd z nim dla dzieci ,bo chcę żeby miały dwoje rodziców..jakakolwiek kłótnia to każe wynosić mi się do mamy bo mieszkanie jest razy płakałam,bo było mi przykro że w kłótniach potrafił mi nawet powiedziec że dzieci mają głupią matkę,że jestem we wszystkim cienka jak barszcz...dzisiaj już płaczę z weekendy widzę jego oczy pozbawine blasku,puste..przejarane,widok... niego nie ma nadziei...on twierdzi że nie jest uzależniony, że od czasu do czasu ma prawo...tak właśnie mówią uzależnieni...on nie widzi w tm nic w życiu co mi wyszło to moje dziedzi ,są moim jedynym uśmiechem w tym marnym życiu. 55 Odpowiedź przez batszeba 2013-05-05 00:16:04 batszeba Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-05 Posty: 1,421 Wiek: 40 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? NieInteresujSie napisał/a:ma 25 lat a pali juz dobre kilka lat, maryska juz go zmienila i gorzej prawdopodobnie juz nie bedzie, jesli by mial brac cos mocniejszego to juz by byl po kilku detoxach, czy jest uzalezniony? pewnie tak. ale jesli palisz papierosy czy tez pijesz kawe to jestescie kwita. sam nie pale od 10 lat bo nie moge sie skupic, ale uwazam ze jesli dorosly chlop zamiast alkoholu, mocniejszych narkotykow zapali sobie lolka to nic zlego sie nie stanie. kokaina, amfetamina, heroina, to sa rzeczy ktorych nalezy sie bac. maryska tylko doprowadza do sklerozy troche dystansu do jego hobby, ale bron boze mu na to nie pozwalaj. twoje kontrole mu nie pozwola na palenie codziennie Pewnie, trochę dystansu, niech ma chłopina zryty beret i dziury w mózgu, grunt że nie pije i nie bije, co nie? Papierochy i kawa porównywane z marychą? Jaja sobie robisz? 56 Odpowiedź przez batszeba 2013-05-05 00:20:50 Ostatnio edytowany przez batszeba (2013-05-05 00:34:27) batszeba Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-05 Posty: 1,421 Wiek: 40 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? onaion napisał/a:Witam. Chciałam się kogoś poradzić bo nie wiem co mam robic. Jestem z facetem 4 i pól roku. Okazalo się że popala sobie raz na jakiś czas. Oczywiście nie zaniedbuje swojej pracy itp. Ale się martwie o jego organizm, o nas. Ze to przerodzi sie w coraz wieksza ilosc. Mowi ze pali bo lubi czasem sie tak wszyscy pala. Ze nie ma z tym problemu i nie przestanie palic. Nie chce od niego odchodzic bo to moja najwieksza milosc zycia i pragne zalozyc z nim rodzine. Ale nie wiem czy mam przymruzyc oczy na takie "raz na jakis czas" czy ...nie wiem co. Nie chce zeby zniszczylo go to i jego mozg. psychike. prosze o klasyczne argumenty uzależnionych: - wszyscy palą i nic im nie jest - mam to pod kontrolą - przecież nie piję, wódka jest gorsza a gandzia ok. bo uspokaja itp. - marycha jest zdrowa, gdzieniegdzie lekarze wykorzystują ją w terapii to ja też przeszkadza Ci to już teraz to ja bym sobie dała spokój ze znajomością (nie jesteście małż. i nie macie dzieci). Odradzam "przymykanie oka" - za jakiś czas będzie jarać codziennie, zobaczysz jak to przyjemnie mieć upaloną osobę przy boku dzień w dzień, gwarantuję Ci, że całe zauroczenie pryśnie jak bańka mydlana, zamiast zdrowego i silnego chłopa będziesz widziała pierdołę, który rozmemłana siedzi (albo leży) i gapi się w ścianę/ma słowotok/bredzi/układa wiersz/nie potrafi się skupić/nie nadąża za wątkiem rozmowy itp. Powyżej FIOLA napisała bardzo dobry tekst, przeczytaj sobie go dziesięć razy zanim zaczniesz pisać o wielkiej miłości. 57 Odpowiedź przez batszeba 2013-05-05 00:40:50 batszeba Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-05 Posty: 1,421 Wiek: 40 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? Fiola napisał/a:Ja wiem co mam robić, chciałam tylko ostrzec, że trawka to nie przelewki, to bardzo silny nałóg, palą ją ludzie niedojrzali którzy mają bardzo słabo psychikę i duże problemy z własnymi emocjamiFiola, bardzo dobrze że to napisałaś, ale do osób, które same podpalają to nigdy nie trafi, co więcej - jako przeciwnik ich nałogu - stajesz się wrogiem nr 1. Mój były chłopak (stara historia) też jarał na maksa. Jara moja dobra (obecnie - z powodu marychy była - znajoma). Schemat jest jeden i ten sam, te same argumenty, te same zachowania, mimo że ludzie i ich historie różne. Ja jeszcze od siebie dodam, że w miarę nasilania się nałogu narastają kłamstwa i kręcenie - obydwie wspomniane osoby potrafiły się doskonale kamuflować w pracy i częściowo w rodzinie (rodzice, dziadkowie), okłamywać terapeutów itp. Odbyłaś terapię dla współuzależnionych, więc dobrze znasz zasady twardej miłości. Dobrze wiesz, że nałogowca nie można wyciągnąć z nałogu, on musi sam chcieć... 58 Odpowiedź przez baranka3711 2013-06-10 10:02:37 baranka3711 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-09 Posty: 1 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic?MOJ JESZCZE MAZ PALI OD 15 ROKU ZYCIA , TERAZ MA 28 LAT , CZYLI OD 13 LAT . PALI NALOGOWO. PRZESZLAM PIEKLO . PALI OGROMNE ILOSCI 1 GRAM DZIENNIE, NIE TYLKO Z LUFKI ALE JUZ Ź WIADERKA TZW. BĄKI WYNOSIL WSZYSTKO CO CENNE Z DOMU, PRZEPALAL KAZDY GROSZ GDZ JA NIE MIALAM CO WLOZYC DO GARNKA ,NIE OBCHODZILO GO TO ZE MAMY MALE ZE PRZESTANIE GDY DZUECKO PRZYJDZUE NA SWIAT-BZDURA ! BYLO JESZCZE ALKOHOL,AMFETAMINA , JAKIES ZAJMOWAL SIE DZIECKIEM NAWET W MINIMALNYM STOPNIU,BYL STRASZNUE AGRESYWNY I POBUDZONY,WYCHODZIL Z DIMU NIBY COS ZALATWIC A WRACAL PO KILKU GODZINACH,ZADNEPROSBY I PROBY NAMOWIENIA NA TERAPIE ANI ROZMOWY NIE POMOGLY... MIAL ZANIKI PAMIECI,POZNAWAL MNIE ZA CHWILE JUZ NIE,SIKAL DO LOZKA KILKA RAZY W KONCU MNIE POBIL NA OCZACH DZIECKA, WCZESNIEJ TEZ MNIE PARE RAZY UDERZYL ALE WYBĄZALAM. TYM RAZEM ODEŚZLAM, ROZWOD Z ORZECZENIEM O JEGO WINIE JEST W TOKU. NIE ZMIENILO GO NAWET TO ZE ODESZLAM Z DZIECKIEM, NIE INTERESUJE SIE KOMPLETNIE, NIE PLACI ALIMENTOW, NIE ODWIEDZA, NIE DZWONI. WIEM ZE DALEJ PALI I PIJE. TAKZE ODRADZAM BYCIE Z NALOGOWYM PALACZEM, TACY LUDZIE SIE NIE ZMIENIAJA !!!!!!!!!!! 59 Odpowiedź przez zaGoramiZaLasami 2013-06-13 12:31:57 zaGoramiZaLasami Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-30 Posty: 50 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? A mnie nasuwa sie pytanie czy to faktycznie wina trawki czy problem tkwi w czlowieku?! "Don't worry about a thing, 'Cause every little thing gonna be all right. 60 Odpowiedź przez Anemonne 2013-06-13 13:04:42 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: mąż pali marihuane-co zrobic? baranka3711 napisał/a:MIAL ZANIKI PAMIECI,POZNAWAL MNIE ZA CHWILE JUZ NIE,SIKAL DO LOZKA KILKA RAZY W KONCU MNIE POBIL NA OCZACH DZIECKAI między innymi dlatego nikt mi nie wmówi, że zielsko jest nieszkodliwą używką. W małych ilościach i palona rzadko (naprawdę rzadko, raz na kilka miesięcy) może i niespecjalnie szkodzi, ale w dużych ilościach wyżera komórki mózgowe o wiele bardziej niż alkohol. Znam kilka osób, które palą codziennie lub prawie codziennie - wszystkie mają "twarz nieskażoną myślą", a jak się odezwą to już w ogóle rozwiewają wątpliwości. Totalna "martwica mózgu"... Nie ważne jest tylko to CO palisz, ale także to JAK palisz. Opisując różne metody jarania ma się na myśli najczęściej to jak to robić, by jak najmniej towaru się marnowało. Dużo rzadziej natomiast mówi się o tym, jaka jest szkodliwość palenia marihuany w zależności od tego czy jaramy skręta, czy też np. używamy bonga i to właśnie zagadnienie chciałbym poniżej omówić. Do napisania na ten temat zainspirowała mnie rozmowa jaką niedawno odbyłem z kolegą, który jest lekarzem pulmonologiem (czyli specjalistą zajmującym się chorobami układu oddechowego. Ze zrozumiałych względów prosił o niepodawanie nazwiska). Na co dzień zajmuje się raczej pacjentami którzy płuca, czy też krtań zniszczyli sobie papierosami. Sam natomiast od wielu lat jara zioło i jego wiedza w temacie jest duża. – Po pierwsze trzeba zaznaczyć, że w chwili obecnej nie dysponujemy wystarczającą wiedzą naukową by móc w pełni stwierdzić jakie jest działanie marihuany na nasze drogi oddechowe – nie ma zbyt wielu wiarygodnych badań naukowych. Ale na pewno gorący dym który trafia bezpośrednio do dróg oddechowych, nie działa korzystnie na nasze zdrowie. Warto przypomnieć, że w przypadku papierosów o ich szkodliwości dowiedzieliśmy się dopiero stosunkowo niedawno. W przypadku gandzi też czeka nas jeszcze długa droga – stwierdza mój rozmówca. Mój znajomy medyk zwrócił mi ponadto uwagę, że oprócz poważnych chorób, których możemy się nabawić w odległej przyszłości palenie powoduje też sporo nieprzyjemnych powikłań zdrowotnych na co dzień: – gorący dym i substancje smoliste drażnią górne drogi oddechowe. To prowadzi do przewlekłych stanów zapalnych. Łatwiej też łapiemy infekcje, przechodzimy je dłużej i ciężej, bo to co zdoła się zregenerować na nowo zatruwamy, niszczymy dymem. Często u palaczy występują przewlekłe kaszle i przewlekły katar. Sam jestem palaczem i nie chcę tu wyjść na hipokrytę. Natomiast zawsze warto wiedzieć co się skąd bierze. Można w kluczowym momencie choroby zmniejszyć chwilowo ilość szlugów czy jointów – sugeruje mój rozmówca. Co bardzo ważne ilość przyswajanych w trakcie palenia substancji smolistych, oraz temperaturę dymu, można wydatnie zredukować poprzez konkretne metody palenia. Bongo/Shisha – W przypadku bonga czy shishy wchłaniamy znacznie mniej substancji smolistych, bo dym filtrowany jest przez wodę. Nie jest ona filtrem doskonałym, ale zatrzymuje sporą część szkodliwych związków. Temperatura dymu wchłanianego, jest także znacznie niższa gdyż woda jest idealnym chłodziwem. Można dodać kostki lodu do swojego bonga, co znacznie lepiej zredukuje temperaturę. Minusem jest natomiast duża koncentracja dymu, który się zbiera i jest naraz wchłaniany. Niemniej obecnie uważam to za najlepszy sposób palenia i jeśli ktoś może niech jak najczęściej korzysta z bonga – jego płuca mu za to podziękują – zauważa lekarz. Waporyzery – Kiedy wchodziły na rynek mówiło się, że to zupełnie bezpieczny dla zdrowia sposób na palenie, niezależnie od tego czy jarało się w ten sposób Mary Jane, czy nikotynę. Ostatnie raporty WHO [Światowa Organizacja Zdrowia – dop. red.] nie są już tak optymistyczne. Obecnie badacze twierdzą, że w trakcie palenia w tego typu urządzeniach są jednak wydzielane związki chemiczne, które nam szkodzą. O waporyzerach można by powiedzieć, że pozwalają palić jeszcze zdrowiej niż w bongu. Tyle tylko, że działanie tych urządzeń nie jest jeszcze na tyle przebadane pod kątem wpływu na ludzkie zdrowie byśmy mogli mieć 100% pewność – zauważa medyk. Do jego wypowiedzi pozwolę sobie dodać informację, że tańsze waporyzery wbrew zapewnieniom producentów prawdopodobnie nie zawsze podgrzewają olejek/szusz do właściwej temperatury, przez co wydzielają się związki szkodliwe dla naszego organizmu. Fachowcy twierdzą, że waporyzery, których działania możemy być pewni to te, które kosztują naprawdę sporo, bo od ok. 1000 zł w górę. Lufka screen z youtube Lufka to zdecydowanie najgorszy sposób palenia marihuany. Żadnych filtrów, niczego co by zatrzymywało przynajmniej część substancji smolistych. Gorący dym trafiający bezpośrednio do dróg oddechowych w ekstremalnych sytuacjach powoduje poparzenie dróg oddechowych. Długotrwałe narażenie oskrzeli na działanie gorącego dymu powoduje nieodwracalne zmiany. Jointy W przypadku skręta podobnie jak przy paleniu z lufki, do naszego układu oddechowego dostaje się gorący dym, oraz spora dawka substancji smolistych. Co prawda w trochę mniejszym stopniu niż w przypadku lufki, gdyż stosuje się prowizoryczne filtry przeważnie z tektury. W przypadku papierosów kupowanych w sklepie zawsze mamy filtr i nie jest to tylko ozdobnik – jest on w zależności od marki różnej jakości. Te najlepsze zarówno zatrzymują cześć substancji smolistych, jak i schładzają wciągany przez nas dym. Dlatego dobrze by było, gdyby stosowanie filtrów przyjęło się także w przypadku skrętów, w USA czy Czechach jest to coraz popularniejsze, powstaje też dużo firm specjalizujących się w produkcji specjalnych filtrów do jointów, [jeżeli chodzi o sprawdzone już na naszym rynku filtry, które zarówno eliminują część substancji smolistych, jak i schładzają dym, to specjalizuje się w rozwiązaniach tego typu firma Rolls – dop. red.] grafika ze strony producenta Generalnie jeżeli już ktoś pali blanta, to dobrze by było, gdyby gandzi nie mieszał z tytoniem (wydziela więcej substancji smolistych), a najlepiej oczywiście korzystać z bonga czy waporyzatora, a już na pewno nie palić z lufki– zauważa. Manuel Langer napisz do autora: manuellanger@

jak palic marihuane zeby nie bylo czuc