jak sie masturbowac w wieku 15 lat
Masturbacja 1 raz na 2 dni przez ok 3 lata (mam 15 lat) czy to normalne i czy muszę z tym skończyć (podejmowałem wiele prób ale opadałem z sił ponieważ jest to zbyt trudne) szczególnie w wieku dojrzewania boję się że jestem uzależniony i czy to normalna częstotliwość? Proszę o odp i z góry dziękuję. Marek Laube. Psycholog
Średnia wyniosła 17,4 lat jeśli chodzi o wiek inicjacji, ale w przypadku Amerykanów zauważono w analizie zebranych danych na przestrzeni ostatnich lat, że moment inicjacji się opóźnia z biegiem czasu. W 2007 roku 48 proc. licealistów przyznawało się do straty dziewictwa, podczas gdy w 2017 roku już tylko 40 proc. osób w tym wieku
Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: Mam 13,5 lat jak sie masturbowac? Pytania . Wszystkie pytania; Jeśli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.
Odpowiedzi. Pewna nie może być, ale nie ma też jej co mówić że sobie to ubzdurała. Orientacja kształtuje się już w życiu płodowym, więc jeśli jesteś homo to jakiś pociąg do tej samej płci czujesz już w dzieciństwie. Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: Masturbacja w wieku 12 lat?
Dzień dobry, mam na imię Piotr i mam 31 lat. Nigdy nie byłem w długim i stałym związku, aż do tej pory. Obecnie jestem związany od ponad pół roku z młodszą ode mnie o 3 lata kobietą. Wszystko by nam się układało, gdyby nie mój bardzo wstydliwy i krępujący problem. Otóż mam problemy z erekcją.
nonton film action sub indo full movie. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2009-11-21 23:26:45 Ostatnio edytowany przez finka37 (2009-11-21 23:34:04) finka37 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-21 Posty: 4 Temat: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję Cześć DziewczynyPiszę bo mam taki dziwny mieszkam ostatnio sama z córką 14-letnią, i pewnego dnia jak wrócilam po pracy do domu....myśląc że jej nie ma zaczęlam się masturbować....miałam ciężki dzień w pracy.... bolała mnie głowa.... zbliżał mi się okres....same wiecie jak to jest domu było cicho wiec myślalam że jej nie ma. Szybko się rozebrałam i zaczęłam to robić u siebie w gdy poczułam że zbliża się orgazm, uslyszalam jak ktoś wchodzi do pokoju. Była to moja córka, która zapytała mnie:"mamo co ci się dzieje"? Zdążyłam tylko odwrócić głowę... ale już było za późno żeby przestać. Ona wtedy wyszła z tamtej pory udajemy obydwie że tego nie było.... ale jest już jakoś inczej między powinnam znią porozmawiać o tym? ....i w jaki sposób ewentualne? BARDZO MI WSTD PRZED NIĄ! 2 Odpowiedź przez Greta 2009-11-22 00:09:24 Greta Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-06 Posty: 1,092 Wiek: 30+ Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbujękurcze ale trudna sprawa sama nie wiem co ci że się nic nie stało to nie będziesz wiedziała co ona o tym słów użyć żeby dobrze zrozumiała ze tak naprawdę nic złego nie nie lubię niejasnych spraw i wolałabym to wyjaśnić w delikatny prostu wytłumacz jej przecież nie jest małym dzieckiem i nawet może nie zdajesz sobie sprawy że ona dużo już wie na ten temat .A że to ty robiłaś?(bo dzieciom wydaje się że rodzice to nie powinni już tego robić)powiedz jej że sama nie wiesz jak to się stało że czułaś się zagubiona ,zmęczona i tak jakoś poczułaś że dzięki tamu się wiem czy ci dobrze radzę sama to oceń bo też nie wiem jakie masz relacje z córką i jak jesteście otwarte na takie rozmowy. 3 Odpowiedź przez youngwind 2009-11-22 02:36:23 youngwind 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-03 Posty: 467 Wiek: 29 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję Jestem za Gretą. Dziewczyna ma 14 lat, myślę, że sama doskonale wie, co robiłaś (wiele dziewcząt w tym wieku już same próbowało masturbacji, choć się do tego nie przyznają, zatem z pewnością nie stanowi ona dla Twojej córki jakiejś abstrakcji). Wystarczy, jeśli powiesz jej, że mama czasami też musi poczuć się lepiej, a że miałaś ciężki dzień i orgazm zazwyczaj łagodzi Twoje dolegliwości, poczułaś potrzebę. Ona to zrozumie. 14- latki w dzisiejszych czasach to już nie głupie dziewuchy, które wiedzę seksualną zdobywają dopiero pod 20stkę. One wszystko wiedzą o wiele wcześniej, niż się spodziewasz Do dzieła. Nie wstydź się. To w końcu Twoja córka. Pozdrawiam There is no emotion, there is peace. There is no ignorance, there is knowledge. There is no passion, there is serenity. There is no chaos, there is harmony. There is no death, there is the Force. 4 Odpowiedź przez Thula 2009-11-25 13:13:53 Thula Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zawód: posiadam Zarejestrowany: 2009-11-25 Posty: 31 Wiek: 29 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję trudna sprawa... nie wiem czy bym się zdobyła na rozmowę z dzieckiem. Proponuję to zostawić, bo już jakiś czas minął i powracanie do tego może być dla Ciebie i córki trudne. Daj sobie prawo do własnej prywatności. Dlaczego masz się tłumaczyć? Lepiej będzie sprowokować rozmowę na temat kobiecości. Zwyczajnie omówić temat, nie podając siebie za przykład. Tobie wstyd? a jak córka się musiała zawstydzić...Oby nie myślała, że to coś nienormalnego, dlatego należy jej to wytłumaczyć. pozdrawiam ODWAGI "Zanim cokolwiek zrobimy, każde działanie trzeba zacząć od hartowania ducha" Biegnąca z wilkami 5 Odpowiedź przez Sarenka 2009-11-25 13:33:34 Sarenka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Asystent os niepełnosprawnej Zarejestrowany: 2009-05-03 Posty: 609 Wiek: 22 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję Powinnaś porozmawiać z córką. Wytłumacz jej, że to normalne chociaż większość się tego wstydzi i do tego się przyznaje. Dziewczynki w jej naprawdę dużo teraz taki kawał co do tego tematu: Przychodzi ojciec do pokoju syna, siada obok niego i mówi: - Synku, masz już 11 lat powinniśmy porozmawiać o seksie. - Dobrze tatuś, co chcesz wiedzieć? Never, never give up 6 Odpowiedź przez niki 2009-11-25 13:53:56 niki 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-08-25 Posty: 1,043 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję ja też uważam, że powinnaś porozmawiać z córką na ten tematona pewnie także o tym myśli, pomimo tego, że minęło juz trochę czasulepiej wszystko wyjaśnić niz przy każdym kontakcie z córką mysleć o tej sprawie każdego dnia człowiek walczy o przeżycie 7 Odpowiedź przez monia0045 2009-11-30 13:49:56 monia0045 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-09 Posty: 100 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbujęoj trudna sprawa, ale myślę,że powinnaś porozmawiac o tym z córką 8 Odpowiedź przez mantis 2009-12-02 11:29:48 Ostatnio edytowany przez mantis (2009-12-02 12:04:55) mantis Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-17 Posty: 49 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbujęNie możesz tego zbagatelizować, nie możesz przejść obok. Mam doświadczenia tej drugiej strony, strony nastolatki. W podobnym wieku jak Twoja córka "nakryłam" mamę w czasie masturbacji. Byłam już świadoma przynajmniej swojego ciała, wiedziałam, że rodzice uprawiają seks, zdawałam sobie sprawę z seksualności każdego człowieka a jednak stanowiło to dla mnie spore zaskoczenie. To, co powiem, tylko z pozoru wydaje się dziwne, otóż masturbację, taki sposób rozładowania napięcia traktowałam jako swój wynalazek i zaskoczona byłam nie tyle sytuacją co tym, że mama robi to podobnie, "moim" sposobem. Gwoli wyjaśnienia seks z całą otoczką doznań jeszcze dla mnie nie odkryty "zaszufladkowałam" zupełnie gdzie indziej niż masturbację. Reakcja mamy była niemalże natychmiastowa - szczera rozmowa. Było to dla mnie bardzo ważne, mama przestała traktować mnie jak dziecko (to dla 13-14 letniej osóbki znaczy bardzo dużo). Zyskałam w Niej przyjaciółkę, powierniczkę, tak jest do dziś. Sam temat masturbacji niejako zszedł na dalszy plan - usłyszałam w zasadzie to czego się spodziewałam, co chciałam usłyszeć. Ta rozmowa była zdecydowanie bardziej potrzebna mi, jako element edukacji (nie tylko seksualnej) wprost z życia wziętej, niż mojej mamie jako tłumaczenie jej postępowania. I coś jeszcze: ta rozmowa a raczej jej skutki, wiele następnych równie szczerych pozwoliło nam (matce i córce) przetrwać wszelkie okresy nastoletniego buntu, lepsze czy gorsze chwile w bardzo dobrych relacjach. Czy tak by było bez tego wypadku? Nie wiem, chyba nie. Potrafię z mamą dyskutować na absolutnie każdy temat. Oto przykład: od kilku lat żyję w związku nieformalnym (chociaż, nie istnieją żadne przeszkody natury prawnej, religijnej itd.) z 10 lat starszym mężczyzną. Mama zaakceptowała mój wybór tylko po rzeczowej, naszej argumentacji, tata chociaż z nim mam równie dobre relacje jeszcze próbuje nakłonić nas do uklęknięcia przed ołtarzem. Dlaczego tak się dzieje: z prostej przyczyny mama widzi we mnie dorosłą, odpowiedzialną kobietę, tata dalej córunię, którą należy ochraniać przed jej własnymi błędami. Sama widzisz jak taka wpadka przerodziła się w bardzo ważne wydarzenie w życiu. Jestem matką kilkunastomiesięcznej córki i nie wiem czy życie da nam szanse budowania takich relacji. Z pewnością dołożę wszelkich starań, żaden temat nigdy nie będzie Tabu. Zatem podejmij temat rozmawiaj, rozmawiaj. Szczerze życzę jedna uwaga zrodzona na podstawie wcześniejszych komentarzy: nie przeceniaj uświadomienia nastolatek bo nawet lektura tego forum przedstawia zupełnie inny obraz nieco starszych dziewcząt, nie staraj się budować nowych teorii dostosowanych do sytuacji, konsekwencje przemilczenia problemu mogą być zdecydowanie gorsze, szczerze, bez owijania w bawełnę, daj córce kredyt zaufania i potraktuj ją jak osobę dorosłą, bez wstydu na prawdę nie ma się czego wstydzić. Niestety, nie jesteś w sytuacji komfortowej ale pomyśl, być może Ona potrzebuje bardziej niż Ty. Szczera rozmowa jest Twoim obowiązkiem! 9 Odpowiedź przez finka37 2009-12-05 15:04:47 finka37 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-21 Posty: 4 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję Drogie DziewczynyBardzo dziękuję Wam za wszystkie posty... szczególnie za te bardzo obszerne. To naprawdę bardzo mile że mogę na Was liczyć w trudnej sytuacji. Szczególnie dziękuję Mantis (ostatni post) bo dzięki niej zdobyłam się na odwagę, wyczułam odpowiedni moment i porozmawiałam z córką. Zapytałam córkę czy pamięta tamten dzień... i zapytałam czy wie co ja wtedy robiłam? odpowiedziała że tak... i "przy okazji" wyznała mi że ona też to robi czasami.... i powiedziała mi jeszcze że już dawno chciala ze mną porozmawiać o tym... bo już parę razy słyszła mnie jak to robię w nocy... Przeszedl mi cały wstyd! Teraz jest o wiele lepiej bo obie się już z tym nie kryjemy. Jeszcze raz Dziękuję. 10 Odpowiedź przez niki 2009-12-07 19:06:56 niki 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-08-25 Posty: 1,043 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję no to gratuluję, bo nie dość, że udało się przełamać wstyd, to dodatkowo złamałaś ta barirę rozmowy z dzieckiem na intymne kontaktydwa w jednym i teraz łatwiej będzie wam rozmawiać na różne tematy, nawet o antykoncepcji i seksieproblem bardzo drażliwy ale warto było sie przyznać każdego dnia człowiek walczy o przeżycie 11 Odpowiedź przez Nadis 2009-12-07 19:14:03 Nadis 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-12 Posty: 3,921 Wiek: .... Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję Wyobrażam sobie jak musiałaś się czuć jak córka Cię zobaczyła, ale dzięki temu nauczyłaś się rozmawiać z córką na trudne tematy Gratuluję odwagi ET Beta Beta 323, Beta 2349 12 Odpowiedź przez mantis 2009-12-08 01:33:04 mantis Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-17 Posty: 49 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbujęfinka37 Gratuluję Tobie otwartej i szczerej córki, Zaś Twojej córce gratuluję wspaniałej, mądrej mamy. Podziękowania powinny być skierowane do każdej matki, która chce rozmawiać ze swoją córką na ważne tematy. 13 Odpowiedź przez finka37 2010-01-15 01:08:27 finka37 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-21 Posty: 4 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję Witajcie ponownie dziewczynyDawno mnie nie było na forum, bo myślałam ze sprawa jest już "uregulowana', ale problem pojawił się znów. Otóż odkąd porozmawiałyśmy z córką o masurbacji przez jakiś czas był spokój, ale ostatno zaczęło się dziać coś dziwnego. Zauwazyłam (usłyszałam) że córka robi to w sposób "ostentacyjny" ... słyszałam w nocy głośne jęki... tak jakby miała silne orgazmy... pod jej nieobecność przeszukałam jej pokój, i znalazłam w jej szufladzie wibrator. Nie wiem kiedy go kupiła, ale już wiem dlaczego ma takie silne doznania. Ja nigdy nie używałam takich przedmiotów... i trochę się wystraszyłam. Nie wiem teraz jak na to zareagować. Czy mam to nadal traktować jak coś normalnego? Jestem znów mocno skonfudowana, bo ona mi nie powiedziała, ze czegoś takiego używa. Nie wiem czy ona mnie nieprowokuje w ten sposób. Poradźcie.... co mam zrobić? 14 Odpowiedź przez finka37 2010-01-15 01:25:12 finka37 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-21 Posty: 4 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję...ja się z "tym" zawsze kryłam przed rodzicami... a ona robi to tak ostentacyjnie..... czy to normalne? 15 Odpowiedź przez 09121986 2010-01-15 01:43:37 09121986 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-11 Posty: 35 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbujęjednak pewnie to na nią wpłynęło, przecież jest zbyt młoda by świadomie przeżywać seksualność... wiesz ale jednak zawsze to lepiej niż żeby z chłopakiem w tym wieku... dziewczynki wstydzą się dziewictwa może postanowiła pozbyć się go mechanicznie? są takie przypadkia ty wrzuć na luz, wejdz jej do pokoju- i tak już nie ma tabu- i poproś o cisze, niech się speszy jak ty, i poczuje inne smaki związane z seksem nie tylko pełną satysfakcję, myślę że to ostudzi jej zapałi kup na wszelki wypadek antykoncepcyjne, wiem co piszę- sama wcześnie urodziłamwięcej luzu i będzie ok 16 Odpowiedź przez bea_1516 2010-07-09 18:29:59 bea_1516 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: studiuję Zarejestrowany: 2010-07-09 Posty: 64 Wiek: 23 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję finka37 napisał/a:...ja się z "tym" zawsze kryłam przed rodzicami... a ona robi to tak ostentacyjnie..... czy to normalne?Witam, czy ten wątek jeszcze żyje? Mam troche swoich doświadczeń i przemyśleń ale nie wiem czy odswieżać, bo wątek był dawno. 17 Odpowiedź przez Abra 2010-07-09 21:29:11 Abra Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-02 Posty: 242 Wiek: 25 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbujęMyślę że wątek żyję;) Przyznam że ja osobiście porozmawiałabym z córką by jednak nie używała w tak młodym wieku że pewnie jest jeszcze dziewicą i powiedziałabym jej że powinna zaczekać do swojego pierwszego razu-oczywiście nie w wieku 14 lat. 18 Odpowiedź przez bea_1516 2010-07-22 11:49:24 bea_1516 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: studiuję Zarejestrowany: 2010-07-09 Posty: 64 Wiek: 23 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbujęMoje doswiadczenia były podobne jak u mantis. Zobaczyłam kiedyś mamę w łazience z prysznicem. Nie słyszała mnie jak wróciłam wieczorem do domu, tak była sobą pochlonięta. Pamiętam, ze było to dla mnie szokiem, bo chociaż o masturbacji slyszałam, to nie miałam nigdy z tym tak realnego kontaktu, no i wtedy tego jeszcze nie praktykowalam. Na pewno, to co zobaczyłam było impulsem do własnych prób poznawania swojej chyba też to robiła, bo czesto w lazience się dlugo lała woda, ale więcej nie była tego świadkiem. Jakiś rok później mama nakryła z kolei mnie. Byłam bardzo tym zażenowana i wściekła na siebie. Rozmawiałyśmy potem długo na ten temat, mama mnie uspokajała, ze to normalne w moim wieku, nieszkodliwe, itd, bardzo rozsądne tak mi się teraz zdaje podejscie. Przyznała nawet, ze jak była w moim wieku to też to robila. Wtedy nie wytrzymałam i wypaliłam, że przeciez robi to w dlaszym ciagu, więc po co mi takie bajki wstawia. Mama zakończyła szybko po tym rozmowę, do tematu więcej juz nie wracałyśmy. Tu zaczyna się dalsza częsć mojej historii, bo nie wiem jak sobie z tym poradzić. Oczywiście obie w dalszym ciągu robimy to samo. Ja staram sie bardzo aby więcej nie miec wpadki, natomiast mama przestala sie kryć ze swoimi orgazmami. Często ją słyszę w nocy, czasami jak wracam wieczorem to drzwi do łazienki czy jej pokoju są uchylone, jakby chciała, abym ją zobaczyła. Troche mnie to krępuje ale i jednoczesnie troche nakręca. Czasami ta ostentacja mnie wkurza, ale ponieważ ogólnie mam z nią dobre układy i rozumiemy się nie wiem czy poruszac ten o tym sądzicie? 19 Odpowiedź przez eMarilyn 2010-07-22 17:05:28 eMarilyn Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-06-24 Posty: 55 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbujęMusisz z nią o tym porozmawiac... 20 Odpowiedź przez katarina 2010-07-26 09:53:30 katarina Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: kobieta pracująca Zarejestrowany: 2010-07-10 Posty: 632 Wiek: 40+ i tak zostanie :) Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbujęBea, dostałaś radę w poprzednim poście, aby z nią porozmawiać. Myślę, że zanim zdecydujesz się na ten krok powinnaś sobie przygotować scenariusz rozmowy i zastanowić się co chcesz sytuację rozumiem następująco, kochasz i szanujesz swoja mamę, istniejąca sytuacja jest dla ciebie niekomfortowa, ze względu na ostentację zachowań mamy. Co chcesz osiągnąć - ma przestać się masturbować? ma robić to cicho? ma robić kiedy nie ma cie w domu? Ma przestać? - skoro to robi wiele lat, to na pewno rozmowa z tobą nie zmieni jej upodobań. może ma duże niezaspokojone potrzeby - nie piszesz ile ma lat, ale może to jest jej ostatni wyrzut hormonów, może ma jakieś żale do męża i on jest celem tej to robić cicho? - tutaj ty możesz zagrać, jeśli ją słyszysz, zamknij drzwi do jej pokoju, raz drugi, może zrozumie. Może to ona zacznie rozmowę i wtedy powiesz jej o swoich odczuciach. Jeśli dojdzie do rozmowy pamiętaj, nie mów o sytuacji - mów o swoich odczuciach jak to odbierasz. Dla niej to może być inna sytuacja. Wie, że także się masturbujesz, może tez cię słyszy(? - pomyśl chwilę, może też jesteś głośna, może cie widuje, kiedy o tym nie wiesz), może uznała, ze jesteście równorzędnymi partnerkami i możecie realizować swoje potrzeby w dowolnej zaspokajać się, kiedy nie ma cię w domu? - jest to rozwiązanie, ale może potrzebuje bodźców, ze ktoś ja nakryje czy podgląda. Wybacz, ale piszesz że sytuacja cie nakręca - może to masz właśnie po niej. Poza tym czy na pewno chcesz, aby złożoną sytuację i radzę - przemyśl co chcesz osiągnąć, bo zaczęta rozmowa, podczas której padnie pytanie, ale o co ci chodzi? - nie zakończy się sukcesem. Wiele jest "może" w mojej odpowiedzi, ale to z powodu - jak odniosłam wrażenie - twojego braku własnego się cieplutko. Mam nadzieję, ze napiszesz, jak udało ci się wybrnąć z tej sytuacji. 21 Odpowiedź przez Pixy 2010-07-26 11:12:15 Pixy Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Choleryczka Zarejestrowany: 2010-05-10 Posty: 517 Wiek: 31 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję Ja wiem, że seksualności uczymy się w domu - od najbliższych, ale wydaje mi się, że określenie "mnie to nakręca", "robi to ostentacyjnie" nie powinny padać. Takich sytuacji nie powinno być. Każdy ma swoją intymność i czytając odniosłam wrażenie, że szczera rozmowa masturbować się można przed mężczyzną/kobietą, którego/ej* pragniemy, ale nie przed córką czy matką!To coś nie halo jest moim upodobania są różne przecież 22 Odpowiedź przez bea_1516 2010-09-29 08:33:26 bea_1516 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: studiuję Zarejestrowany: 2010-07-09 Posty: 64 Wiek: 23 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję katarina napisał/a:Bea, dostałaś radę w poprzednim poście, aby z nią porozmawiać. Myślę, że zanim zdecydujesz się na ten krok powinnaś sobie przygotować scenariusz rozmowy ..........Katarina, Wzięłam sobie do serca co sprawę i nie zdecydowałam się jak na razie na rozmowę. Jej rozpoczęcie byłoby mimo wszystko bardzo dla mnie krepujące. Może kiedys jakis spontan wyjdzie. Pozdrawiam 23 Odpowiedź przez 2karton 2012-08-18 00:16:04 2karton Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-17 Posty: 5 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbujęOdmów Koronkę do Miłosierdzia Bożego i powiedz jej prawdę. "Wiem że to jest złe ale nie potrafię się od tego uwolnić. Jeśli potrafisz mi przebaczyć że cie zgorszyłam." Najpierw jednak lepiej będzie pójść do spowiedzi i wyznać ten i inne grzechy. O wszystkim decyduje Jezus. Jeśli tak cie chciał doświadczyć za to że nie chcesz brać pod uwagę Jego wysiłków o twoje dobro, to tylko On może sprawić aby wszystko wróciło do normy. Ja miałem podobną rzecz ale w pracy miałem "wpadkę" przed kamerą o której nie wiedziałem że jest. Przez długi czas czułem się jak wyrzutek społeczny ale Jezus wszystkiemu zaradzi, jest lepiej niż przedtem 24 Odpowiedź przez Markadia 2012-08-18 00:24:20 Markadia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-25 Posty: 3,813 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję I amen "Podziwiać należy wielkie czyny a nie wielkie słowa" 25 Odpowiedź przez Ojciecpiotr 2012-08-18 08:36:23 Ostatnio edytowany przez Ojciecpiotr (2012-08-18 15:35:13) Ojciecpiotr Wróżka Zębuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-18 Posty: 1,721 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję 2karton napisał/a:Przez długi czas czułem się jak wyrzutek społeczny ale Jezus wszystkiemu zaradzi, jest lepiej niż przedtemJezus popsuje kamerki. Przepraszam ale temat jest zbyt poważny by wtryniać tu zabobony. No chyba, że jesteście innego zdania. 26 Odpowiedź przez gojka102 2012-08-18 10:04:16 gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję 2karton napisał/a:Odmów Koronkę do Miłosierdzia Bożego i powiedz jej prawdę. "Wiem że to jest złe ale nie potrafię się od tego uwolnić. Jeśli potrafisz mi przebaczyć że cie zgorszyłam." Najpierw jednak lepiej będzie pójść do spowiedzi i wyznać ten i inne grzechy. O wszystkim decyduje Jezus. Jeśli tak cie chciał doświadczyć za to że nie chcesz brać pod uwagę Jego wysiłków o twoje dobro, to tylko On może sprawić aby wszystko wróciło do normy. Ja miałem podobną rzecz ale w pracy miałem "wpadkę" przed kamerą o której nie wiedziałem że jest. Przez długi czas czułem się jak wyrzutek społeczny ale Jezus wszystkiemu zaradzi, jest lepiej niż przedtemAle tu chodziło o rozmowę matki z wtryniaj nikomu niepotrzebnej swojej oazowej od tego fora katolickie. Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 27 Odpowiedź przez bea_1516 2012-08-23 11:29:10 bea_1516 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zawód: studiuję Zarejestrowany: 2010-07-09 Posty: 64 Wiek: 23 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję Ojciecpiotr napisał/a:Przepraszam ale temat jest zbyt poważny by wtryniać tu zabobony. No chyba, że jesteście innego tak uważam. Mam zamiar zgłosić post 2karton moderatorkom. Facet fora pomylił ewidentnie. 28 Odpowiedź przez cisza to ja 2012-08-28 20:39:41 cisza to ja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-26 Posty: 632 Wiek: nie wyglądam na tyle Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję Pixy napisał/a:Ja wiem, że seksualności uczymy się w domu - od najbliższych, ale wydaje mi się, że określenie "mnie to nakręca", "robi to ostentacyjnie" nie powinny padać. Takich sytuacji nie powinno być. Każdy ma swoją intymność i czytając odniosłam wrażenie, że szczera rozmowa masturbować się można przed mężczyzną/kobietą, którego/ej* pragniemy, ale nie przed córką czy matką!To coś nie halo jest moim upodobania są różne przecieżMam podobne wrażenie i czuję niesmak na samą myśl, że pomiędzy matką i córką nie ma granic w jestem świętą. Czasami też muszę napięcie jednak coś takiego zadziało się u mnie - skończyłabym na rozmowie wyjaśniającej i zachowała wszelkie to córka. Matka, to matka. I taki układ winien być co obie teraz sobą reprezentują wygląda na prowokację, albo zachętę. Tylko do czego? ...........oto jest pytanie? 29 Odpowiedź przez katarina 2012-08-30 12:22:37 katarina Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: kobieta pracująca Zarejestrowany: 2010-07-10 Posty: 632 Wiek: 40+ i tak zostanie :) Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbuję Nigdy nie wiadomo jakie są układy w rodzinie, jakie było wychowanie i przyzwolenie na zachowania każdej ze stron, jakie są obecne preferencje, stany emocjonalne, potrzeby, poziom hormonów, itp. itd..Dziewczyna (bea_1516) o tym nie napisała, i też trudno cos wnioskowac na podstawie jej określeń typu "mnie to nakręca", "robi to ostentacyjnie", które być może, w momencie pisania były bardzo subiektywne i nie do końca użyte we właćciwym ją zrozumieć, może właśnie to jest jej głównym problemem. Nie wiem. Może róznica pokolenia sprawia, ze niektóre zwroty mają dla nas już nieco inne znaczenia. Nie macie takiego wrażenia? 30 Odpowiedź przez kiwik 2012-09-14 21:38:20 kiwik Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-14 Posty: 19 Odp: Córka zobaczyła mnie jak się masturbujęJa nie byłam nigdy przyjaciółką z mamą pomimo tego, że czesto rozmawiałyśmy itd. Zawsze jednak była między nami pewna bariera, nie wiem czy z mojej, czy z jej inicjatywy albo każdym razie sprawy seksu były zawsze pomijane milczeniem. Szczerze powiedziawszy nie wspominam tego najlepiej, bo byłam pozostawiona sama sobie. To było przegięciem w jedną stronę, jednak zgadzam się z cisza_to_ja, że to wygląda mi na przegięcie w tę drugą Ale oczywiście trudno oceniać po jednym poście. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ada jest uzależniona od seksu i miłości. Nie, to nie jest efemeryczna „nimfomanka”, o której fantazjują literaci i reżyserzy. To poważne zaburzenie, które stoi na przeszkodzie w stworzeniu relacji opartej na miłości, szacunku i zaufaniu, a praca nad nim zazwyczaj zajmuje… całe życie. Ada kompulsywnie rozładowywała napięcie, które w niej narastało. – Wydawało mi się, że jestem napalona, a byłam w rozpaczy, kompletnie zdewastowana od lat – mówi. Zaprasza mnie do siebie. Siedzimy w jej mieszkaniu na warszawskim Żoliborzu. Z oczywistych względów nie zgadza się na portret, ale dzieli się swoją historią. Ewa Kaleta: Jedną z pierwszych rzeczy, jakie mi powiedziałaś o sobie, zanim włączyłam dyktafon, było: zniszczyłam wszystko, co mogłam. W wieku 34 lat zaczęłam budować swoje życie od nowa, na zgliszczach. Ada: Tak jest, bilans jest ujemny. Niszczyłam związki, komplikowałam relacje w pracy, zdradzałam i odcinałam się od siebie. Bo to było moim celem, zgubić siebie, odsunąć, nie czuć. Było mi lżej, szukałam ulgi za wszelką cenę. Jak alkoholik, narkoman. Chociaż jakbyś mi powiedziała w twarz, że niszczę swoje życie, bo za dużo uprawiam seksu, to wybuchnęłabym śmiechem. Jak to się wszystko zaczęło? Kiedy potraktowałaś sytuację poważnie? Kiedy mój chłopak powiedział mi, że wie, z kim go zdradziłam. Podał imiona czterech chłopaków. Zamarłam, bo ich nie było czterech, ale ze trzy razy tyle. Płakał, mówił, że go oszukałam, byliśmy razem niecały rok. Kłamałam, oszukiwałam go notorycznie, wszystkie swoje poprzednie związki niszczyłam w ten sam sposób. Myślałam, że mam duże potrzeby seksualne, ale to nie była prawda. Kiedy się masturbowałam, mogłam to robić przez cały dzień. Nie dlatego, że miałam taką potrzebę, ale nie mogłam przestać, nie mogłam się pohamować. Nie zawsze mi to dawało satysfakcję, czasem ból, ale i tak nie mogłam przestać. Masturbowałam się czasem w łazience przed ważnym spotkaniem, żeby się uspokoić, wiedziałam, że mnie to rozluźni, że znikną z mojej głowy niepotrzebne myśli. Zdarzało się, że nie szłam do pracy, bo nie mogłam przestać się masturbować. Udawałam, że jestem chora przed szefem, udawałam, że coś się stało moim rodzicom. Wpadałam w ciągi. Miałam kolegów od seksu, zdarzyło mi się jechać od jednego od razu do drugiego. Po ulgę. Moja rodzina była patologiczna, ojciec pił i bił, byłyśmy wszystkie skrajnie zaniedbane. Moim życiowym celem było być inną niż rodzice, nie skończyć w kawalerce z trójką dzieci i zachlanym mężem Niepohamowana chęć rozluźnienia? Tak, takiego, którego się nie da niczym innym zastąpić. Doświadczałam wtedy takiego spokoju i zmęczenia, które pozwalało mi na chwilę przestać się bać i stresować. A stres i lęk to była moja codzienność. Tylko rozładowanie tego stresu trwało przez chwilę, z czasem coraz więcej było bólu fizycznego, poczucia zeszmacenia, samotności, wszystko wracało z podwojoną siłą. Czułam się obrzydliwie, miałam poczucie winy, czasem się mimo wszystko konfrontowałam z rzeczywistością i widziałam, że nie umiem żyć normalnie. Kiedy mój partner powiedział, że chce mieć ze mną dzieci, zdałam sobie sprawę, że ja jestem niezdolna do takiego normalnego życia. Jakie dzieci? Miałabym żyć tak jak żyję z dzieckiem w brzuchu? To nie wchodziło w grę. Ale gdzieś głęboko bardzo chciałam żyć normalnie, jak człowiek, tylko nie miałam na to siły. Kiedy trafiłaś na terapię? Kiedy musiałam zmienić pracę, miałam kilka razy seksualny układ z podwładnym, zaczął mi robić problemy. Kilku osobom powiedział, że go molestowałam. Potem się z tego wycofał, więc oficjalnie mnie nie oskarżył, ale atmosfera się zagęściła. Nie miałam już siły, żeby walczyć z firmą, nie miałam siły kłamać, że wszystko jest okej. Ciągi z przypadkowymi facetami zdarzały mi się coraz częściej. Czekałam na wyniki badań, czy nie mam HIV. Byłam wrakiem. Twoje życie seksualne kiedyś było normalne? Nigdy. Kiedy miałam 7 lat, byłam ofiarą molestowania. Spędzałam wakacje u wujka z dwiema siostrami. Często nas wołał do pracowni, gdzie amatorsko, dla rodziny, robił jakieś meble albo coś odnawiał. Chciał nam pokazać, jak się robi taboret i tak raz wołał jedną, raz drugą, raz trzecią. Straciłam dziewictwo, kiedy miałam 14 lat, udawałam, że to dla mnie nic nowego. Dużo się masturbowałam. Kilka razy nakryła mnie siostra i wyśmiewała mnie przy wszystkich. Moja rodzina była patologiczna, ojciec pił i bił, byłyśmy wszystkie skrajnie zaniedbane. Moim życiowym celem było być inną niż rodzice, nie skończyć w kawalerce z trójką dzieci i zachlanym mężem. Udawałam, że jestem chora przed szefem, udawałam, że coś się stało moim rodzicom. Wpadałam w ciągi. Miałam kolegów od seksu, zdarzyło mi się jechać od jednego od razu do drugiego. Po ulgę Co było w leczeniu najtrudniejsze? Zobaczyć rozmiar zniszczeń. Zobaczyć, ile osób skrzywdziłam, jak wykorzystywałam i manipulowałam wszystkimi dookoła. Ale też trudno mi było uznać siebie jako ofiarę przemocy, jak kogoś słabego, za wszelką cenę nie chciałam być słaba. Straciłam też szanse na miłość, na zdrowy związek. Przyciągałam facetów, którzy tolerowali moje zdrady, moje ucieczki. Straciłam pracę i dobre stanowisko. Na początku tłumaczyłam, że mam po prostu duże potrzeby seksualne, ale sama do końca w to nie wierzyłam. Po prostu chciałam, żeby wszyscy dali mi spokój. A jak udało ci się to odróżnić? Pomógł mi terapeuta. Zobaczyłam, ile mam myśli lękowych codziennie i że one mnie doprowadzają do tego, żeby siebie i innych nadużywać seksualnie. Nauczyłam się o tym wszystkim mówić. Na każdą niewygodę emocjonalną reagowałam chęcią natychmiastowego rozładowania, a najszybciej i najskuteczniej mogłam to zrobić przez seks albo masturbację. A jak zaczęłam, to nie mogłam przestać, jakbym wpadała na kołowrotek, nie wystarczył raz, potem nie wystarczyły dwa razy i tak dalej. Ale zaczynało się od tego, że każde wydarzenie mnie destabilizowało. Miałam tyle nieuświadomionych myśli na swój temat i temat mojego życia, że to nie mogło się inaczej skończyć. Ile czasu spędziłaś na terapii? Nadal jestem na terapii. Cztery lata licząc całość, czyli dwóch terapeutów, jeden po drugim. Przez długi czas chodziłam na spotkania AA, nie jestem alkoholiczką, ale tam czułam się najlepiej. Nie zawsze zastanawianie się nad tym, co czuję i dlaczego akurat teraz chcę seksu, wystarcza. Szukałam ludzi, którzy by to moje pragnienie zrozumieli i chodziłam na otwarte spotkanie dla AA. Bardzo mi to pomagało, szczególnie na początku, kiedy nie mogłam uprawiać seksu. Miałam w sobie taki nadmiar i taką rozpacz, że nie mogłam znaleźć dla siebie miejsca. I oczywiście zdarzały mi się wtopy. Nie dałam rady wytrzymać wiele razy. Udaje ci się uprawiać seks w nieuzależniony sposób? Tak, sądzę że tak. Miałam dwie przygody w tym roku. Długo się zastanawiałam, czy to nie jest alarmujące, ale mój terapeuta twierdził, że nie. Nadal sobie nie ufam, chociaż może to złe słowo. Sprawdzam, dlaczego czegoś chcę. Upewniam się, o co chodzi. Mam w sobie więcej ładu, więc nie muszę na siłę zagłuszać siebie. Nie jestem gotowa na stały związek. Pochodzę z trudnego domu i to dla mnie wyzwanie. W tych dwóch przygodach, które trwały po kilka miesięcy, odnalazłam dobre uczucia, zobaczyłam, że ktoś chce mnie obdarować dobrymi emocjami. Kiedy pierwszy raz uprawiałam seks po roku abstynencji, to byłam przerażona. Nie umiałam się odnaleźć, pierwsze, co zrobiłam po, to się rozpłakałam. Kiedy mój chłopak powiedział mi, że wie, z kim go zdradziłam. Podał imiona czterech chłopaków. Zamarłam, bo ich nie było czterech, ale ze trzy razy tyle Czym się różni seks uzależniony od tego zdrowego? W uzależnieniu nie ma znaczenia nic oprócz szukania swojej ulgi. Nieważne z kim, nieważne jak, byleby sobie dać rozluźnienie, za wszelką cenę. A w seksie z kimś nie zawsze musi chodzić o seks, mogą być w tym różne potrzeby: bliskości, budowania więzi, frajdy, przyjemności, zabawy. Wydajesz się być taka świadoma. Umiesz nazwać, co czujesz. Trudno uwierzyć, że byłaś więźniem samej siebie. Jestem wygadana, nauczyłam się tego (śmieje się). Cztery lata temu nie umiałam nazwać tego, co czuję. Jedyne, co czułam to, że chcę seksu, mówiłam, że jestem ciągle napalona. Nie byłam napalona, byłam zdesperowana. Musiałam zobaczyć, co jest pod tym „napaleniem”, kim jest dziewczyna, co chce ciągle seksu i ma „duże potrzeby seksualne”. I kogo zobaczyłaś? Dziewczynkę, która spędza wakacje u wujka i bardzo nie chce iść do jego pracowni, kiedy ją tam woła. Dziewczynkę, która patrzy na pijanego ojca i boi się, że za chwilę uderzy ją albo którąś z sióstr. Kiedy dużo seksu to za dużo? Wyjaśnia Adam Konrad Lewanowicz, psycholog, seksuolog i psychoonkolog Adam Lewanowicz: Jeśli mamy duże potrzeby seksualne, ale nie szkodzimy sobie ani innym, to jest okej. Jeśli mamy partnera bądź partnerów, którym to nie robi krzywdy i my sami czujemy się dobrze, to nie ma problemu. Problem pojawia się wtedy, kiedy zawalamy pracę, relacje z ludźmi, jeśli nasze zachowania seksualne to zachowania kompulsywne. Jeśli nie możemy się pohamować, jeśli z powodu naszych zachowań seksualnych cierpią inne dziedziny naszego życia, to jest to sygnał, żeby udać się do specjalisty. Seksoholizm na świecie występuje bardzo rzadko, od 2 do 4 procent, i bywa mylony z ponadprzeciętnymi potrzebami seksualnymi. Można spotkać pacjentów, którzy mają taki rys osobowości, ale diagnostyka jest naprawdę trudna. Warto zwrócić uwagę na rodzinne tło seksoholików. Według badań Carnesa osoby uzależnione od seksu były w 82 proc. ofiarami molestowania, 3 proc. było zmuszane do czynności seksualnych przez ojców, 11 proc. przez matki. W 40 proc. przypadków przynajmniej jeden z rodziców był uzależniony od substancji chemicznych, w 36 proc. jeden lub oboje rodziców było uzależnione od seksu. Wpływ na rozwój uzależnienia może mieć brak prywatności, dostęp do treści o tematyce seksualnej, czy ogólna „seksualna atmosfera” w domu. Leczenie jest podobne jak w przypadku alkoholizmu czy innych uzależnień – podstawa to wstrzymanie się od czynności seksualnych, żeby sobie uświadomić, że życie bez seksu jest możliwe. W przypadku tego zaburzenia stosuję się terapię poznawczo-behawioralną (CBT). Zobacz także
Witam! Mam 18 lat. Z tym problemem borykam się już od jakiegoś czasu, ale wydaje mi się on dość skomplikowany, dlatego że łączy w sobie wiele wątków. Po pierwsze masturbacja. Masturbuję się od jakichś 10 lat, tyle że wtedy, jako dziecko, nie wiedziałam co to jest. Robiłam to, bo sprawiało mi to jakąś przyjemność. Z biegiem czasu zaczynałam dowiadywać się o masturbacji z gazet, Internetu, koleżanki w szkole coraz częściej rozmawiały o sprawach intymnych. Byłam nastolatką i myślałam sobie, że taka kolej rzeczy, że poznaję własne ciało itd., zresztą tak też pisało w gazetach - że masturbacja jest prawidłową formą rozładowania napięcia seksualnego młodego człowieka. Pasowało mi takie stwierdzenie i coraz częściej poddawałam się masturbacji. Po jakimś czasie doszły do tego filmiki pornograficzne w Internecie, ale nadal wszystko było dla mnie OK. W drugiej klasie gimnazjum nastąpił dla mnie pewien przełom. Zaczęłam przygotowywać się do przyjęcia sakramentu Bierzmowania. Od dziecka byłam wychowywana w katolickiej rodzinie, ale dopiero wtedy w gimnazjum poczułam naprawdę silną więź z Bogiem i jednocześnie na spotkaniach do Bierzmowania, dowiedziałam się, że masturbacja i oglądanie pornografii w Internecie jest grzechem ciężkim. Wtedy poczułam się fatalnie. Jednak udało mi się to przezwyciężyć i poszłam do Spowiedzi Św. Niestety, nie udało mi się całkowicie odejść od masturbacji. I tak, co jakiś czas spowiadałam się z tego samego grzechu jakim jest samogwałt. Jednak mimo świadomości, że masturbacja jest grzechem, nadal to robiłam, ale jakoś nie czułam z tego powodu większego dyskomfortu. Z biegiem czasu zaczęłam zauważać, że coś jest nie tak. Zaczęłam szukać każdej możliwej okazji, by tylko zaspokoić swoje potrzeby. Cieszyłam się, gdy zostawałam sama w domu, bo mogłam wejść w Internet, włączyć film pornograficzny i uprawiać samogwałt. Tak było przez kilka miesięcy. Odkąd poszłam do liceum, znów zaczęłam czuć się fatalnie, ale teraz już za każdym razem, gdy się masturbowałam. Czułam, że nie powinnam tak robić, ale mimo to, co jakiś czas do tego wracałam. Znów zaczęłam czuć, że wiara jest dla mnie ważna, i że to co robię jest z nią niezgodne, ale nadal co jakiś czas wracałam do masturbacji. I tak aż do teraz. Bardzo źle czuję się, kiedy to robię, ale czasami nie potrafię się opanować. Zauważyłam, że to jest dla mnie takie błędne koło - po masturbacji okropnie się czuję, ale gdy okropnie się czuję i mam zły nastrój - wracam do masturbacji. Tak wygląda mój pierwszy problem. Nie wiem, czy powinnam do państwa o tym pisać, może to bardziej pytanie skierowane do księdza, ale nie spotkałam jeszcze w Internecie strony, na której mogłabym w ten sposób zadać pytanie księdzu, dlatego zdecydowałam się napisać do państwa. Może jest jakiś sposób, by uwolnić się od masturbacji? Bo mimo że się staram, to nie bardzo mi to wychodzi. Kolejnym moim problemem jest mój brak wiary w siebie. Nie wiem, czy to wynika z tego, co opisałam wcześniej, ale może w jakiś sposób się łączy... Otóż, nigdy nie należałam do osób szczupłych. W przedszkolu i szkole podstawowej dzieci wołały na mnie "grubas" itp. Było mi przykro, ale nic z tym nie robiłam, właściwie chyba nie do końca zdawałam sobie sprawę ze swojej sytuacji. Przełom nastąpił w 6 klasie szkoły podstawowej. Było to w 2007 roku, w styczniu zaczęłam się odchudzać. Jadłam tylko dwa posiłki dziennie - śniadanie i obiad, żadnych słodyczy ani dojadania między tymi dwoma posiłkami, a do tego codziennie ćwiczyłam na rowerku stacjonarnym. Chudłam w oczach, a ludzie zaczęli prawić mi komplementy itd. Przyznam, że bardzo mi to odpowiadało i byłam z tego bardzo zadowolona. Ale kiedy osiągnęłam wagę poniżej 50 kg, przestałam się odchudzać, dbać o swój wygląd. Zaczęłam jeść "normalnie", tzn. nie odmawiałam już sobie słodyczy, a zamiast dwóch posiłków dziennie, jadłam 7. Do gimnazjum udało mi się wejść jeszcze z dość fajną figurą, ale potem zaczął się efekt jo-jo i zaczęłam przybierać na wadze. Potem kilka razy jeszcze próbowałam się odchudzać, ale już nie udało mi się osiągnąć takiego efektu jak za pierwszym razem. Teraz znów jestem otyła, jest mi z tym źle, nie mam ochoty kupować ubrań (choć rodzice często chcą mnie zabierać na zakupy), bo uważam, że mam za duży rozmiar, czuje się źle, gdy widzę inne szczuplejsze dziewczyny oglądające ciuchy w tym samym sklepie co ja. Dlatego też unikam zakupów jak ognia. Zbliża się lato, wyjeżdżam z rodzicami nad morze na kilka dni i chciałabym wyglądać zgrabniej, ale już się tego boję, bo chyba już brakuje mi sił, aby się odchudzać. Może pomogą mi państwo dobrać jakąś dietę dla osób w moim wieku, abym mogła schudnąć? Kolejny mój problem dotyczy nauki. Odkąd pamiętam byłam wzorową uczennicą. W przedszkolu pierwsza nauczyłam się czytać i pisać, a potem w szkole zawsze miałam najlepsze oceny z każdego przedmiotu, i tak było do 3 klasy gimnazjum. W liceum wszystko się zmieniło. Z bardzo dobrej uczennicy stałam się przeciętną. Zamiast 5 i 6 w moim dzienniczku zaczęły się pojawiać 3,2 a nawet kilka 1. Dodam, że przez całą podstawówkę i gimnazjum rodzice cały czas powtarzali mi, że mam się uczyć, bo w przeciwnym razie będę nikim itd. Nie wiem czy to właśnie to powodowało, że dobrze się uczyłam, ale faktycznie moje wyniki w nauce były wręcz fantastyczne, a koledzy i koleżanki z klasy bardzo mi tego zazdrościli. Bycie dobrą uczennicą mi pasowało, ciągłe pochwały, najlepsze oceny itd., wydaje mi się, że sama nauka jakoś bardziej wchodziła mi do głowy. Jak już pisałam - w licem się to zmieniło. Tłumaczyłam sobie to tym,że przecież to już wyższy poziom itd., ale zaczęłam kompletnie tracić wiarę w siebie. W podstawówce i gimnazjum rodzice wyzywali mnie, gdy zdarzało mi się przynieść ocenę niższą niż 5, na szczęście w liceum trochę przystopowali, ale mimo wszystko nadal katują mnie nakazami, że mam się uczyć. A ja czuję, że na to już też nie mam siły. Jestem beznadziejna, nie potrafię nauczyć się już tak dobrze jak kiedyś. Co mam robić?! Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze nieśmiałość. Chociaż właściwie nie wiem, czy można to nazwać nieśmiałością, no ale mam pewien problem w kontaktach z innymi ludźmi. Najpierw zauważyłam trudności w kontaktach z nauczycielami w szkole. Kiedy w liceum odpowiedzi ustne stały się codziennością, zupełnie nie potrafiłam się w tym odnaleźć. Niby uczyłam się na każdą odpowiedź ustną, ale kiedy nauczyciel brał mnie do odpowiedzi, po prostu zamierałam. Serce waliło mi jak oszalałe, robiłam się czerwona, zasychało mi w ustach, zaczynały dygotać mi nogi i ręce. Przy tym zapominałam połowy materiału i zawsze dostawałam gorsze oceny. Odpowiedzi ustne to dla mnie istna katorga. Już wolałabym codziennie pisać kartkówkę niż odpowiadać! Ale nawet w zwykłych kontaktach uczeń-nauczyciel, kiedy trzeba o coś zapytać, poprosić, mam z tym problem. Nie wiem jak zacząć rozmowę, i znowu zaczynam się denerwować, że muszę w ogóle się odezwać. Nawet w kontaktach z rówieśnikami odczuwam pewien dyskomfort. Koleżanki z klasy są odważne, bystre, a ja jestem taką cichą, szarą myszką. Mama mi mówi, że też mam taka być, bo inaczej niczego w życiu nie osiągnę, ale ja nie umiem być taka jak one. Co mam zrobić, że jestem taka nieśmiała? Poza tym jestem zbyt nerwowa osobą. Ostatnio wszystko mnie denerwuje. Mam wrażenie, że nikt mnie nie rozumie. W domu często wybuchają jakieś niezrozumiałe kłótnie, bo rodzice w sumie też są nerwowi. Moja babcia ma 84 lata, mieszka z nami i ma kłopoty z pamięcią. Bierze dużo lekarstw, ale niektóre może brać tylko rano, inne tylko wieczorem. Chcemy jej z mamą w tym pomóc, bo wiele razy już zdarzało się, że myliła się w braniu tych lekarstw, chciała brać wieczorem, te które powinna brać rano i odwrotnie. Niestety, babcia nie potrafi przyznać się przed samą sobą, że ma problem z pamięcią i obwinia o wszystko nas. Krzyczy na nas, że mamy się nie wtrącać, że ona nie jest głupia... Mam już tego dosyć! Chcemy jej pomóc, a ona nie chce nam tego ułatwić. Co powinnam zrobić w takiej sytuacji?! Proszę o szybką odpowiedź, bardzo zależy mi na konsultacji.
ODPOWIEDZI (6) chwilę temu ~Ppp 2020-07-05 00:16:32 Jak czujesz potrzebę, to możesz. Sposoby są ogólnie znane. Wszystko zależy czy jesteś dziewczyną, czy chłopakiem. Odpowiedz na ten komentarz ~ 2020-08-22 00:59:16 ty ruro Odpowiedz na ten komentarz TośkaStośka 2020-07-05 22:32:59 Możesz. Sposoby sa w internecie np. Onet. Lepsze to niż seks. Jesteś młoda jak my wszyscy. Ale jak nie czujesz potrzeby to możesz to przełożyć. Chyba ze ci zalezy na sprobowaniu. Pozdrawiam. Odpowiedz na ten komentarz ~Lilla09874321 2020-07-06 11:32:24 Dziewczyną Odpowiedz na ten komentarz Zaloguj się by móc dodać komentarz.
ODPOWIEDZI (5) chwilę temu ~Dusia 2020-08-02 16:35:21 tak Odpowiedz na ten komentarz ~DxAS 2020-08-03 19:09:49 Yyy tak. Właściwie to nawet powinieneś żeby rozładować sobie popęd. A jeśli chodzi o sposoby to jest to kwestia indywidualna. Poeksperymentuj trochę (tylko uważaj na napletek, bo skoro się jeszcze nie masturbowałeś ani nic to możesz nie wiedzieć czy masz np. stulejkę) i znajdź swój ulubiony. Polecam również oglądać Pornhuba żeby się dodatkowo podniecić ;). Uważaj jednak żeby się nie uzależnić bo wtedy jest koniec. To uzależnienie naprawdę wyniszcza Odpowiedz na ten komentarz ~ 2020-08-12 18:15:31 a co jak rodzice przyłapią ? xD Odpowiedz na ten komentarz ~Silesian frog RudyAdam 2020-08-24 16:24:59 Wyjebka mordo wal konia ile chcesz trzymaj się tam z fartem Odpowiedz na ten komentarz ~Eeer 2020-08-10 14:16:32 Nie pornhub musi byc xnxx albo redtube Odpowiedz na ten komentarz Zaloguj się by móc dodać komentarz.
jak sie masturbowac w wieku 15 lat