jak radzic sobie ze slawa

Nie powinieneś też skupiać się zbytnio na tym, jak się stresujesz. Chociaż z pewnością powinieneś przyznać, że stres się dzieje, podkreśl, jak radzisz sobie ze stresem, a nie jak to cię martwi. Jeśli to możliwe, unikaj mówienia, że jesteś zestresowany sytuacją, która będzie powszechna w pracy, o którą się ubiegasz. Jung Christoph, Portl Daniela. Książka. 47,20 zł. 59,00 zł. Co może wywołać stres? Sytuacje zdarzające się nam często w życiu codziennym, takie jak egzaminy, choroba, inne trudności życia codziennego, lęk przed stawianymi wymaganiami, także praca zawodowa i życie rodzinne oraz relacje z innymi ludźmi. Stres sam w sobie nie jest ani zły ani dobry. Wszystko zależy od tego, jak będziemy go spostrzegać i jak będziemy sobie z nim radzić. To, jak oceniamy sytuację, w której się znaleźliśmy nazywamy – oceną poznawczą (wg. psychologa Richarda Lazarusa). Ocena ta uwzględnia, jak oceniamy naszą własną skuteczność radzenia sobie. Jak radzić sobie ze stresem? Oczywiście najlepiej by było, gdybyśmy wyeliminowali ze swojego życia wszystkie czynniki stresogenne. Jednak w praktyce nie jest to możliwe, a stres bywa również pozytywny i mobilizujący do działania. Dlatego warto sięgnąć po inne sposoby, które pomogą nam w walce z nadmiernym stresem. Ćwicz Warto trenować nowe umiejętności, strategie w radzeniu sobie ze złością! Budując nowe połączenia neuronalne zwiększamy szanse, że w sytuacji silnego pobudzenia sięgniemy do tych nowych połączeń. W dużej mierze od nas zależy czy system alarmowy będzie odcinał nas czy skorzystamy z tego połączenia i podejmiemy świadome nonton film action sub indo full movie. Producent: Wydawnictwo Naukowe PWN Dostępność: Produkt dostępny Ilość:szt. 64,00 zł 39,55 zł Tytuł: Jak radzić sobie ze stresemAutor: Rogers BillWydanie: 1Rok: 2012Format: 252ISBN: 9788301177553 "Potrzebujesz wsparcia w radzeniu sobie ze stresem w pracy?Bill Rogers, światowej sławy ekspert w dziedzinie stresu nauczycieli oraz zarządzania zachowaniem uczniów w klasie, opisuje codzienną, stresującą rzeczywistość zawodu nauczyciela. Autor spisał doświadczenia z pracy w trudnych szkołach w Australii i Wielkiej książce omówiono takie kwestie, jak trudne klasy i trudni uczniowie, kłopoty z utrzymaniem dyscypliny w klasie oraz naturalny stres, jaki w związku z tym odczuwa nauczyciel. Bill Rogers doskonale zna środowisko szkolne i zdaje sobie sprawę, jak ważna dla nauczyciela – jego możliwości radzenia sobie, jego dobrego samopoczucia i wiary w siebie – jest pomoc koleżeńska. Przedstawione w książce metody, umiejętności i podejścia sprawdziły się w wielu szkołach – dzięki nim można efektywny sposób poradzić sobie z czynnikami wywołującymi tej książce znajdziesz odpowiedzi na pytania:• jak wzmacniać morale nauczycieli i budować poczucie własnej wartości,• jak nauczyciele mogą pomagać sobie nawzajem,• jak zarządzać zachowaniem uczniów w klasie,• jak kreować wspierające środowisko szkolne,• jak wprowadzać w klasie zasady dotyczące zachowania i utrzymywać dyscyplinę na lekcjach,• jak radzić sobie z ekstremalnymi zachowaniami uczniów." Polecamy produkty fot. Fotolia Utrata najdroższej osoby, a wraz z nią części siebie, jest jednym z najtrudniejszych doświadczeń życiowych. Stan żałoby po utracie kogoś bliskiego przypomina w swoich objawach depresję. Różnica jest tu taka, że u osoby doświadczającej utraty kogoś bliskiego czasowe przeżywanie głębokiego smutku, utraty zainteresowań i zamknięcia się w sobie jest stanem normalnym, a nawet koniecznym. Czym jest żałoba? Żałoba po stracie bliskiej osoby rozumiana jest jako przeżywanie smutku, żalu, cierpienia i bólu. Zwykle towarzyszą temu różne objawy fizyczne, zmiany w zachowaniu i myśleniu. Przeżywanie żałoby to proces długotrwały (średnio trwa od roku do dwóch lat). Po tym czasie możliwy jest powrót do satysfakcjonującego funkcjonowania, podejmowanie nowych aktywności, wyzwań, wchodzenie w nowe związki i relacje. Tym, co wydłuża proces żałoby, jest opór przed jej przeżywaniem i reagowanie na jeden z dwóch sposobów: poprzez zamykanie się w sobie na długi czas lub uciekanie w coraz to nowe aktywności i zadania. Znane przysłowie, że „czas leczy rany” nie do końca się sprawdza w przypadku radzenia sobie z odejściem ważnej osoby. To, co może nam pomóc w uzdrowieniu, to wykorzystanie czasu do pracy nad przeżywaną stratą i dopuszczenie do siebie wszelkich odczuć i reakcji z nią związanych. Jest to niezwykle trudny proces, jednakże negowanie bólu, uciekanie w różne aktywności często paradoksalnie przedłuża okres żałoby, a wyparte emocje mogą prowadzić do reakcji organizmu w postaci ciężkich bóli i chorób. Objawy żałoby Człowiek borykający się ze stratą bliskiego przeżywa różne stany, które są w tym wypadku czymś zupełnie normalnym, a nawet koniecznym i potrzebnym. Są to: uczucie ciągłego uczucia zmęczenia, ściskania w klatce piersiowej lub gardle i obniżenie odporności organizmu (objawy na poziomie ciała), przeżywanie smutku, poczucia wyobcowania i pustki, lęku przed przyszłością, bezradności, poczucia winy oraz złości (objawy emocjonalne), problemy z pamięcią, trudności w koncentracji, utratę zainteresowania światem zewnętrznym, gonitwę myśli (objawy poznawcze), zmniejszony apetyt, trudności ze snem, zaniedbywanie wyglądu (objawy na poziomie zachowań), sny o zmarłym, poczucie, że jest on obecny, odwiedzanie miejsc związanych z kochaną osobą i koncentracja się na przedmiotach z nią związanych. Zobacz też: Czujesz nieustanne zmęczenie? Sprawdź dlaczego! Fazy żałoby W przeżywaniu żałoby wyróżniamy pięć faz. Długość ich trwania jest różna dla każdej osoby. Istotne są tu takie czynniki jak: jakość więzi z utraconą osobą (czy relacja była bardziej pozytywna czy negatywna), jej wiek oraz to, czy umarła naturalnie, po dłuższej chorobie, czy też w nagłym wypadku. FAZA I – faza szoku i zaprzeczenia, gdy dowiadujemy się o śmierci bliskiej osoby. Zwykle etapowi temu towarzyszy poczucie odrealnienia i otępienia. Człowiek automatycznie załatwia formalności pogrzebowe, zachowując się tak, jakby ta sytuacja jego nie dotyczyła. FAZA II - dezorganizacja zachowania. W tym czasie sprostanie codziennym obowiązkom przerasta osobę borykającą się z utratą. Jej aktywność i poziom energii znacznie spadają, pojawiają się problemy ze snem i z apetytem. Myśli koncentrują się na zmarłym, a w emocjach dominuje przerażenie, nieporadność, smutek i poczucie winy. FAZA III - etap doświadczania złości na Boga, los, zmarłego, rodzinę i samych siebie. Często pojawia się zazdrość na osoby cieszące się swoimi bliskimi i swoją codziennością. FAZA IV - czas depresji. W przeżyciach dominuje smutek, żal, zmęczenie, trudność w cieszeniu się czymkolwiek. Człowiek przeżywający ten etap czuje się samotny, nierozumiany przez innych, w związku z czym zamyka się w sobie. FAZA V - akceptacja i pogodzenie się ze stratą. Na tym etapie powoli wraca aktywność oraz zainteresowanie życiem towarzyskim, rodzinnym, zawodowym. Nierzadko podejmowane są nowe role i zadania życiowe. Czym jest żałoba patologiczna? Długość trwania żałoby jest bardzo indywidualna i zależna od wielu czynników. Średnio trwa od roku do dwóch lat, jednak może być krótsza lub dłuższa. Jednak zbyt długie zaniedbywanie siebie, pozostałych członków rodziny, obowiązków zawodowych, częste uciekanie w używki (np. alkohol) czy myśli samobójcze przybierające postać konkretnych planów są sygnałami, że żałoba przybiera postać patologiczną i konieczna jest pomoc psychologa, psychoterapeuty lub psychiatry. Nawet prawidłowo przebiegającej żałoby nie można przeżywać samemu. Konieczna jest świadomość, że są obok osoby bliskie, gotowe wesprzeć osobę cierpiącą z powodu straty. Obecność innych jest często siłą umożliwiającą przeżycie procesu żałoby i pogodzenie się z utratą bliskiej osoby. Zobacz też: Smutne dziecko – jak je wspierać? Autor: Martyna Pałaszewska – psycholog dziecięcy, Fundacja Pomocy Psychologicznej i Edukacji Społecznej RAZEM Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem! Żyjesz w stresie? To dzieje się z Twoim organizmem. Sprawdź sposoby na radzenie sobie ze stresem Stres. To słowo na dobre wbiło się do świadomości społecznej. W ciągłym stresie żyje bardzo wielu ludzi. Organizm na trudne sytuacje życiowe reaguje silnym... 7 maja 2022, 11:34 Nowostawianka w Londynie i jej recepta na czasy epidemii. Czyta swoją powieść w internecie Małgorzata Jędrzejewska, znana nowostawianka i autorka powieści, od kilku lat mieszka w Londynie. W czasie epidemii czyta i nagrywa w odcinkach jedną ze swoich... 7 kwietnia 2020, 14:03 Jak nie poddać się panice z powodu koronawirusa? Psycholog radzi: ''Sprawdzajmy informacje raz dziennie" Koronawirus sparaliżował cały kraj. Co kilka godzin dowiadujemy się o nowych zakażeniach. Powoli, ale wzrasta również liczba ofiar śmiertelnych. Pandemia wirusa... 20 marca 2020, 19:44 Coś dla nerwusów. Festiwal tłuczenia talerzy już w maju w Warszawie Już w pierwszą sobotę maja odbędzie się w Warszawie festiwal tłuczenia talerzy "#odzłośćsię". Wydarzenie powstało z inicjatywy sklepu Nic Podobnego i... 10 marca 2015, 17:22 Jak pozbyć się problemów z koncentracją? Szukasz najlepszego sposobu na poprawienie koncentracji? Nie musisz wydawać pieniędzy na podejrzane specyfiki, bo najskuteczniejszą metodę możesz mieć za darmo. 3 lutego 2015, 14:01 Jak walczyć z egzemą? Egzema to zmiana, która pojawia się na skórze po kontakcie z substancją drażniącą. Lekarz może jednak przepisać preparaty, które złagodzą nieprzyjemne objawy. 9 grudnia 2014, 16:01 Powrót do pracy po wakacjach i pierwszy dzień w szkole [VIDEO] Czy na myśl o powrocie z urlopu ogarnia cię strach? Przerażają cię zaległości w e-mailowej korespondencji i codzienna rutyna? Publikujemy wypowiedzi ekspertów... 1 września 2014, 18:29 Jak poradzić sobie ze stresem na egzaminie? Rekrutacja na studia nie opiera się dziś na egzaminach, lecz głównie na konkursie wyników maturalnych. Są jednak szkoły i uczelnie, na których organizuje się... 29 czerwca 2013, 10:34 art. spons. Przepis na zmianę - popraw jakość swojego życia Zapraszamy wszystkich chętnych na warsztaty rozwoju osobistego dotyczące podnoszenia poczucia własnej wartości oraz skutecznego radzenia sobie ze stresem. Trwa... 30 lipca 2012, 11:59 Przyjdź na bezpłatne szkolenie i dowiedz się, jak pokonać stres Jak radzić sobie ze stresem i jak zarządzać swoim czasem, by ze wszystkim zdążyć? Trwają zapisy na bezpłatne szkolenia, które zaczną się w październiku. 7 września 2011, 10:21 Nowy zawód za unijne pieniądze Od czterech lat Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Kutnie realizuje projekt "Otwórz się na siebie". Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej... 1 września 2011, 8:52 Jak radzić sobie ze stresem przed egzaminem na prawo jazdy Z Eweliną Trzymkowską, psychologiem transportu w konińskim WORD o tym, w jaki sposób radzić sobie ze stresem przed egzaminem, rozmawia Paulina Dobersztyn. 4 czerwca 2011, 9:54 Wrocławianie kupują usługę odsysania stresu Wrocławianie nie radzą sobie ze stresem i szukają pomocy u specjalistów. Niektórzy mają już tyle pieniędzy, że są w stanie zapłacić specjaliście, by pomógł... 12 maja 2011, 10:00 Zioła na stres i zmęczenie. Te rośliny to naturalny zastrzyk energii! Wzmacniają organizm i poprawiają koncentrację. Czym są adaptogeny? Czujesz ciągłe zmęczenie i jesteś często narażony na duży stres? Wypróbuj adaptogeny! To bezpieczne i nieuzależniające wyciągi roślinne o udowodnionym... 25 lipca 2022, 7:27 Lawenda na uspokojenie, migrenę i bóle reumatyczne. Sprawdź, dlaczego warto sięgać po napary i lecznicze nalewki z kwiatów lawendy Lawenda to roślina, której aromatyczne kwiaty działają odprężająco i uspokajająco. Są one źródłem antyoksydantów, które chronią organizm przez działaniem... 7 lipca 2022, 11:14 TYLKO U NAS Wyniki matur 2022. Sprawdź, jak poradziły sobie szkoły w Jarosławiu Znamy wyniki matur w poszczególnych szkołach. Jak wygląda zdawalność egzaminu maturalnego w liceach i technikach w Jarosławiu? Sprawdźcie w galerii. Zestawienie... 6 lipca 2022, 20:20 Matura '72. Spotkanie klas szczecineckiego „rolniczaka” po pół wieku [zdjęcia] 50 lat temu pisali swoją maturę uczniowie Państwowego Technikum Rolniczego i Hodowlanego w Świątkach – wówczas Krzywiźnie koło Szczecinka. I po pół wieku... 6 lipca 2022, 13:20 Wyniki matury 2022. Maturzyści z Bielska-Białej na podium! Maturzyści z Bielska-Białej zajęli trzecie miejsce w województwie śląskim z języka polskiego i angielskiego, czwarte z matematyki – takie informacje płyną z... 5 lipca 2022, 14:46 Śpisz samotnie czy z partnerem? Od tego zależy jakość twojego wypoczynku. Dzielenie łóżka wpływa na odczuwanie stresu i rozwój depresji Na zwiększenie jakości snu ma wpływ nie tylko wygodny materac czy świeża pościel, ale także towarzystwo, z którym dzielimy łóżko. Według naukowców z University... 14 czerwca 2022, 12:37 Smartfon niszczy twoje zęby! Grozi ci bruksizm i ból szczęki, a także problemy ze snem. Lepiej ogranicz korzystanie z Facebooka i Tik-Toka Ciągle sprawdzasz na swoim smartfonie powiadomienia, wiadomości i przeglądasz media społecznościowe? Możesz mieć problemy z zębami! Lepiej idź do dentysty na... 8 czerwca 2022, 14:05 Sezon alergiczny w Polsce. Sprawdź, kiedy pylą najbardziej alergizujące rośliny oraz jak radzić sobie z objawami alergii W Europie zdecydowanie wzrosła liczba osób, które cierpią na alergie. Według Światowej Organizacji Alergii, u 30-40 procent populacji świata występuje co... 7 czerwca 2022, 18:44 ROZMOWA Stres przed egzaminem ósmoklasisty. Jak sobie z nim radzić? Rozmawiamy z dr Ewą Jarczewską-Gerc Egzamin ósmoklasisty to pierwsze poważne wydarzenie na drodze edukacyjnej nastolatków. Wielu osobom towarzyszy wówczas stres. W jaki sposób go rozpoznać i jak... 23 maja 2022, 9:42 Jedna z osób na blogu zadała mi pytanie jak radzić sobie z wampirem energetycznym, który jest naszym przełożonym. Ta osoba uwielbia swoją pracę i nie chce z niej zrezygnować, ale ma bardzo trudnego przełożonego. Co więc ma zrobić, aby po powrocie do domu nie czuć się osobą skrajnie zmęczoną, wyczerpaną i oblepioną negatywną energią? „Co zrobić z wampirem energetycznym, którego nie możemy pozbyć się ze swojego życia?” – takich pytań otrzymuję od Was mnóstwo. Na ten temat można napisać całą wielką książkę. Z całą pewnością nie wyczerpię tego tematu w jednym poście, ale spróbuje napisać tyle, ile się da. 🙂 Moja pierwsza, spontaniczna odpowiedź jest taka: nie możemy uciekać od wszystkich ludzi. Wampiry energetyczne są wśród nas i będą, ale nie możemy uciekać od życia. Nie możemy uciekać od świata. W ucieczce nie ma wolności. Nie zmienimy innych ludzi, ale możemy zmienić siebie. A gdy zmienimy siebie, nasza postawa BĘDZIE pozytywnie promieniowała na innych ludzi i… w ten sposób będzie zmieniała innych oraz cały świat! 🙂 Nie szukajmy w świecie ideału – poszukiwanie ideału może zakończyć się fiaskiem, ponieważ na świecie nie ma ideałów. Każda osoba, która chodzi po tej Ziemi ma coś do przepracowania. Inaczej by jej tutaj nie było. Jeśli nie przepracujemy relacji z trudną osobą, ale uciekniemy od tej sytuacji, to z całą pewnością pojawi się w naszym życiu… kolejna taka osoba. Bo wszystko jest po coś. Nie znaczy to, że z wampirem energetycznym musimy pozostać na zawsze! O nie! No właśnie, tu pojawia się dylemat – przepracować te relację, czy się rozstać? Nie możemy przecież bezradnie znosić obecności w naszym życiu wampirów energetycznych. A przecież są one obecne nie tylko w „realu”, ale również mogą wdzierać się do naszego życia za pośrednictwem wszelkich mediów. Osoba świadoma bardzo odpowiedzialnie wybiera towarzystwo innych osób, z którymi przebywa (i w „realu” i w mediach). Energia osób, z którymi przebywamy lub na których koncentrujemy naszą uwagę, bardzo silnie na nas wpływa (jakże wyraźnie widzimy to po nastolatkach!). Niektórzy specjaliści mówią nawet, że „jesteś wypadkową 5 osób z którymi najczęściej przebywasz”. Więc wybierajmy te osoby mądrze. Przyglądajmy się, czy te osoby posiadają cechy, którymi chcemy „nasiąknąć”? Czy posiadają zalety lub umiejętności, których pragniemy się od nich nauczyć? Niedawno trafiłam na takie zdanie: „…kiedyś bałam się samotności; teraz bardziej obawiam się przebywania z osobami, które sprawiają, że czuję się samotna…” Prawda. Większości z nas znane jest uczycie „samotności w tłumie”. Gdy mamy dobrą relację sami ze sobą, tak naprawdę nigdy nie czujemy się samotni, chyba, że… no właśnie, chyba, że znajdziemy się w towarzystwie „negatywnych” osób. Wybierajmy więc dla siebie dobre, zdrowe towarzystwo. Rozstać się czy zostać? Nie zawsze możemy się rozstać – i o tym będę pisała w dalszej części tekstu. Ta część jest poświęcona relacjom, na które nie jesteśmy bezwarunkowo skazani. Zanim zakończymy relację z „wampirem energetycznym”, który jest naszym znajomym, przyjacielem czy współpracownikiem, TRZEBA DAĆ tej osobie SZANSĘ. Po prostu trzeba usiąść i uczciwie pogadać o tym, co jest nie tak, co nam przeszkadza, co odbiera nam energię i podcina skrzydła. Wiele lat temu pewna osoba powiedziała mi, że ja… bardzo narzekam. Nie wiedziałam o tym! Nie miałam o tym pojęcia! Nie byłam tego świadoma! Robiłam tak, ponieważ wszyscy wokół mnie postępowali tak samo. Ale ta osoba była mądra. Widziała więcej. Ufałam tej osobie i wiedziałam, że nie mówi tego złośliwie, ale w dobrej wierze. Zauważyła we mnie coś, co nie tylko jej przeszkadzało, ale również mi – chociaż wtedy jeszcze sama o tym nie wiedziałam! Nie obraziłam się więc (chociaż na początku było mi bardzo przykro), ale zaczęłam uważnie się sobie przyglądać i wyciągać wnioski. To mi bardzo pomogło! Ta osoba zrobiła dla mnie coś bardzo dobrego, bardzo cennego i bardzo wartościowego – czuję za to wielką wdzięczność. Wiele razy usłyszałam na swój temat rzeczy, które nie były miłe i na początku sprawiły mi przykrość. Ale gdy się otrząsnęłam z tego poczucia „żalu” i uczucia, że „na to nie zasługuję” okazywało się, że przyglądałam się sobie z większą uwagą, z pokorą i wtedy bardzo wiele się uczyłam. A to pomagało mi się rozwijać. Właśnie po to są przyjaciele – nie tylko po to, aby sobie schlebiać lub (co gorsza) mówić źle o innych ludziach, ale głównie po to, aby się wspierać i wspólnie rozwijać. Oczywiście nie wszystkie osoby są na to otwarte i gotowe. Oczywiście, że niektóre przyjaźnie się kończą – to zupełnie normalne. Nie wszystkie osoby są w stanie znieść krytykę i wyciągnąć z niej wnioski. Ale na taką szansę zasługuje każdy z nas – i w relacjach towarzyskich i biznesowych. W naszej pracy zdarzają się przecież osoby, które negatywnym nastawieniem potrafią podcinać skrzydła całym grupom i całym zespołom. Takim osobom również należy się szansa – czyli uczciwa i otwarta rozmowa. Niektóre osoby z tego skorzystają a inne nie, i wtedy należy się rozstać – jedna negatywna osoba nie powinna źle wpływać na energię i pracę całej grupy. Jednak my ze swojej strony, z całą życzliwością powinniśmy komunikować się ze sobą, rozmawiać i dawać szansę na naprawę. Takie trudne relacje zdarzają się również z naszymi przełożonymi lub z bliskimi członkami naszej rodziny. Nie możemy od nich uciec – i właśnie to są dla nas najważniejsi nauczyciele. Oczywiście, że czasami to właśnie odejście z takiej toksycznej pracy lub zakończenie takiej relacji jest częścią naszego procesu osobistego rozwoju, a czasem wręcz przeciwnie – jest nim pozostanie. A odróżnienie jednego od drugiego jest zwykle bardzo, bardzo trudne. Jest wręcz ważną częścią naszego życiowego zadania… Czasem musimy się rozstać, a czasem musimy pozostać i pracować nad tą relacją. Wiem o czym mówię – rozstaliśmy się z moim pierwszym mężem, co było najtrudniejszą, ale jednocześnie najlepszą decyzją. Ale w czasie kryzysu przepracowaliśmy naszą relację z Robertem, dlatego dzisiaj jesteśmy bezgranicznie szczęśliwi, i właśnie niedawno obchodziliśmy 20. rocznicę naszego związku. Nie rozstaliśmy się w czasie kryzysu (co byłoby w tej sytuacji najwygodniejszą opcją), ale zabraliśmy się do roboty – przede wszystkim przepracowując relacje sami ze sobą, w swoich własnych sercach, umysłach i duszach, co przełożyło się na nasz związek. Dzięki temu dojrzeliśmy. A jednocześnie odmłodnieliśmy – bo noszenie psychicznych i emocjonalnych ciężarów niesamowicie postarza! Czasem prawdziwa wolność pojawia się dopiero wtedy, gdy trudną relację przepracujemy i dobrze zrozumiemy lekcję, jaka była w niej zawarta. Tak naprawdę KAŻDA relacja z drugim człowiekiem ma dla nas ukryty wielki dar. A często ten „wampir energetyczny” wcale nie wie, że nim jest. Każda relacja jest wielką szansą dla każdej ze stron…. Jak sobie poradzić w życiu codziennym? Jak więc radzić sobie z trudnymi osobami, z „wampirami energetycznymi”, których nie możemy tak po prostu pozbyć się ze swojego życia? Po pierwsze pracujmy nad sobą – nad swoim opanowaniem, siłą i tym, co pozytywne. Takie osoby są dla nas jak trenerzy, jak mistrzowie na siłowni, którzy podnoszą nam poprzeczkę naszego osobistego rozwoju! Im jest trudniej, tym my bardziej się rozwijamy. Dziękujmy więc za takie osoby! Rozwijamy się przecież dzięki naszym wyzwaniom! 🙂 Po drugie – warto pamiętać, że esencją i prawdziwą naturą KAŻDEGO człowieka jest dobro. Wierzę w to, że wszyscy w głębi serca są dobrzy – stworzyła nas ta sama Miłość, więc dobro jest naszą prawdziwą tożsamością. Aby ktoś stał się „zły”, musiało tej osobie przytrafić się coś bardzo przykrego, być może w dzieciństwie – brak miłości, brak czułości, brak poczucia bezpieczeństwa, czasem przemoc, czasem zbyt wygórowane oczekiwania w stosunku do dziecka, aby „zasłużyło” na miłość. Powstał więc jakiś brak miłości, który zaczęły wypełnić negatywne emocje. Im więcej w danym człowieku negatywnych cech, tym bardziej oddalił się od swojego źródła, od swojej esencji, od swojej tożsamości – od czystej Miłości. Tak naprawdę taka osoba BARDZO cierpi, ponieważ zawsze cierpimy, gdy jesteśmy odcięci od naszego Źródła. Tacy ludzie poszukują siły i mocy w niewłaściwych miejscach – w pozycji społecznej, bogactwie, sukcesach, pieniądzach, złości, zazdrości, arogancji, nienawiści, przemocy itd. Powodem tego nie jest więc fakt, że dany człowiek jest „zły” – jestem przekonana, że jest to jedynie reakcja na „zło”, którego dana osoba w swoim życiu doświadczyła. Reakcja na brak miłości. Każdy z nas rodzi się jako wspaniała, dobra i bardzo, bardzo wrażliwa istota. Jeśli nie otrzymujemy we wczesnym dzieciństwie tego, co jest nam potrzebne (miłość, czułość, bliskość, poczucie bezpieczeństwa, troska, cierpliwości, uwaga itd.), wtedy te miejsca w nas zapełniają się czymś innym… Niestety, jesteśmy pierwszym pokoleniem, które zaczyna w pełni rozumieć potrzeby małego dziecka. Poprzednie pokolenia były wychowywane często w „zimnym chowie”, ponieważ rodzice wierzyli, że w ten sposób uczynią swoje dzieci silnymi i mocnymi ludźmi. Karanie dzieci, separacja ich od rodziców (na przykład zostawianie samego dziecka, aby się „wypłakało” i samo uspokoiło, kiedy jeszcze nie posiada umiejętności samouspokojenia…) to wszystko pozostawia trwałe ślady na psychice na długie lata, a czasem na całe życie. Takie osoby, które emocjonalnie nie otrzymały wszystkiego, co jest im potrzebne do całkowitego zdrowia, wychowują później następne pokolenia poranionych ludzi… Dopiero wykonanie bardzo głębokiej pracy nad sobą może doprowadzić nas do pełni emocjonalnego zdrowia. Jednak nie każda osoba jest gotowa, aby stawić czoło takim wyzwaniom i wyruszyć w tak trudną, wewnętrzną podróż. Dużo łatwiej jest sięgnąć po alkohol, leki albo narzekać na innych, na świat, użalać się nad sobą, znęcać się fizycznie lub emocjonalnie… Takie błędne koło. Dlatego nie złośćmy się na „wampiry energetyczne”, ale im współczujmy. W jakimś filmie usłyszałam taką odpowiedź do „energetycznego wampira” , którą uważam za genialną „It’s so hard to be you” (ciężko jest być tobą). No właśnie, my od takiej osoby możemy odejść, albo przynajmniej od jej towarzystwa odpocząć, a ona jest ze sobą prze 24 godziny na dobę. To się nazywa piekło na ziemi… Więc nie złośćmy się, ale współczujmy. A już samo to współczucie zmieni energię relacji między nami. I teraz bardzo ważna uwaga – jestem przekonana, że KAŻDY człowiek ma w sobie wspaniałe cechy. Ponieważ naszą istotą jest dobro. Czytałam o tym kiedyś w książkach Kornela Makuszyńskiego, w których „czarny charakter” okazywał się najlepszym człowiekiem na świecie, który stał się „zły” tylko dlatego, że w jego życiu wydarzyło się coś traumatycznego. Z biegiem czasu przekonałam się, że jest w tym wielka mądrość! Dlatego często pytałam o dzieciństwo osoby, które wydawały mi się wyjątkowo paskudne – i zwykle te „potwory” podczas takich rozmów rozklejały się… Tak jakby zły czar prysnął… Oczywiście taka rozmowa nie zmienia faktu, że te emocjonalne „dziury” pozostają – tylko głęboka wewnętrzna praca tej osoby może je trwale uleczyć. Cóż, oczywiście, że istnieją osoby, u których tego dobra w ogóle nie widać. Jednak jestem przekonana, że Bóg jest częścią każdej osoby, jaką spotykamy w naszym życiu – nawet jeśli wydaj się nam, że jest inaczej… Tak jak poszukiwacz złota wytrwale i z cierpliwością poszukuje cennego kruszcu, tak Ty możesz odkrywać dobro w każdej osobie. Drogę może oświetlić intencja odnalezienia dobra w każdej osobie, którą w życiu spotykamy. Każdy ma przynajmniej jedną dobrą, pozytywną cechę – czasem widoczna jedynie dla ludzi o otwartych sercach i umysłach. Często właśnie ludzie, którzy wydają się najbardziej niemili, w rzeczywistości najbardziej potrzebują takiego „boskiego poszukiwacza” jak TY. A oto kilka praktycznych technik samopomocy: Gdy ktoś zacznie narzekać, użalać się albo złościć, dobrym sposobem jest przerwanie tej negatywnej projekcji pozytywnymi stwierdzeniami. W każdej sytuacji można znaleźć pozytywne strony – wskazujmy je, rzucajmy na nie światło reflektorów naszej świadomości i uwagi! Mówmy o pozytywnych stronach 🙂 Zamiast złościć się lub bać się wpływu „wampirów energetycznych”, dużo lepiej jest błogosławić każdą osobę, którą w życiu spotykamy. Błogosławieństwo działa cuda! Dużo lepiej jest modlić się za każdą osobę, która wydaje się być w naszym życiu „trudna”. Jeśli doświadczasz trudności w relacjach to każdego ranka módl się:„Boże, proszę, napełnij moje relacje uzdrawiającą energią. Niech każde spotkanie zaowocuje dobrem dla wszystkich. Boże, pozwól mi zrozumieć, czego mam się nauczyć dzięki tej relacji”.W głębi serca pragnę uzdrowienia KAŻDEJ relacji w moim życiu. Pragnę uzdrowienia każdej sytuacji, która powoduje w moim sercu smutek, ból czy złość. Pragnę totalnego oczyszczenia i uzdrowienia. Każdego ranka otaczaj się w medytacji dobrą, silną energią ochronną, energią miłości. Dla wielu osób ma ona kolor różowy, dla innych jest to snop białego światła. Jeśli cierpisz z powodu trudnej relacji każdego wieczora lub rano wyobrażaj sobie swój własny scenariusz tej relacji, szczęśliwego „zakończenia” – wyobrażaj sobie, jak się uśmiechacie do siebie ze szczerą sympatią, rozmawiacie z troską i wzajemnym zrozumieniem, jak się przytulacie i sobie dziękujecie za wszystko. To działa CUDA! Ważne jest, aby podczas spotkania z trudną osobą nie koncentrować się na jej negatywnych cechach (na przykład myśląc „o rety, to jest wampir energetyczny, muszę uważać!” lub „zaraz wybuchnie gniewem, złością’), ale przeciwnie, koncentrować się na tym, że w tej osobie NA PEWNO są jakieś dobre cechy i z pewnością się ujawnią. Na mnie dobrze działa wyobrażenie sobie takiej osoby jako krzywdzonego dziecka (bo z całą pewnością taka „negatywna osoba” doznała w dzieciństwie wielu emocjonalnych urazów) – przez co obdarzam taką osobą współczuciem, a to całkowicie zmienia energię tej złość i gniew, każde użalanie się nad sobą, każde narzekanie jest nieuświadomioną, wewnętrzna rozpaczą. Jest wyrazem oddzielenia do Stwórcy – a to zawsze związane jest z głębokim wewnętrznym bólem i głębokim poczuciem pustki i osamotnienia. Taka osoba może sprawiać wrażenie zewnętrznej siły, ale tak naprawdę wewnętrznie bardzo cierpi. Uczmy się widzieć poza iluzją. Często czujemy żal lub złość do innych ludzi, ponieważ w stosunku do samych siebie jesteśmy zbyt surowi, okrutni, wymagający i siebie nie akceptujemy – przyglądajmy się sobie. KAŻDA relacja w naszym życiu jest dla nas ważną wiadomością – o nas samych! Nie koncentrujmy się więc na przypinaniu innym osobom łatek „wampirów energetycznych”, ale raczej zastanówmy się jaka jest w tej relacji ważna lekcja dla mnie ukryta. Czego mam się dzięki tej relacji dowiedzieć, nauczyć. Jak mogę bardziej kochać? Wielka biblijna mądrość głosi „widzisz drzazgę w oku bliźniego, ale nie widzisz belki we własnym…”. Przyjrzyj się SOBIE. Nie oceniaj innych zbyt łatwo – przyglądaj się SOBIE. Bo wszystko, czego w życiu doświadczasz, to są wiadomości skierowane do CIEBIE i jest to o TOBIE.„Kochaj bliźniego swego jak siebie samego”. Każdy napotkany na naszej drodze człowiek jak dla nas lustrem. Czego o SOBIE dowiaduję się dzięki tej relacji? Najlepsza metoda na wampiry energetyczne? Miłość. Miłość i jeszcze raz miłość. Miłość i współczucie. I jeszcze jedna ważna sprawa – kochaj ludzi, ale nie bierz na siebie odpowiedzialności za ich uzdrowienie i szczęście. My nie możemy na siłę wszystkich uzdrowić, uszczęśliwić i naprawić. Każdy z nas dokonuje wyboru – nie możemy tego zrobić za drugiego człowieka. Ale naszą miłością możemy wskazać drogę. Naszym przykładem i naszą postawą możemy pokazać inna, alternatywną drogę życia. Złam schemat. Jeśli żyjesz z wampirem energetycznym, to musisz nauczyć się stawiać wyraźne granice, aby chronić siebie. Nie możesz pozwolić na to, aby wampir energetyczny żywił się Twoim życiem i Twoją energią – wszystko ma swoje granice! Zamiast gniewu czy ponurej, napiętej twarzy możemy podarować drugiej osobie ciepły uśmiech czy zaproponować kubek ciepłej herbaty. Nie musimy reagować na energię innych ludzi tym samym– możemy ją przemieniać! Przełamujemy ją dobrem, miłością i współczuciem. Możemy i MUSIMY uczyć się ŻYCIA. Poznawać siebie, swoje uczucia i emocje. Powinniśmy uczyć się technik, aby sobie radzić ze sobą i z innymi ludźmi. Po spotkaniu z trudną osobą pierwszą rzeczą jaką należy zrobić to wykonanie „9 oczyszczających oddechów” TU LINK To jest podstawa przetrwania w tym zwariowanym świecie J Jest też wiele technik oddechowych, które pomagają nam się uspokoić, nabrać wewnętrznej siły i wybierać swoje reakcje na zachowanie innych ludzi. Nie musimy uciekać od świata, nie musimy zmieniać pracy – musimy uczyć się zdrowo żyć i funkcjonować w tym świecie. Musimy zmienić SIEBIE – po to tutaj jesteśmy, aby dokonać naszej osobistej przemiany, transformacji. W rzeczywistości na tym polega sens naszego życia i wszystkich międzyludzkich relacji – jest to dla nas szansa, okazja i DAR, aby zmieniać SIEBIE. Nie uciekajmy więc, ale PRACUJMY nad sobą. Nie krytykujmy wampirów energetycznych, ale cieszmy się, że dzięki nim możemy rozwijać się i wzrastać, możemy przyjrzeć się SOBIE. Nie bój się wampirów energetycznych, ale BĄDŹ ŚWIATŁEM. Światło rozprasza każdy mrok. Bądź latarnią. Wskazuj drogę. Świeć jasnym przykładem. Inspiruj. Bądź zmianą, jakiej pragniesz w świecie. Nie szukaj światła na końcu tunelu – to TY jesteś Światłem. ŚWIEĆ. Nieś miłość, współczucie i światło do tego świata. Wyobraź sobie co by było, gdyby zrobiło tak 40 milionów Polaków… 7 miliardów ludzi na świecie… Raj na ziemi jest możliwy. Ale nie oglądaj się na innych – zmianę zacznij od siebie. I zarażaj nią kolejne osoby. Nie wiem, czy dzisiaj pomogłam komuś tym tekstem… Najważniejsze jest, żeby zawsze kierować się swoim dobrym, kochającym sercem, a będą działy się cuda – w relacjach międzyludzkich przede wszystkim! 🙂 Z miłością 🙂 Agnieszka Złość to emocja jak każda inna i jest dobra jeśli potrafimy odczytać komunikaty, jakich nam dostarcza. Jednak jak radzić sobie ze złością, by nie wyładowywać się na drugim człowieku? Czy istnieje sposób by ją okiełznać i nauczyć się z niej konstruktywnie korzystać? Odpowiedź znajdziecie w poniższym wpisie! Jak radzić sobie ze złością? – sucha wannaZatem jak radzić sobie ze złością w sprawdzony, bezpieczny sposób? Być może nie jest to oczywiste, ale istnieją sposoby na jej pozytywne rozładowanie. Da się to porównać do wyciągania korka z pełnej wanny: Tak jak woda powoli ucieka odpływem nie rozchlapując się na wszystkie strony, pozostawiając po sobie suchą powierzchnię, tak możliwym jest danie ujścia złości zachowując jednocześnie wewnętrzną równowagę i spokój, tak by cały proceder uszedł Tobie i Twojemu najbliższemu otoczeniu na sucho! 😉By nauczyć się tej sztuki potrzebujesz trochę czasu, przyjaznej przestrzeni oraz wspierającego środowiska. Innymi słowy: Zapraszam Cię na warsztaty teatralne, w czasie których będziesz mógł znaleźć swój własny, najskuteczniejszy sposób na złość!Teatr jako sposób na złość?Co do tematu radzenia sobie ze złością ma teatr? Nie jest to na pewno oczywisty, samoistnie nasuwający się sposób na złość. Teatr stanowi jednak niebanalną formę pracy nad samym sobą, swoimi emocjami i reakcjami na nie. Stając na scenicznych deskach musimy mieć pełną kontrolę nad każdą częścią swojego ciała. Myślimy nad każdym drgnieniem. Każdy ruch jest zaplanowany, przemyślany i ma znaczenie. Aktor musi być absolutnym panem własnego ciała. Czy właśnie taka władza absolutna nad samym sobą nie jest czymś do czego powinniśmy dążyć? Nie chodzi tu oczywiście o to żeby każdego dnia jeszcze przed wstaniem z łóżka skrupulatnie planować każde poruszenie ciała, każde skinienie, mrugnięcie itp. Poza teatrem jest to niedorzeczne i mam nadzieję, że każdy to dostrzega. Jednak wyćwiczenie w sobie pewnej ruchowej precyzji oraz samokontroli może okazać się niezwykle użyteczne w trudnych sytuacjach, w których jesteśmy narażeni na sobie na przykład taką scenkę: Przygotowujemy obiad zmęczeni po całym dniu pracy. Spieszymy się, bo cała rodzina głodna trwa w oczekiwaniu na posiłek. Nasz dwulatek natomiast po raz trzysta pięćdziesiąty ósmy krzyczy do nas, że on KONIECZNIE W TEJ CHWILI musi wyjść na dwór/pobawić się klockami schowanymi na najwyższej półce/wypić szklankę soku itp. Zaczynamy czuć już fizyczny ból jakby ktoś nam się wiertłem próbował dostać do mózgu i nagle owo nasze dziecko stwierdza, że w takim razie to ono samo sobie tego soczku naleje… W rezultacie nie dość, że samo jest całe do przebrania, to jeszcze podłoga do może być wiele…Porywczość by podpowiadała aby rozładować nagromadzoną złość na tym naszym potomku co patrzy zdziwionym wzrokiem i nie dowierza, że po wywróceniu kartonika soczek może jednak nie przefrunąć do kubeczka. Tylko czy na pewno będzie to odpowiednia reakcja, z której później będziemy dumni? O ile pożyteczniejszym byłoby zapanowanie nad swoim ciałem i psychiką by wyjść z tej sytuacji z twarzą, bez uszczerbku na relacjach i działań, których później by się żałowało. Ćwiczenia teatralne pomogą Ci dojść do momentu, w którym wypracowanie takiej reakcji stanie się dla Ciebie naturalne!Znajdź swój własny sposób na złość!W czasie trwania warsztatów będziemy starali się wspólnie odpowiedzieć sobie na wszelkie pytania o sposoby rozładowania złości oraz poznawać pomocne do tego narzędzia i techniki. Czy myślałeś kiedyś o tym, że poszczególne emocje mogą się kumulować w różnych częściach Twojego ciała? Gdzie zatem w Twoim organizmie złość urządziła sobie bazę noclegową? Jak zaopiekować się tym miejscem i zatroszczyć o jego zdrowie, bezpieczeństwo i prawidłowy rozwój?A gdybyś mógł napisać list do swojej złości, to co byś w nim ujął? Może chciałbyś ją lepiej zrozumieć, wsłuchać się w to co ma Ci do powiedzenia? Może byłby to spis różnych skarg i zażaleń – trudny do przełknięcia, ale w gruncie rzeczy oczyszczający atmosferę. A może chciałbyś zadać jej pytanie jak sobie z nią radzić nie ograniczając przy tym jej potencjału? Być może brzmi to dla Ciebie trochę śmiesznie i niedorzecznie. Jak to tak personifikować złość i z nią rozmawiać? Bywa jednak, że sposoby rozładowania złości mogą czasem z początku trochę szokować, tak, że patrzymy na nie z dozą niepewności, jednak tu chodzi o efekty, a te potrafią zaskakiwać w niezwykle pozytywny sposób!Sposób na złość, a samorozwójNasza praca na warsztatach będzie w znacznej mierze oparta o wsłuchiwanie się w potrzeby ciała, naukę uważności i poznawanie siebie. Są to de facto przestrzenie nad którymi warto pracować nie tylko w kontekście radzenia sobie ze złością czy innymi emocjami, ale również jako nad elementem szeroko pojętego samorozwoju i samodoskonalenia. Trudno przecież ruszyć z miejsca i czynić kolejne postępy w obojętnie jakiej dziedzinie bez dobrej znajomości siebie, swoich mocnych i słabych stron, swoich granic i jeszcze raz gorąco zapraszam na warsztaty! Gwarantuję, że będzie to niezwykle owocny czas, który pomoże konstruktywnie przeżywać i wykorzystywać trudne emocje, poznawać swoje granice i stawać się po prostu bardziej świadomym człowiekiem.

jak radzic sobie ze slawa